I dzisiaj pokażę Wam właśnie kwietnik .O konsolce nie ma
teraz mowy, ponieważ brak mi odpowiedniego blatu.Za to jak tylko znajdę to okrągłe,
drewniane coś i przetnę je na pół oraz maznę farbą jak również przymocuję, od
razu pospieszę pokazać Wam efekt .A z czego zrobiłam swój kwietnik ? Z barowego
stołka. Biedaczek zaliczył podobno bar, by później jako wysłużony trafić do
szopy mojego teścia .Wydawał się w tragicznym stanie, poklejony taśmą, pod
którą jak myślałam są pęknięcia, oraz poowijany drutem, po to , jak
przeczuwałam ,żeby zapewnić stabilność. Dlatego też do tej pory go nie
dotykałam, spodziewając się ,że będzie wymagał sporo pracy. I tu miłe
zaskoczenie. Po usunięciu tych wszystkich "dodatków" i paździeżowego siedziska, wyłonił się stołek w
bardzo dobrym stanie.(KLIK) Poza oskrobaną
farbą , nadającą mu zadziorny wygląd, niczego mu nie brakuje. Tak więc w 100 procentowym shabby stylu
wszedł na salony;-)(ku ogromnemu zdziwieniu męża ,teściowej i szwagierki).Razem
z mosiężną paterą dzierżą moją cudownie białą hortensję.
Będąc pod urokiem
mojego nowego, wyniszczonego mebelka, powstała zawieszka. Niezwykle prosta w
wykonaniu podobnie jak i on. Szara tkanina przypominająca nieco len, powstała z sierści kozy, jak
powiedziała sprzedawczyni. Ciekawe co?
No i nie mogę zapomnieć o pokazaniu kryształowego świecznika jaki ostatnio dotarł(za sprawą
mojej mamy) do mnie z Pl. Wpadł mi w oko na allegro .Choć często ceny tam są dość wysokie jak na
używane rzeczy, to czasem można kupić coś, naprawdę za małe pieniądze.
tu w towarzystwie iksji ogrodowej |
No a na koniec ,żeby pokazać ,że i w Grecji w maju
niekoniecznie jest bardzo ciepło, parę burzowych ,deszczowych fotek. Dzisiaj
też szaro i chłodno. Na szczęście wczoraj było bardziej słonecznie i z przyjemnością syciłam się towarzystwem moich koleżanek z
Larisy, słońcem, kawą fredo metrio(czyli
średnio słodką) oraz przepyszną bougatsą.
P.S. Może najwyższy czas porobić zdjęcia okolicy w której
mieszkam.
Życzę Wam udanego nadchodzącego weekendu. Buziaki i do
zobaczenia wkrótce.
u ciebie nawet deszcz czy ulewa,brak słońca,szarość robi wrażenie-dobre wrażenie
OdpowiedzUsuńKwietnik idealnie wpasował się w Twoje wnętrze. Nic mu więcej nie trzeba.
OdpowiedzUsuńŚwiecznik mi się bardzo podoba...
Co do deszczu...u mnie ostatnio jest go zdecydowanie za dużo :/
lubię zagladac do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPiękny dom.Stworzyłaś(tworzysz) sobie raj na ziemi...Jestem zachwycona Twoim blogiem pozwolisz,że
OdpowiedzUsuńzagoszcze tu na dłużej.Pozdrawiam.
Pomysł ze stołkiem barowym świetny już nie mówiąc o wykonaniu!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Joasia
no i co ja mam napisać....? powaliłaś mnie tymi zdjęciami. Zawieszka cudna, mebelek wymiata,a reszta zdjęć..oj chciała bym się tam znaleźć. buziaki i dziękuję za dobre słowa pozostawione u mnie :*
OdpowiedzUsuńWlasnie chcialam Ci to powiedziec! Pokaz nam "Twoja" Grecje, a Ty sama na to wpadlas Jowi! :) Kwietnik? Toz to cudo! Boski jest! Zawieszka ma klimat, tak samo jak i swiecznik. Dobrze, ze go wyszukalas!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dagi
Stołek barowy doskonale sie wpasował w reszte mieszkania.Jak widac czasami bez pieniedzy tez mozna wyczarowac cos efektownego. Material z kozy cudny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStolek swietny . poradzilas sobie z nim znakomicie,,pozostale zdjecia piekne..ladnie mieszkasz,,i wlasnie..pokaz na Grecje.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKochana, tworzysz piękną przestrzeń wokół siebie! Jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńNo i to jest pomysł. Chętnie zobaczę fotki z okolicy. Nigdy nie byłam w Grecji, a zawsze chciałam. Stolik pod kwiatek świetny, super pomysł!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na kwietnik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Karola
ojoj, ale cudne zdjecia. świecznik jest wspaniały
OdpowiedzUsuńJowi Ty jednak potrafisz znaleźć potencjał. Stołek prezentuje się genialnie na salonach :-) Do tego ta surowa zawieszka - poezja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Dziewczyny, cieszę ,że Wam się podoba.PO tych wszystkich, nieco zniesmaczonych twarzach ;-), miło dla odmiany usłyszeć, że stołek, a właściwie kwietnik, ma swój urok.Co do zdjęć Grecji, postaram się ich nieco popstrykać,a zacznę od miejsca ,gdzie mieszkam. Tylko niech przestanie padać....;-).
