Nie wiem dokadnie jak u Was z pogodą, bo ostatnio nie śledzę tego, ale nas jesień nieco rozpieszczała. Ranki i wieczory co prawda były chłodne, ale popołudnia całkiem ciepłe i słoneczne.Natomiast dzisiaj rano wsiadając do samochodu zastałam szyby pokryte szronem.Drapaczki w ruch.Och , jak tego nie lubię.Za to lubię siedzieć na kanapie, spoglądając na ogień palący się w kominku, popijając jeszcze ciągle ciepłą popołudniową kawkę.Chwała temu co wymyślił podgrzewacze.Malutki tea-light i kawka , albo herbatka, pozostanie tak długo ciepła, jak długo się nią raczymy.No chyba ,że ktoś pije dłużej niż 4 godziny.;-). Ja należę do tych co napoje sączą całkiem długo, ale mieszczę się w czasie;-).I w takim błogim nastroju chcę Wam dziś pokazać parę szyjątek, które powstały w ostatnim czasie.
Jowi, u nas pogodowo bardzo podobnie... Mamy piękną, słoneczną, ciepłą, kolorową i bezdeszczową jesień ;-)) Dlatego powoli kończę już porządki w ogrodzie, bo i dni coraz krótsze. Czas na domowe poczynania - mam już nawet "na warsztacie" drewniany kredens - nowy nabytek do łazienki ;-)) U Ciebie przepiękne szyjątka - stylowo zaaranżowane i sfotografowane - podziwiam! Podobnie jak nowy obraz - ma w sobie nutkę magii!
OdpowiedzUsuńPrzesyłam gorące pozdrowienia na kolejne listopadowe dni!
Anita
Ja z ogrodem musiałam teraz przystopować, choć mam jeszcze parę rzeczy do zrobienia, choćby przyciecie róż.Jednak nie spieszno mi z tym , bo nadal pięknie kwitną.To takie jesienne róże.No a przystopowałam , ponieważ zebrało mi się trochę świątecznych prac do uszycia, a święta zbliżają się dużymi krokami.P.S.Czekam więc na kredens.
UsuńBardzo ciekawa organizacja, jestem ciekawa czy na mnie też by tak wyglądała. Moja siostra ma podobny wystrój.
OdpowiedzUsuńU mnie ponura tylko pod kocem zasiąść. Piękne myszki i poduszki :-).
OdpowiedzUsuńWygląda naprawde pięknie, trochę pracy i można uzyskać bardzo ciekawy efekt wizualny.
OdpowiedzUsuńPięknie:)
OdpowiedzUsuń