Grecja przywitała nas strugami deszczu, ale na szczęście tylko jeden dzień i kolejne były już słoneczne....Wczoraj natomiast padał śnieg....i choć ledwo dotknął ziemi, topniał ,to i tak ,był tu sporym wydarzeniem, Tak więc zima nie odpuszcza i właściwie ma rację, bo to jej prawo o tej porze roku. Nie ma co pospieszać wiosny ,jeśli się chce żyć w zgodzie z naturą :-). Pod pledem, szczególnie takim , który się samemu zrobiło :-), z kubkiem gorącego napoju, czy to przy książce, czy komputerze, albo telewizorze, przyjemnie spędza się wolny czas.
Poniżej zdjęcia mojego pierwszego szydełkowego pledu(1,70x1,40,więc całkiem spory).....drugi już powstaje.....
POZDRAWIAM WSZYSTKICH TU ZAGLADAJĄCYCH.JOWITA
Śliczny...:-) tak miło u Ciebie :-):-):-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
:-)
UsuńPled przecudny!!!!! Domyślam się ile to pracy:))) Ale efekt powalający. Tylko pozazdrościc takiego pokoju, nastrój sielski, i taki spokój w tym kąciku. Uściski:)
OdpowiedzUsuńno cóż...faktycznie trochę czasu zajęło mi zrobienie go...:-)
UsuńDałaś radę, jest super. :) http://karo-dekor.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńdałam...taki pled to niezła szkoła cierpliwości
Usuńjakże ja Ci zazdroszczę tej umiejętności! pled jest przepiekny i idealnie dopasowany do całego wnętrza:)
OdpowiedzUsuńnie ma co zazdrościć ,tylko łapać za szydełko....to naprawdę nie takie trudne :-)
UsuńWspaniały pled!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
dziękuje
UsuńŚlicznie, biało i tak vintage. Śliczny pled, śliczne kolorki tez takie delikatne i ten skrzacik podbił moje serce, w szarościach jest piękny !!!! pozdrawiam, mój brat wiele lat temu kiedy był w Grecji przysłał zdjęcia jak się kąpał w morzu w lutym , ha ha ha a Ty piszesz , że spadł śnieg, tez fajnie atrakcja dla Greków, ściskam:):):)
OdpowiedzUsuńtegoroczny luty jest dośc zimny....temperatury bliskie zeru z pewnością odstraszają amatorów kompieli ;-)
UsuńJest przepiękny!
OdpowiedzUsuńdziękuję....
UsuńMam tak samo, że po powrocie do domu muszę mieszkanie odgruzować po mężu ;P Pled piękny i kolorki moje :)
OdpowiedzUsuńach ci faceci ;-)
UsuńAle cudny pled i jaki duży. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńi mięciutki :-)
UsuńPiękny jest :) Uwielbiam takie pledy :)
OdpowiedzUsuńWażne, że dotarłaś szczęśliwie.
OdpowiedzUsuńŚliczny pled:)
OdpowiedzUsuńa jak tam Twoje szydełko?
UsuńJejku jaki piękny ten pled, zakochałam się w nim! Też taki bym chciała mieć...ale nie umiem zrobić ehhh
OdpowiedzUsuńPięknie, pięknie:D buziaki miłego :D
to naprawdę jeden z najłatwiejszych motywów....
UsuńCudny jest : ) bardzo pasowałby do mojego kanaposiedzizmu : ))) Pozdrowionka : ).
OdpowiedzUsuńja też jestem kanapoholiczką ;-)
UsuńWspaniały pledzik Jowi :) Zdolniacha z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Masz rację, ja próbuję przyspieszyć to przyjście wiosny ale czuję, że organizm mówi jeszcze nie...pled jest idealny!!! Te ograniczenie koloru i wzoru wyszło cudnie, bardzo przemyślane :) Pięknie się komponuje w Twoim wnętrzu i przy tym Pixim :)
OdpowiedzUsuńTa muzyka w tle mnie rozbraja, koji wszystkie smutki, nie chce się zamykać strony. Proszę zdradź mi nr 1 Twojej playlisty.
