Tak , dziś będzie o kredensie.Marzył mi sie od dawna .Nie jakiś bardzo stylizowany, ale bardzo prosty, choć oryginalny.No i byłam w kropce, bo za nic nie mogłam niczego takiego znaleźć w greckich sklepach, a o kupnie w Polsce i przetransportowaniu go tu nie było raczej mowy.Aż pewnego dnia, w sklepie znajomej ,zobaczyłam niewielką szafkę z szufladkami.Od razu przyszedł mi do głowy pomysł,żeby zrobić z niej nadstawkę na moją komodę.Musiałam jedynie odciąć nogi, uzupełnić spód, tak by niewidoczne były szufladki , dorobić boki na których nadstawka stałaby na komodzie , no i oczywiście przemalować na biało.Tyle ,że to "jedynie "ostatecznie zajęło mi chyba 2 tygodnie.No ,ale jest.I ogromnie się cieszę ,że w końcu mam coś na miarę kredensu.
Poniżej wspomniana szafeczka , która stała się częścią mojego kredensu.
Prześlicznie jak zawsze! Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDziękuję i również przesyłam pozdrowienia.
UsuńSuper pomysł. Bardzo fajny mebel. Lubię takie metamorfozy.
OdpowiedzUsuńNo i jak praktycznie ;-). Nie mam już za wiele miejsca na dodatkowy mebel, więc wykorzystałam przestrzeń w pionie.No i to dodatkowe miejsce do przechowywania.Przy tej ilości nici, mulin , włóczek , guzików etc. takie miejsca są u mnie bardzo pożądane
UsuńAleż pięknie Ci to wyszło:-)
OdpowiedzUsuńSzafeczka idealnie wpasowała się w pomysł kredensu. W bieli bardzo mu do twarzy:-)
Pozdrawiam ciepło
Biel to moja słabość. Czasem zawieszę oko na mebelku w innym kolorze , ale ostatecznie to biel wybieram.
UsuńBardzo ładnie przerobiłaś szafkę na kredens. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńNie jest super idealny, ale i tak ogromnie się cieszę ,że mam kredens. W dodatku niepowtarzalny.
OdpowiedzUsuńBardzo udana metamorfoza, bo gdybym nie wiedziała, że to projekt, na który składają się dwa elementy, uznałabym, że to jeden mebel.
OdpowiedzUsuńWyszło więc pięknie, bo bardzo spójnie i konsekwentnie w stylistyce!
Cieplutko pozdrawiam i życzę słonecznej niedzieli :-))
Anita
Dziękuję.Miałam trochę farta,że udało mi się znaleźć coś w stylu mojej komody.
Usuńwaham się czy pisać komentarz, bo latami tu zaglądałam, komentowałam. w drugą stronę nie doczekałam się ani jednego komentarza :)
OdpowiedzUsuńtak czy inaczej wyszło super
Tak to czasem bywa. Nawet nie wiesz ile razy ja pisałam i piszę komentarze na blogach osób, które do mnie być może nawet nie zaglądają, a już na pewno nie obserwują mojego bloga. Zostawiam jednak komentarz,bezinteresownie.Podobnie jest z obserwowaniem blogów.Nie wymagam od właścicielki bloga ,żeby obserwowała mojego, ponieważ ja obserwuję jej bloga.Co do Twojego bloga, prace , które tworzysz są piękne i sama nie wiem jak to się stało ,że , jak piszesz, ani razu nie napisałam nawet słowa.Następnym razem , kiedy wpadnę, zostawię po sobie jakiś ślad.
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona :))
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo zimowy, ładny wystrój :D
OdpowiedzUsuń