Mamy już czerwiec....a ja uświadomiłam sobie jak dawno nie
zaglądałam na bloga.Sama nie wiem jak to się dzieje,ale czas pędzi ostatnio jak szalony ...Poza codzienną rutyną
wprawiałam się w pieczeniu słodkości, moja
rodzinka zajadała się babką majonezową(Natalka każdego dnia ,życzyła ją sobie do
szkoły) a ostatnio mój Tolis zajada się rogalikami, więc co parę dni i one
powstają.Oczywiście szydełkuję co nieco i szyję......wkrótce więc pokażę co
powstało i powstaje...muszę się nieco zmobilizować :-)
A ponieważ dopiero co minął Dzień Dziecka, więc dziś będzie
o prezentach.Natalka dostała od nas i od dziadków, piękne książki.Królewna
Śnieżka i Alicja w Kainie Czarów. Uzupełniły one tym samym naszą "trylogię " z wydawnictwa Wilga ,ponieważ Pinokia
już miałyśmy.Magiczne ilustracje, ruchome elementy, wewnętrzne książeczki
czy trójwymiarowe obrazki sprawiają ,że Natalka ogląda je wielokrotnie i bawi
się nimi.Książki nie należą do najtańszych, ale już dwukrotnie w tym roku były
w Empiku przecenione nawet o 70 %.
ALICJA W KRAINIE CZARÓW
KRÓLEWNA ŚNIEŻKA
PINOKIO
Pomysł na domek , kiełkował w mojej głowie już od jakiegoś
czasu, a kiedy pod choinkę moja córcia dostała taki kartonowy do składania(zdjęcia poniżej) i zobaczyłam ,
jak świetnie się nim bawi, widziałam ,że muszę pomyśleć o czymś większym i odpornym na dziecięce szalone zabawy .
No, ale znaleźć ten odpowiedni , nie było łatwo.W końcu
jednak się udało i dzięki sponsorom :-)-moim
rodzicom,którzy szukali prezentu na Dzień Dziecka dla swojej wnusi, Natalka
dostała wymarzony domek....piszczała z radości..
Ten kartonowo-styropianowy też sprawił jej sporo frajdy,
więc go Wam pokażę...
Jakie cudne te książeczki, zachwycilam się nimi. Sama chętnie bym je poczytala. :-)
OdpowiedzUsuńDomek - cukiereczek:)
OdpowiedzUsuńAleż piękne : ) Poczułam się dzisiaj u Ciebie jak mała dziewczynka...Taką "Alicję w krainie czarów" sama chętnie bym sobie kupiła. Moje dziecko już wyrosło z takich książeczek więc jestem do tyłu co teraz w tej materii piszczy,a tu takie cudo : ). Jeśli wpadnie taka książka w moje ręce to pewnie się nie oprę pokusie : ). Pozdrawiam słonecznie i ciepło.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz pojawiać się częściej. Ilustracje faktycznie są piękne, jak.będę w Empiku muszę się rozejrzeć za którąś z tych książek dla mojej chrzesniaczki.
OdpowiedzUsuńJuż teraz czekam na domek Natalii, wyobrażam już sobie jakie to będzie dzieło :)
Pozdrawiam, pa
też mam taka nadzieję ;-)
UsuńDzięki tobie powróciłam do mojego dzieciństwa i dzieciństwa moich dzieci, lubię czasami takie powroty.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńCudowne prezenty. Też bym chciała takie dostać. Już dawno nie widziałam takich pięknych książeczek. Uwielbiam powroty do dzieciństwa.
OdpowiedzUsuń