Ta niedziela okazała się nieco
pracowita.Zobowiązałam się do jutra uszyć co nieco i dlatego od rana do
południa siedziałam przy maszynie do szycia. Za to po obiedzie oddałam się
całkowitemu relaksowi.Z książką pod ręką i mrożoną kawą, wygodnie usadowiłam się
przy moim ulubionym stole na podwórku.Bardzo
lubię ten kącik wypoczynkowy. Dla ochłody na deser dzisiaj zaserwowałam , nie
tylko sobie oczywiście , panna cottę z lodami waniliowymi i polewą.Ponieważ w
środku dnia , bardzo trudno wysiedzieć na dworze ,ze względu na temperaturę,
"towarzyszył " mi wiatrak.Kupiłam go już w zeszłym roku i świetnie
się sprawował.Jest nie tylko dizajnerski, ale i wytrzymały. Eksploatowany jest naprawdę bardzo dużo.W tym roku natomiast, i to całkiem niedawno kupiłam lampki
solarne, które podwieszone pod parasolem , dają wieczorem bardzo przyjemne
światło.Lampki kupiłam W IKEI.A propos , to jest już nowy katalog-2015(KLIK) .Co prawda wersja amerykańska,(widziałam też hiszpańską) ale
zazwyczaj różnica polega na innych cenach, bo katalogi wszędzie sa niemal
identyczne.
A na koniec nasze słodziaki-Rex i Beli.
No i jak tu nie kochać takich "paszczy"
Pozdrawiam.Jowita.
Czuć u Ciebie kochana LATO pełną parą ;))
OdpowiedzUsuńnie da się ukryć :-)
UsuńRewelacyjny wiatrak :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Masz takich slodziakow i dopiero teraz ich nam przedstawiasz ?!
OdpowiedzUsuńNo co TY :-), pewnie ,że już ich pokazywałam, choć faktycznie nie za często
UsuńWidziałam parę dni temu ten katalog i szczerze mówiąc nic ciekawego.Mam wrażenie,że z każdym rokiem prezentuje się on coraz gorzej. Ogród masz piękny i jakie kwiaty dorodne,moje wyglądają jak kupa nieszczęścia,bo są takie upały,że wszystko popalone :( Wczoraj przyszła taka burza,że w ciągu 10 minut ulice zamieniły się w potoki a lało ponad godzinę i do tego grad. Taras mój wygląda jak po przejściu jakiejś szarańczy,bo wszystko zbite i pływa w wodzie.
OdpowiedzUsuńPsiaki masz bardzo słodkie :)))
Sam katalog i mnie też nie powalił na kolana ;-).Może dlatego ,że stajemy się nieco bardziej wybredne, wiemy jakie piękne rzeczy powstają na świecie , oglądamy pięknie zaaranżowane inspiracje na blogach...Mimo to z pewnością jak co roku coś kupię w IKEI, bo mimo wszystko,niemal zawsze kiedy tam jestem , coś wpadnie mi w oko.
UsuńJa też kupię,bo ten sklep sprawia,że tracę wszelkie zmysły i kontrolę...nad portfelem hihi :)))
UsuńW takie upały zdecydowanie w domu albo nad wodą albo najlepiej w wodzie. Tak spędziłam niedzielę.
OdpowiedzUsuńKącik milutki a wiatrak , łał , rzeczywiście dizajnerski, pozdrawiam
Właśnie wróciliśmy z plaży....:-)
UsuńNie da się nie kochać :) Ja mojego psiaka też kocham :) Śliczny retro wiatrak :)
OdpowiedzUsuńja jestem typowa psiara :-)
UsuńCudne miejsce a ten wiatraczek wprost zazdraszczam :) Moje afrykańskie paszcze są najszczęśliwsze na świecie gdy z nieba leje się żar.
OdpowiedzUsuńNASZE PSIAKI , ŚREDNIO ZNOSZĄ TE UPAŁY....IM TEŻ POWINNAM ZAINSTALOWAĆ WENTYLATOR ;-)
Usuń