Piątkowy wieczór. Uwielbiam piątki, zwłaszcza, jeśli wiem
,że tydzień upłynął mi nie tylko na obowiązkach, ale kiedy wiem,że stworzyłam
coś, zmieniłam, upiększyłam w swoim otoczeniu.Dziś w ramach pracowitego
tygodnia i relaksującego piątkowego wieczoru, pokażę więc, co się u mnie
zmieniło.
Otóż zwiększyła się liczba moich opiekuńczych duchów-2
kolejne Matki Boże stanęły na bieliźniarce(choć
właściwie ze względu na jej zawartości , powinnam powiedzieć, że na
biblioteczce).Oczywiście przemalowane.Wcześniej wyglądały tak(KLIK).Natomiast do wazy
trafiła trzykrotka(tak myślę) w wersji mini.
Nie wiem , czy pamiętacie, ale kiedy po raz pierwszy
pokazałam Wam ten mebel TU, nie byłam
przekonana co do uchwytów.No i nie pasowały mi tak bardzo ,że wymieniłam je
na starą mosiężną kołatkę z lwem. Dolne
uchwyty , też mosiężne, przemalowałam na biało ,żeby nie przytłaczać mebla.Teraz
wiem ,że tak miało być od początku.
No a na koniec
trochę szycia.Natalka miała sukienkę, którą dostała od cioci rok temu.
Wtedy ten fatałaszek był nieco przyduży, ale mimo to moja córcia miała ją na sobie kilka
razy. Muszę przyznać,że od początku kolorystyka sukienusi odrobinę mi nie pasowała. Po prostu nie lubie
połączeń czerni i czerwieni, jeśli chodzi o ubrania.W tym roku, z racji ,że
sukienka wyglądała na nieco podniszczoną( głównie ozdoba na brzuchu i ramiączka),
postanowiłam ja przerobić.I w ten sposób
powstała sukienka w krateczkę i gwiazdki.Sukienka BEFORE-KLIK
Pozostałe drobiazgi
związane są z dekoracjami ślubnymi
Girlandy-gabros i nifi oznaczaja pana młodego i pannę
młodą.
Jeśli Wam się podobało, zapraszam na ciąg dalszy
następnym razem:-).
Kolekcja figurek imponujaca...sukieneczka zmienila sie nie do poznania.....girlanda i cała reszta bardzo ladna,masz talent w garści
OdpowiedzUsuńPiękne są te Twoje opiekunki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo cóż, przy ich wyborze kierowałam się też ich urodą,a dokładniej fizjonomią twarzy, bo nie każda figurka podobała mi się.
UsuńMi się bardzo podobało:) Piękne są Twoje Matki Boskie! Ja w swoim dorobku mam dwie małe:) A uchwyt w bieliźniarce wygląda tak jakby był tam od dawna. A Twoje szyjątka jak zwykle perfekcyjne! Pozdrawiam i dziękuję za odwiedzinki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję.A wpadać do Ciebie lubię, bo zawsze jestem ciekawa co też upolowałas na starociach.Dość często trafiaja Ci się ciekawe rzeczy a ja z racji ,że tu nie mam takich targów, cieszę oczy Twoimi znaleziskami.
UsuńPodobało się bardzo. Taka bieliźniarka to moje marzenie, piękna kolekcja figur Matki Boskiej, mam taką samą jak ta duża po prawej. A sukieneczka dla córci cudna, gwiazdki uwielbiam.
OdpowiedzUsuńJa swoją kupiłam za niewielkie pieniadze , ale była dość zniszczona. Myślę więc ,żeby w przyszłości dokupić pare drewnianych elementów jakie mają te bardziej wypasione(I niestety dużo droższe)bieliźniarki, I dokleić.
UsuńTwoje szyjatka jak zawsze zachwycaja. Sukieniusi słodziutka i tasiemki w gwiazdki sa rewelacyjne . Oczwiscie poprosze o wiecej.
OdpowiedzUsuńP.S matrioszki w POPRZEDNIM POSCIE -CUDNE.
Pozdrawiam
więc zapraszam we wtorek....powinnam się wyrobić z kolejnym postem ;-)
UsuńJeszcze osiem figurek i dorównasz mojej kolekcji figurek! Piękne są ale nie ma innej opcji jak dla mnie zawsze zachwycają....
OdpowiedzUsuńŚlicznie tworzysz i fajnie, że masz tyle radości z tego....Sukienka ala Kokon tzn. taka w stylu Lilli! Tak jakoś od razu o niej pomyślałam! ;) Pewnie Natalka jest nią zachwycona! ;)
Pewnie nigdy nie zbiorę takiej kolekcji jak Twoja, ale z ochotą zobaczyłabym wszystkie w jednym z Twoich postów.Piszesz ,że jeśli o Ciebie chodzi to te moje figurki muszą się Tobie podobać, , bo Ciebie zawsze zachwycają, ale wiesz, muszę przyznać ,że mi nie każda figurka się podobała jaką widziałam.
UsuńWiesz babcine klimaty zawsze mnie zachwycają nawet jeśli nie są one tak piękne jakby się chciało!
UsuńWszystkie figurki razem oj nie wiem czy to dobry pomysł! ;) Mam jeszcze święte obrazy! W ogóle powoli robi się u mnie jak w kościele, najpierw anioły teraz Maryja, Jezus....No można to zwalić na to, że jestem uduchowioną duszyczką, nie mylić z nawiedzoną! ;)A może po prostu jestem miłośniczką babcinych klimatów a te figury wpisują się w nie jakby nie było...
Ps. Niektóre figurki już pokazywałam ale dobrze, że mi przypomniałaś o tych co jeszcze nie miałam okazji pokazać....
uwielbiam twoje sźyjątka:)))
OdpowiedzUsuńbardzo mi się wszystko podoba, komoda, Maryjki, proporce i sukieneczka cuuuda!
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńBardzo podobają mi się dekoracje ślubne w Twoim wykonaniu :)
OdpowiedzUsuńSukienkę przerobiłaś rewelacyjnie - niby niewielka zmiana, a efekt niesamowity :)))
Pozdrawiam cieplutko
:-)
UsuńPracowicie u Ciebie:-) U nas też już rozpoczął się wiankowy gorący okres.
OdpowiedzUsuńPiękne figury. A nowe uchwyty idealnie przypasowały się do mebelka.
Pozdrawiam ciepło
Oj bardzo pracowicie.W końcu dopadłam do tych bardziej czerwonych tkanin I powoli powstaja świąteczne dekoracje I prezenty.Pierwszą"partię" muszę skończyć do środy, więc pracy od groma ....
UsuńPiekny proporczyk :)
OdpowiedzUsuńa ptaszki cudeńka !
Sukienka tez moim zdaniem wygladanieco lepiej :)
Pozdrawiam serdecznie
zarówno figurki jak i sukienka po Twojej przemianie otrzymały znacznie więcej uroku, są piękne i zachwycają
OdpowiedzUsuńOtaczasz się pięknymi rzeczami i piękne tworzysz :)
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja Figurek ... wszystkie prace są piękne :)
OdpowiedzUsuńlubię do Ciebie zaglądać :)
pozdrawiam cieplutko :)
Szyjątka i sukienusia przecudne :)
OdpowiedzUsuńImponujaca kolekcja figurek Matki Boskiej :)
Piękne girlandy! Przeboskie ;-)
OdpowiedzUsuńFigurki piękne, teraz są takie delikatne i dostojne.
OdpowiedzUsuńA Twoje wszystkie szyjątka są cudne !!!! Sukienka zdecydowanie lepiej wygląda. pozdrawiam