Inną bardziej materialną słabością jest biała ceramika, to na nią najczęściej zwracam uwagę i pewnie dlatego moje witryny kuchenne sa nią wypełnione.Kolejną bez wątpienia jest biała emalia. Wbrew pozorom jest bardzo trudno kupić białe emaliowane naczynia czy garnki.Zazwyczaj , kiedy są białe, to mają jakiś dekor.Nasza polska emalia , z tego co wiem, ogłosiła upadłość , niezrozumiałe to dla mnie. Wydawałoby się ,że parę ostatnich lat to czas powrotu emalii,czas, kiedy emaliowane naczynia są bardzo pożądane , szczególnie te pastelowe są rozchwytywane.Wielka szkoda, bo emalia z Olkusza, to jak ceramika z Bolesławca....nasz tradycyjny polski wyrób.Ponieważ bardzo chciałam mieć emaliowane białe garnki, kupiłam więc te węgierskiej firmy Ema-lion, dostepne w Tesco, już chyba rok temu. Co jakiś czas pojawia się tam promocja na emalię i w bardzo przystępnych cenach można sie wtedy zaopatrzyć w garnki i białe i te kolorowe.
Posiadam też rondelek(pokazywałam już go tu)i kubek z praktycznymi dziubkami, tyle ,że tym razem to firma Riess.
Maszynka do mielenia orzechów też pokryta jest emalią.
No i czarny koń ;-) tej kolekcji- czarny kubek z dziubkiem z Ikei, kupiony na wyprzedaży.
Ehh te słabości, która z nas ich nie ma? Zdziwiłaś mnie tą informacją o upadłości naszej polskiej emalii, sama też za nią przepadam. A gofrów muszę spróbować, bo słyszałam o tym przepisie same dobre rzeczy :)
OdpowiedzUsuńgofry faktycznie są pyszne, z wierzchu chrupkie, wewnątrz miękkie
UsuńAle jak to, bez? teraz? Ja właśnie wygrabiłam liście w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńGofry wyglądają pyyyysznie!!!!
Te białe gary - wow! Niby nic a takie piękne.
Pozdrawiam
bez jak bez....ale mi kwitnie grusza ......oczywiście o gruszkach mogę zapomnieć, bo lada moment i tu będzie zimno....
UsuńPatrząc na te gofry od razu poczułam chęć na coś słodkiego:) Kuchenne łapki są piękne, bardzo lubię szydełkowe robótki - sama nie potrafię dziergać:(.
OdpowiedzUsuńszydełko nie jest takie trudne warto spróbować....
UsuńJesteś okropna!! Ja od tygodnia na diecie więc zerooo słodyczy a ty mi tu z goframi???? Nie masz litości kobieto ;P
OdpowiedzUsuńGarnki super, też kiedyś na nie chorowałam ale ostatecznie kupiłam metalowe :) Nie prezentują się tak ślicznie jak Twoje ale dają radę ;P
Ściskam
oj tam oj tam....zrób sobie urlop w diecie....;-)
UsuńNo ładnie-u ciebie kwitnie bez a u nas w ogródkach praktycznie już same suchary :P
OdpowiedzUsuńMasz rację,białą emalię dość ciężko jest znaleźć w sklepach.Ja także zaopatrzyłam się w kilka tescowych białych garnuszków, durszlak i dzbanek białe zakupiłam w Ikei-na wakacje miałam przyjemność bycia w mekce ;p
Pozdrawiam :)
u nas jeszcze zielono :-)
UsuńPiękne zdjęcia, a gofry wyglądają tak apetycznie, że chyba od samego patrzenia przytyłam z 2 kg ;) Twoja biała kolekcja jest niesamowita i robi wrażenie, a białe garnki, takie ponadczasowe, cudo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjest już tak późno, a mi narobiłaś smaka na gofry ..... i niewykluczone, że za chwilę i u mnie będzie czuć ich zapach :)
OdpowiedzUsuńu mnie cała rodzinka się nimi opycha :-)...bez względu na porę...
UsuńŚliczna ta Twoja biała kolekcja! Ja też pierwsze co to oglądam biała zastawę i garnki. Te z tesco tez mam :)
OdpowiedzUsuńSzydełkowe wyroby sa bardzo gustowne
Szczerze podziwiam tę twoją kolekcję. A przede wszystkim zazdroszczę ci miejsca do jej przechowywania i eksponowania. A słodkości uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńw witrynkach faktycznie sporo mogę zmieścić....
UsuńJest pysznie i wybornie : ) I nie mam tu na myśli tylko gofrów,choć przyznam,że te wybijają się na pierwszy plan ; )
OdpowiedzUsuńzatem miło mi, i to bardzo
Usuńbez??? ło matko:))) piękne te białe garneczki,,,niestety przy moim gazie można pomarzyć...ale są cudne:)) a przepis można znaleźć w sieci??kocham gofry...ale nie znalazłam jeszcze dobrego przepisu...i się poddałam:((
OdpowiedzUsuńja też mam kuchenkę gazową .... a co do gofrów, to w sieci jest wiele stron z tym przepisem więc bez problemu można go znaleźć...
UsuńJa też robię z tego przepisu, są tak pyszne, że nie zdążę pomyśleć o ozdobieniu ich, bo znikają.
OdpowiedzUsuńTwoje słabości, są uzasadnione :):):)
powiedzmy więc - nasze :-)
UsuńPiękne i smakowite masz słabości :) Gofry wyglądają jak z magazybu kulinarnego, od samego patrzenia na nie przybywa mi kalorii :)
OdpowiedzUsuńDawno u Ciebie nie byłam, już zapomniałam jak tu pięknie i do tego smacznie.Te garnki są boskie, też takie chcę!! :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuń