czwartek, 20 października 2022

CO SIĘ KRYJE ZA OTWARTYMI DRZWIAMI...

Witajcie. Dzisiejszy post będzie obfitował w taką ilość zdjęć,że równie dobrze mogłabym go zatytułować"TYLKO DLA WYTRWAŁYCH".Obfociłam chyba każdy kąt naszej kuchni w jesiennej odsłonie.Ale zaczynając od początku.Jak wiecie nasz domek jest niewielki i dlatego staram się wykorzystywać każdy jego zakamarek , a że w kuchni mam cały ogrom naczyń, przydasi kuchennych czy też produktów spożywczych, dlatego właśnie tu dodatkowe szafki to skarb.Ostatnim wolnym miejscem był kąt za drzwiami.(Tak swoja drogą drzwi do kuchni też przeszły lifting, parę lat temu.Na szare szyby, jakie i u nas w Polsce były w prl-u, nakleiłam sklejkę z obu stron.Malowanie, wymiana klamek i  voila) Początkowo postawiłam tu regał z Ikei i w zasadzie było ok, jeśli tylko drzwi były otwarte. Kiedy je zamykałam, widok niekoniecznie mi sie podobał i dlatego postanowiłam go trochę podrasować. Regał został więc poszerzony, tylna ścianka została zastąpiona przez panele. Do boków dodałam wsporniki na półki, by wyglądało to nieco fikuśnie.To czego nie dało się ładnie wyeksponować zostało zamknięte w dolnej części szafki , do której dorobiłam drzwiczki.















Tak to wyglądało , gdy był tu prosty regał


 A tak wygląda nasza jesienna kuchnia







































I to by było tyle.Brawo , dla tego , kto wytrwał do końca ;-).