Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty "
W tym roku wiosna pokazuje mi nieco inne oblicze,ponieważ pierwszy raz tę porę roku spędzam w Grecji.Podczas gdy doniesienia głoszą( czytaj moja mama),że w Polsce mróz i śnieg,ja tu się cieszę dodatnimi temperaturami.I choć ostatnio słońce gdzieś się ukryło,to i tak mój ogródek z dnia na dzień coraz bardziej się ożywia.Moja radość jest tym większa ,że wszystkie kwiaty ,które powoli wynurzają się spod ziemi, własnoręcznie sadziłam zeszłego roku i ich pięknem chcę się dziś podzielić...choć nie tylko.
Będąc zauroczona kameami, postanowiłam sobie ją wyhaftować.Tak powstała moja kamea.Piszę moja nie bez kozery.Naszkicowałam ją , a potem zastanawiałam się jak ją" skrzyżykować",żeby przypominała szkic a nie bezwładną bryłę.I myślę, że się udało.Ramkę natomiast stworzyłam ze starej ramy-ubierając ją w kremowy materiał.Szczypta wiosny na tym zdjęciu, to pierwszy w tym roku tulipan z mojego ogródka
.
A to kolejne z moich ogrodowych piękności, które cieszą oko ,nawet teraz, w te pochmurne dni.
IRYS RED PURPLE
Bardzo mi się podoba ten pomysł z ramką. Wyszła super.. skąd taki pomysł wzięłaś?
OdpowiedzUsuńNooo i zazdroszczę greckiej pogody, kwiatów i ręki do kwiatów.
Żywia:potrzeba jest matką wynalazków ;-).Miałam w domu tylko taką ramkę,ale brązową i niekoniecznie w najlepszym stanie,nie miałam farby ,żeby ją przemalować ,więc wykombinowałam taki sposób na jej przemianę.
OdpowiedzUsuńRameczka wyszla ci pieknie i chyba ukradne twoj pomysl i zrobie sobie taka ladna tez...
OdpowiedzUsuńO rany!!! wymiękłam już na Twoim blogu, gdzieś mi Ty Kobietko się uchowała, toż ja tu codziennie będę:)))
OdpowiedzUsuń