Pozdrawiam serdecznie
Iwona
to zahara-con las ganas
Usuńfajnie wrocic do domu po dlugim czasie, ja tez zawsze wtedy biore sie za sprzatanie. Pledzik wyszedl cudnie, ciekawa jestem kolejnego:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńzdradzę ,że będzie cały bialutki
UsuńAleż cudny ci wyszedł ten pled!!!! Nie mogę się napatrzeć!!! Sama z chęcią bym się owinęła takim :)
OdpowiedzUsuńNo i skrzacik...
Miłego dnia!
miło mi :-)
UsuńPiekny pled, ładnie u Ciebie,biało....
OdpowiedzUsuńPiękny!!! Brawo Jowi:)
OdpowiedzUsuńdziękuję Ewelinko :-).Cieszę się ,że jesteś...czekam na kolejne posty....no chyba ,że Myszki przesypiają całą zimę ;-)
UsuńOj cudny , mnie się taki sam marzy w takich samych kolorach :) Idealnie pasowałby też do mojego domku :) Możesz zdradzić z czego go robiłaś ? Z włóczki ? Czekam z niecierplowością na biały .... pozdrawiam kochana , do miłego :)
OdpowiedzUsuńwłóczka to super baby madame tricote,
Usuńoj cudny nie mogę się napatrzeć :) będę szperać może znajdę :)
Usuńznalazałm :) :) :) a jaki rozmiar ma twój pledzik i ile motków włóczki zużyłaś ?
Usuńpled ma 1,70x1,40m, ale jeśli pytasz o ilość włóczki jaką zużyłam to nie będę juz taka dokładna, ponieważ po tym jak kupiłam kilka motków później dokupowałam jeszcze ze 2,3 razy.Ja pled robiłam szydełkiem rozmiar 3,5 Na pewno zużyłam ok 10 sztuk. Jeśli chcesz to jakoś wyliczyć-zrób sobie z włóczki( kwadrat wielkości jaką chcesz mieć w pledzie(ważna tu jest metoda łączenia-bo jeśli metodą w której łaczac 2 kwadraty, powiększa się ten drugi, przez dodanie okrążenia, to wtedy właśnie ten pierwszy pokaże Ci jak naprawdę duże będą pozostałe), robiąc ten kwadrat licz ile metrów włóczki Ci na to schodzi-na każdej powinno być napisane ile metrów ma dana włóczka-wtedy mniej więcej będziesz wiedziała ile potrzebujesz kupić, warto kupić jedną więcej-żeby nie było niespodzianek.
UsuńDziękuję za odpowiedż, właśnie dlatego zapytałam , bo nigdy czegoś takiego nie robiłam, wolę raz zamówić i nie tracić pieniędzy na przesyłki :) Dziekuję bardzo mi pomogłaś :)
UsuńPled jest piękny i cudownie wpasował się we wnętrze Twojego domu:)
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńWow! Jestem pod wrażeniem! Ja to się cieszę z małego kwiatuszka a o takim pledzie mogę tylko pomarzyć:) Powzdycham sobie jeszcze do niego:) Dziękuję za odwiedziny! Moja serwetka na konsolce jest kupiona, cieszę się, że zwróciłaś na nią uwagę:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńja ciesze się zę udało mi się skończyć ten pled, ale cieszę sie i z kazdego innego drobiazgu jaki zrobie....
UsuńCudownie biała skandynawia w gorącej grecji:) Jak ty znosisz tę różnicę temperatur?;) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńkiedy wyjezdzałam z Polski temperatura oscylowała pomiędzy 0 a kilkoma stopniami na plusie-teraz tu w Grecji gdzie mieszkam jest tak samo więc niewielka różnica, ale tu świeci słońce i w nim na pewno już jest cieplej i 100 razy przyjemniej na duchu :-)
UsuńPledzik śliczny....w ogóle bardzo u Ciebie miło !!!
OdpowiedzUsuńo kurcze! Pled pierwsza klasa! Piękny.
OdpowiedzUsuńZaglądam tu i zawsze tu u Ciebie tak jasno, że już chce się wiosny...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Szaraka...
Martita*