Oglądając ostatnio blogi wielu naprawdę twórczych kobiet, tak wiele razy natrafiałam na wiosenne,często pastelowe akcenty ,że i mi takie się zamarzyły.I dlatego postanowiłam szczyptę pastelowych barw dodać i do mojego posta.Po pierwsze więc, z radością donoszę,że moja druga baletniczka już w całości jest wyszyta i oczywiście jej strój jest w kolorze delikatnego różu.Na razie jest jeszcze bez spódniczki ,ale po wyszyciu ostatniej -trzeciej tancerki i praniu kanwy ,na pewno ją dostanie.
Po drugie,będąc zachwycona wzorkami do haftowania Penelopis,skorzystałam z jednego jej projektu i wyszyłam pastelową budkę dla ptaków-zapachową zawieszkę do szafy z ubraniami mojej córci.
A ponieważ była mowa o budce dla ptaków ,chciałabym pokazać i ptaszka.Gołąbka, a raczej gołębicę, która upodobała sobie drzewo, rosnące przy oknie mojej pociechy i drugi rok z rzędu własnie na nim wije sobie gniazdo i wysiaduje jajka.
To zeszłoroczne zdjęcie,ale
poniższe są robione dziś
Piękne widoczki.
Twoje haftowanie jest takie delikatne jak pajeczynka..podoba mi sie bardzo.
OdpowiedzUsuńI mi też się bardzo, bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo pieknie haftujesz....Mam na mysli lekkosc wykonania -i - nie tylko o perfekcyjny dobor barw mi chodzi:-)
OdpowiedzUsuńA golebica w poblizu okna Twojej Coreczki to zwiastun szczescia! Bardzo, bardzo dobra wrozba - uwierz "starej Czarownicy" ;-)))
Pozdrawiam cieplutko i...dziekuje za wizyte na moim blogu go dzieki temu moglam zlozyc rewizyte u Ciebie! :-)
Ależ pięknie tu u Ciebie :) Na pewno będę częściej zaglądać. Pozdrawiam gorąco Agata
OdpowiedzUsuńurocza ta baletnica, a zawieszka taka delikatniutka... bardzo ładne prace... pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń