Ostatni miesiąc
nie należał do najłatwiejszych a tym bardziej przyjemnych. Od początku roku
gnębiło nas przeziębienie .Zaczęło się od Natalki, która
prawdopodobnie"przyniosła " coś z przedszkola i zaraziła zarówno
Tolisa jak i mnie.Kiedy wydawało się ,że już jest lepiej, dopadła mnie grypa.I
to taka ,która dosłownie zwaliła mnie z nóg, bo przez pierwszy tydzień, z
powodu okropnego bólu głowy i obolałych kości i mięśni, nie wychodziłam niemal
z łóżka, łykając co rusz jakieś leki i przesypiając większość dnia(pewnie z ich
powodu i ogromnego zmęczenia jakie czułam).W kolejnym tygodniu doszło mi bolące
gardło, kaszel i okropny katar a na domiar złego Natalka dostała wysokiej
gorączki no i do niej w kolejnych dniach
przyczepił się kaszel i katar. Ogólnie jakiś koszmar.No , ale dość tego marudzenia,
liczę ,że luty przyniesie nam więcej zdrowia (bo już mam dość zatkanego nosa
;-( )i doda energii, bo na razie czuję jakieś okropne osłabienie.
Dzisiejsze
zdjęcia to fotki zrobione niemal miesiąc temu , w czasie pomiędzy przeziębieniem
i grypą ;-), od tamtej pory nie miałam
siły na nic więcej .Przy okazji moich zachwytów
nad świecznikami, które uwielbiam ( z powodu ich kształtu, wzorów wyrytych na
nich) podzielę się z Wami kilkoma radami na temat czyszczenia mosiądzu domowymi
sposobami. Kiedy mamy do czynienia z dużym zabrudzeniem proponuję Wam z łyżki
soli i octu zrobić mieszankę, którą
nabieramy na wacik i czyścimy w ten sposób zabrudzenia. Do mniejszych zabrudzeń
zamiast soli możemy użyć sodę, która w połączeniu z octem ładnie nam wyczyści
mosiądz.A żeby mosiądz jeszcze bardziej nam rozjaśniał, na wacik sypiemy
niewielką ilość proszku do pieczenia i dodajemy kilka kropel wody i w ten
sposób czyszcząc dany przedmiot, otrzymamy naprawdę świetny rezultat. Na koniec
opłukujemy czyszczoną rzecz ciepłą wodą i wycieramy do sucha. Voila.
Szybkiego powrotuu do pełni zdrowia;)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka Wam życzę , piękne świeczniki :)
OdpowiedzUsuńNas też dopadlo choróbsko i to jeszcze na urodziny Młodego .... buu!
OdpowiedzUsuńOby luty i dla was i dla nas był już wolny od zarazków !!!
Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńNo to życzę żeby wszelka zaraza omijała was szerokim łukiem :)
Pozdrawiam!
Tak bywa ,mam nadzieję ,że w końcu odczepią się od Was wszelkie wirusy ,. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę !!!
OdpowiedzUsuńKochana dużo, dużo zdrówka dla całej rodzinki :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe świeczniki. Kochana życzę dużo zdrowia dla Ciebie i Twoich Bliskich.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
DZIĘKUJĘ ZA ŻYCZENIA DZIEWCZYNY......
OdpowiedzUsuńŚwiecznik prezentują się wybornie,cudna stylizacja,pięknie wyeksponowane złoto,ale...najważniejsze dbaj o siebie,jak najwięcej odpoczywaj,po grypie nie ma żartów,z pewnością wyczerpałaś limit chorób w tym roku i będzie tylko pięknie!pozdrawiam cieplutko z mroźnej Łodzi:)
OdpowiedzUsuńZaraz będę musiał wykorzystać Twoje rady odnośnie mosiądzu :)
OdpowiedzUsuńU nas też styczeń mocno zakaźny... Na szczęście już jest lepiej, choć od rana znowu co chwila wycieram Łucji nosek... Mam nadzieję, że powtórki z rozrywki nie będzie.
Dużo zdrówka dla całej Rodzinki!
To życzę dużo zdrówka! Zdjęcia piekne!
OdpowiedzUsuńPrawie identyczne świeczniki (odrobinę inny wzór) znalazłam parę miesięcy na starociach. Tak samo je czyściłam i cieszyłam się złotym połyskiem aż do chwili, kiedy postanowiłam je pomalować na srebro. Może to grzech, ale w tej wersji jakoś bardziej do mnie pasują. Twoja piękne! Przypomniały mi tę radochę, kiedy znalazłam moje wśród całej masy brzydkiego żelastwa. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZdrowiej:0Podziwiam świeczniki, jakże różne od tych ktore widuję u siebie na gratach:)Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńRady odnośnie mosiądzu - bezcenne, niedługo wykorzystam:) Szybkiego odzyskania sił po chorobie życzę:)
OdpowiedzUsuńA więc wirusy pozbawiły nas twojej obecności, niedobrze, że tak zachorowałaś, bardzo ciężko przechodziłaś to przeziębienie. Mam nadzieje, że czujesz się już o wiele lepiej!!!
OdpowiedzUsuńŚwieczniki są boskie, prezentują się wspaniale a zdjęcia jak zawsze katalogowe.
Pozdrawiam i życzę Wam dużo zdrówka, Ania
Przepiękne świeczniki, mam słabość do takich rzeczy. Dużo zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńJak zwykle u Ciebie jest pięknie i tak swieżo... Zdrówka Kochana Jowi Wam życzę :*
OdpowiedzUsuńŚwieczniki boskie ! ! !
Ściskam cieplutko
Munia
ooo dzięki za rady:)))) i mnóstwa zdrówka!!!!
OdpowiedzUsuń