Witajcie. Mam nadzieję ,że w dobrych nastrojach witacie
nadchodzący weekend. Ponieważ maj obdarowywuje nas całkiem przyjemną
pogodą(czytaj słonecznie i ciepło, ale bez męczących upałów , jeszcze),chętnie
siadam do maszyny i coś tam się tworzy. Tym razem powstały bębenki. Choć
oczywiście ich wykonanie nie opierało się jedynie na szyciu , to jednak
większość pracy wykonałam razem z moją współniczką Telimeną ;-).
Efekt na tyle mi się spodobał , że już szykuję się do zrobienia kolejnych ,
min. dla Natalki -jako pojemniki na zabawki i inne drobiazgi oraz doniczki.
Natomiast obok lampek możecie zobaczyć kryształowe
ptaszyny. Juz jakiś czas temu kupiłam 2 stare uszkodzone zegary ze szklanymi
kopułami. Jeden z nich zamiast tradycyjnych kulek miał właśnie te ptaszki. Wykorzystanie
mniejszego zegara pokazałam w starszym poście tu. Teraz
jednak przyszedł czas na zmiany i przekornie( a może właśnie zgodnie z
przeznaczeniem;-)) pod kopułami znalazły się zegary, a dokładniej budziki. Ponieważ
budziki
z tymi dzwoniącymi talerzami podobają mi
się , a niestety gorzej z samym dzwiękiem i dodatkowo ponieważ wspólnie z Tolisem korzystamy z budzików w telefonach, te spełniają jedynie
funkcję czasomierzy.
Jak wiecie, u mnie nie może też zabraknąć kwiatów . Tym
razem amarylis. Całkiem mało wymagający kwiatek. Przez całą zimę przesiedział,
zapomniany niemal ,w szopie , a teraz ,
choć jeszcze nie w całej krasie, pięknie ożywia swoją zielenią tą część pokoju.
Szczerze mówiąc ten moment przed rozkwitnięciem podoba mi się najbardziej .Kolory
jakie ma pąk są bardzo delikatne z przewagą zieleni .Dla mnie cudo.
No nic. Zmykam na dwór z Natalką. Mam nadzieję że da mi
nieco poplewić , bo moja rzodkiewka i sałata obrastają w pokrzywy. Wieczorem
zaś planuje odwiedziny u Was. Tak więc
do zobaczenia.
Pierwszy raz widzę taki pomysł z bębenkami... Podoba mi się to!!!Bardzo!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam
K.
bebenki ekstra :)
OdpowiedzUsuńpo takim poście to az chce sie działać, pokazalaś mnóstwo pieknych rzeczy, bębenki są urocze, naprawde bardzo fajny pomysł na wilofunkcyjny przedmiot. urzełky mnie latarnie, szczególnie ta babcina:) no i amarylis jaki dorodny...
OdpowiedzUsuńLampki oliwne przepiękne, z duszą i gracją:) A bębenki to rewelacyjny pomysł!!
OdpowiedzUsuńSwietne te bebny, pomysl super, zakochalam sie w zegarze, tym mniejszym.... piekny !!!!!
OdpowiedzUsuńBębenki są rewelacyjne, strasznie mi się podobają i świetnie wyglądają na tej szafeczce, komponują się fantastycznie z białym tłem. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńBiałe tło-czyli biała ściana-to też w pewnym sensie nowość. HI,Hi .Jeszcze parę dni temu była kremowa.
UsuńTe klosze świetne a umieszczenie w nich zegarów to niepowtarzalny i oryginalny pomysł.
OdpowiedzUsuńJowiiiii, Ty czarodziejko! Bebenki, to naprawde swietny pomysl! Wiesz ja to wlasnie u Ciebie wielbie.., to tworzenie, poszukiwanie WLASNEGO STYLU pomimo, iz slabosc do bieli, szarosci, przecierek i staroci ma wiele z nas, to jednak nie wszystkie potrafia "odcisnac siebie" w tym co tworza. Ty, nawet kiedy sie czyms/kims inspirujesz to ZAWSZE widac, okruchy serca pozostawione w pracach! Lampki piekne, ale mnie urzekl ten kaganek z uchwytem na ostatnim zdjeciu, zupelnie jak z powiesci Ch. Dickensa, zreszta te lampki chyba tez z jego swiata wylowilas ;-).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania A.
Aniu , dziękuję Ci za ten komentarz, zwłaszcza w aspekcie naszej ostatniej rozmowy.Do zobaczenia.
UsuńAle ze ten Amarylis Ci teraz zakwita! Ja znam go tylko przd swietami w grudniu.
OdpowiedzUsuńTe bebenki sa urocze, Ty to masz pomysl! I jak roznie mozna je wykorzystac! Kopuly jak marzenie a budziki- nostalgia!
Milego weekendu!
Dagi
Dagi z tego co wiem to czerwiec(tu maj , bo jest cieplej), to normalna pora kwitnienia amarylisa. Te , które pojawiają się na zimę , są specjalnie sztucznie pedzone, tak by zakwitły właśnie o tej porze.
UsuńDziewczyny, cieszę się ,że spodobały sie Wam moje bębenki i budziki ,tym bardziej że te ostatnie mogą się źle kojarzyć ;-), zwłaszcza śpiochom.
OdpowiedzUsuńRany jak ja zazdroszcze Ci tych klosikow z podstawkami,od dawna mi się taki marzy:)A u Ciebie az dwa:) I te zegarki sa fantastyczne:)Maja prawdziwe dzwonki no i ten maly tak fantastycznie ozdobna tarczę:)Ciekawie tez wymyślilas te bębenki:)Bardzo oryginalna ozdoba:)
OdpowiedzUsuńMniejszy dostałam od mamy, jest nieco stareńki, a ten większy-jest ikeowski, ale po cichu marzy mi się też tej wielkości stary i oczywiście na chodzie.
Usuńależ cuda masz - te lampki mniammm
OdpowiedzUsuńBębenki jako pojemniki, wspaniała sprawa! Cieszę się że mnie odwiedziłaś, nic nie szkodzi że tak późno, obejrzałam lampkę w IKEA i też stwierdziłam, że może być ciut za słaba, więc kupiłam mocowaną i nieco większą i jestem nią zachwycona :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńten kącik z cudnym amarylisem....piekny:)))
OdpowiedzUsuńCudowne aranżacje! Bębenki niesamowite i oryginalne! ;) Klosze takie uwielbiam, można zrobić z nimi przeróżne aranżacje! Z budzikami jeszcze nie widziałam...Klimatycznie to wszystko wygląda czyli jednym słowem bardzo mi się podoba! ;)
OdpowiedzUsuńBuziak!
A co się stało z Różanym Aniołem- nie mogę otworzyć tego bloga.
UsuńWłaśnie przeczytałam-jak zwykle blogger stwarza problemy.No trudno. Nowy adres już dodaję.
UsuńSuper Jowi nie może wszak Ciebie zabraknąć w moim świecie! ;)
UsuńBuziak!
Dziękuję .Na pewno mnie nie zabraknie.
UsuńDziękuję za odwiedziny i miły komentarz.Zauroczyły mnie Twoje bębenki. Może kiedyś odgapię pomysł.
OdpowiedzUsuńKlosze po rocznikach prezentują się wspaniale. Też niedawno nabyłam dwa. Jeden stłukłam , a drugi wciąż czeka na przemianę. Pomysł na umieszczenie budzików zaskakujący i trafiony w dziesiątkę.
P:))
Świetny pomysł. Przez chwilkę myślałam, że to prawdziwe instrumenty. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBebenki sa fantastyczne, a mi kojarza sie ze switami BN, a jakby byly jeszcze w tych swiatecznych kolorach to juz w ogole:)
OdpowiedzUsuńKlosze piekna dekoracja.
pozdrawiam
Black&white coraz częściej gości w blogowym świecie:-))
OdpowiedzUsuńpięknie u Ciebie!
pozdrawiam ciepło!
Chyba masz rację , chociaż ja coraz częściej staram złagodzić się to połączenie większą ilością dodatków szarych , zielenią ,beżem. Takie soczyste black@ white tylko nie do końca mi odpowiada.
UsuńBębenki są urocze! To niezwykle pomysłowe dekoracje :) A klosze z zegarami tworzą wspaniały nastrój :)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Jowi, witaj :) Pięknie mieszkasz...w moich ulubionych kolorach :)
OdpowiedzUsuń... ale tutaj pięknie...zostaję na dłużej:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPodusie na igly sa cudne., musze je odgapic.Sliczne latarenki, i zegar,,Obym nie zapomniala kupic amarylisa..mysle ze w kwiaciarniach znajde,,bardzo lubie ten kwiat.Pieknie wszystko obfocilas..swietne klimaty.)
OdpowiedzUsuńBębenki - ciekawy pomysł, oryginalna dekoracja :)
OdpowiedzUsuń