Tak więc dziś pokażę Wam figurkę św.Teresy , która dołączyła do "mojej kolekcji". Nie mogło jej zabraknąć. Taką patronkę wybrałam sobie do bierzmowania i tak ma na imię moja mama.Nie ukrywam ,że trochę ją zmieniłam, ponieważ wcześniej wyglądała TAK.
wtorek, 29 września 2015
ŚW.TERESA
Dzisiejszy post będzie bardzo krótki. Planowałam pokazać Wam coś innego, ale myślę ,że w związku z przykrym, dla mnie i moich bliskich, wydarzeniem, o którym nie będę tu pisała, ta tematyka bedzie odpowiedniejsza.
Tak więc dziś pokażę Wam figurkę św.Teresy , która dołączyła do "mojej kolekcji". Nie mogło jej zabraknąć. Taką patronkę wybrałam sobie do bierzmowania i tak ma na imię moja mama.Nie ukrywam ,że trochę ją zmieniłam, ponieważ wcześniej wyglądała TAK.
Tak więc dziś pokażę Wam figurkę św.Teresy , która dołączyła do "mojej kolekcji". Nie mogło jej zabraknąć. Taką patronkę wybrałam sobie do bierzmowania i tak ma na imię moja mama.Nie ukrywam ,że trochę ją zmieniłam, ponieważ wcześniej wyglądała TAK.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Po poprawkach ladnie wyglada:) Szkoda, ze dzis tak rzadko spotyka sie swiete figurki w domach. Mozna zapytac co to za obraz na scianie wisi?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mój ulubiony-Nad brzegiem morza-Anny Bilińskiej
UsuńDziekuje:) Bardzo mi sie podoba
UsuńNiezwykła przemiana, wygląda teraz bardzo delikatnie:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie tak chciałam-delikatnie ,eterycznie....cieszę się ,że mi się udało....
UsuńWyszło bardzo ładnie, tak delikatnie, pastelowo.
OdpowiedzUsuńMoja mama też Teresa ;)
Pozdrawiam.
Jaka piękna kolekcja i ten obraz w tle!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marta
ten obraz ma coś w sobie....
UsuńTeraz pasuje do innych figurek :), piękna Twoja kolekcja, ja niestety nie mam żadnej, ale mam nadzieję to zmienić, póki co mam na razie obraz św Tereski stareńki oleodruk pogryziony przez korniki :) - i stary dzienniczek liczący pond 120 lat bo to moja ulubiona Święta i wybrałam ja na patronkę naszej rodziny i domu ;)
OdpowiedzUsuńserdeczności!
no to masz cudne skarby....
UsuńŚliczna kolekcja , i mnie się taka marzy . Już jedną mam , też myslałam żeby ją przemalować ale jakoś ręka mi zadrżała i zostawiłam jaka była.... Malujesz farbami akrylowymi ?
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi Ci o tą z dzieciatkiem na rękach , to rozumiem czemu się zawahałaś, ...a co do mnie to tak-emalia akrylową, metodą suchego pędzla....
UsuńDroga Jowi, mam wielką nadzieje, że uporasz się ze swoimi troskami, smutkami... życze tego Tobie i Twojej rodzinie.
OdpowiedzUsuńŚw. Teresa piękna, przeszła wspaniałą metamorfozę.
Trzymam za Ciebie kciuki, Ania
Dziękuję Aniu, to bardzo miłe z Twojej strony....
UsuńBardzo ładny efekt uzyskałaś, taki delikatny. Piękna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńWspaniała kolekcja, teraz figurka wygląda bardzo delikatnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
dziękuję ...
UsuńUwielbiam Twoje figurki,marzę o podobnych i niełatwo mi je znaleźć a nowe ze sklepu zalatują kiczem więc czekam cierpliwie i podziwiam te,które są u Ciebie : ) Moja mamunia też Tereska : ) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńto prawda ,że trzeba być bardzo cierpliwym ,żeby trafić na taką , która będzie w naszych oczach miała to coś iże nie wspomne o cenie....
UsuńRośnie Ci kolekcja :) Figurka śliczna, też mam jedną po mojej babci...taka pamiątka...
OdpowiedzUsuńUściski
po babci ? to dopiero skarb , taka pamiatka....
UsuńPieknie wyszło...pozdrawiam serdecznie,Jola
OdpowiedzUsuńmiło mi...
UsuńLubię jej widok za zwyczaj ma piękną kolorystykę ta akurat dobrze, że została przemalowana! Mam przepiękny stary obraz św. Teresy, bardzo go lubię....
OdpowiedzUsuńDominiko , tak właściwie to i kolorystyka tej nie była jakaś zła, i myslę,że gdyby nie fakt,że pozostałe Maryjki mam tak pobielone, to pewnie i tą zostawiłabym tak jak jest. Jednak ponieważ są w takiej grupce, to teraz po przemianie , dużo bardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńHmmm, muszę przyznać, że osobiście nie przepadam za dewocjonaliami i symbolami religijnymi, u innych osób wyglądają natomiast często pretensjonalnie, wepchnięte gdzieś między tv a obraz z jeleniami na rykowisku, lub po prostu kiczowato. U Ciebie natomiast efekt jest zachwycający i niesamowity, chyba właśnie dzięki ujednoliceniu barw i rozjaśnieniu Twoich figurek. Nadałaś im nowy wymiar, z pogranicza jawy i snu, nie odbierając przy tym pierwotnego wydźwięku. Brawo. Przesyłam również uściski i moc pozytywnych wibracji, niech smutek przeminie szybko.
OdpowiedzUsuńJuz masz pokazna kolekcje:) Mam nadzieje ze to chwilowe smutki i to nic powaznego:) Pozdrawiam cieplutko! Ala
OdpowiedzUsuńFigurki są nie z tej ziemi. Brawo Jowi.
OdpowiedzUsuń