OdpowiedzUsuńja ja chodzę i marzę o deszczu!!!!...zimno,ale ani kropli...chociaż dziś śłonko piękne:)))...ta zawieszka jest super:)),,,stołek-rewelacja:))
OdpowiedzUsuńTakie coś to jest to, co Dysiaki lubią najbardziej. Stary gratek za pomocą prostych zabiegów zmienia się w ozdobę salonu. Ja też takie gratki uwielbiam i na pewno tego stołka nie zostawiłabym na pastwę losu. Co do Allegro jest naprawdę drogo. A w dodatku i tak niemałe w przypadku szkła koszty przesyłki są sztucznie powiększane by w ten sposób ukryć cenę. Dlatego ja mam swój mały ulubiony sklepik, gdzie Pani sprowadza z niemiec używane szkło, porcelanę i różne pierdółki. Tam buszuję co najmniej raz w tygodniu i zawsze wychodzę z obfitym łupem. Ale nigdy nie płacę więcej jak 30 zł :)
OdpowiedzUsuńJowi, jesteś mistrzynią budowania sielankowego nastroju. Cudnie tam u Ciebie, za każdym razem odpoczywam oglądając Twoje zdjęcia.
OdpowiedzUsuńKwietniczek jest sząłowy, wyszedł po prostu obłednie, zawieszka z sierści kozy-wow, rewelacja, uwielbiam Twoje klimaty.
OdpowiedzUsuńBardzo klimatycznie
OdpowiedzUsuńStołek barowy świetny.
OdpowiedzUsuńWłaśnie patrząc na niego uświadomiłam sobie że w zeszłym roku wywaliłam na śmietnik taki sama tylko biały--- bo wylatywały mu nogi. A przecież nie trzeba na nim siedzieć. Mogło na nim coś stać!!!
Mimo deszczu w ogrodzie przepięknie:)))
Czasami wystarczy nieco wody z mydłem i już mamy fajny i dekoracyjny przedmiocik do domu ;-)
OdpowiedzUsuńKwietniczek super !!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam Agnieszka
super ten kwietnik i świeczniki cudowne i ta kozia sierść:) po prostu extra!!!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie u Ciebie i w domu i w ogrodzie! Świecznik cudny :)
OdpowiedzUsuńKwietnik jest swietny, taki prawdziwie vintage.
OdpowiedzUsuńTwoj taras to bardzo urokliwe miejsce:)
pozdrawiam
Aranżacje, zdjęcia tak piękne, że mam dreszcze zachwytu!
OdpowiedzUsuńKwietnik ze stołka - fantastyczny pomysł! Wyszedł bardzo dostojny i stylowy :) A hortensja śliczna i bujna. Zawieszka mnie urzekła, a zwłaszcza ta słownikowa kokarda :)
OdpowiedzUsuńUściski!
Ha - ale nawet deszcz wygląda tu pięknie .
OdpowiedzUsuńJowi:0 to sie nazywa recycling:)stolek świetnie nadaje się na swiecznik:)moje oko wypatrzyło ponownie twoj piękny wianek z ptaszkami do ktorego się wlaśnie przymierzam jako,ze maszyna już jest.Dziękuje raz jeszcze za pomoc:)Zawieszka zgrzebna,surowa-wyszla świetna.Przesylam troszkę ciepelka, ktore wreszcie dotarlo do Holandii. PS.piękne kolekcja kryształow:)
OdpowiedzUsuńJowi, fenomenalne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńFajny stojak na kwiat.
OdpowiedzUsuńPiękny taras w zieleni,
Super zdjęcia z burzy
U Ciebie jak zawsze jest elegancko:-) masz piękne dodatki!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Stołek barowy jako kwietnik sprawdza się świetnie, całość z hortensją wygląda stylowo. Bardzo mi się podoba. Stolik na tarasie w deszczu wygląda romantycznie. W ogóle delikatnie i elegancko u Ciebie...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
U Ciebie jest zawsze taki niezwykły klimat ,wszystkie przedmioty dopełniają sie wzajemnie, pięknie!
OdpowiedzUsuń