Witajcie dziewczyny
Bezwarunkowo nastała jesień. Czy wieczory pod kocykiem z
kubkiem gorącej herbaty to tylko moja
specjalność?
W tym roku postanowiłam udekorować mój dom jesiennie. Przyznaję ,że w dużej mierze stało się to za sprawą odwiedzin na wielu Waszych blogach i moje
dekoracje są jedynie namiastką tego co mogłam zobaczyć u Was.
U mnie zdecydowanie prym wiodą szyszki. Spacery do parku z Natalką sprawiły ,że mam ich dość sporo. Część
z nich wypełnia cudną starą misę .Uwielbiam jej spękania, które tworzą delikatną
pajęczynkę. Misę udało mi się kupić TU W GRECJI. Ten fakt to nie lada
wydarzenie, bo targów staroci tutaj nie ma .No może poza jednym w bardzo odległych Atenach. Natomiast w
Larisie raz na rok ,przez parę dni, ma
miejsce bazar. Niestety wypełniony podróbkami wszelkiego sortu(ciuchy ,buty,
torby, zegarki...), przedmiotami gospodarstwa domowego oraz innymi mało ciekawymi , w większości,rzeczami W tym roku
jednak czekała na mnie niespodzianka. Pojawiły się 2 stoiska ze starociami .I choć to tylko 2 stoiska , ja byłam w 7
niebie. Uszczęśliwiłam siebie jeszcze bardziej, kiedy zobaczyłam 2 zegary typu
roczniak, ze szklanymi kloszami(zegar jak zegar, ale te klosze ;-)) i właśnie
tą misę.
A wracając do szyszkowych dekoracji, oto kolejna .
Co do komody a właściwie tego co na niej ,jak widzicie
liczba zegarów pod kloszami wzrosła . Ponieważ okazało się ,że jeden z kupionych
roczniaków działał, nie miałam
serca usuwać go a jedynie pomalowałam go
na czarno, Złoty kolor na tych zegarach zawsze wydaje mi się jakoś tandetny. PIERWOTNY LOOK-KLIK.Drugi
z zegarów miał mniej szczęścia i został z niego sam klosz z podstawką :-).O tym innym razem.
Nie mogło też zabraknąć wrzośca.
Jak wspomniałam na początku, sporo czasu spędzam popołudniami i wieczorami wbita w kanapę
popijając kawkę lub herbatkę ,podjadając lukrecje w cudownym szarym kolorku...
i haftując. Powstały więc kamee
No i jak zwykle torciki...
Trochę się dziś rozpisałam , ale mam nadzieję, że lektura
tego posta była przyjemna.Tymczasem przesyłam Wam moc gorących uścisków w ten zimny wieczór.
Kolekcja kloszowa wygląda rewelacyjnie. Ja unikałam kupna tych kloszy ale chyba ostatecznie przynajmniej dwa sobie gdzieś postawię bo twoje bardzo mi się podobają. Szyszkowe dekoracje też fajne. szkoda, że ja mam tak daleko do lasu.
OdpowiedzUsuńJa do lasu też mam daleko.Na szczęście do parku dużo blizej.Taki spacerek ma same plusy.Natalka zadowolona, bo szukanie szyszek to wyzwanie a ja bo mam szyszki, że nie wspomnę o wspólnie spędzonym czasie.
UsuńŚwietny pomysł z tymi szyszkami, w torcikach się zakochałam, ale wiesz co, najbardziej to jestem ciekawa jak wygląda u Was jesień:)
OdpowiedzUsuńmoże następnym razem cyknę parę fotek
UsuńHej Jowi, ale swietne rzeczy poazujesz, kolekcja zegarkow pod klosikami szczególnie mi się podoba.Sama szukam podobnych ale jakos nie podrodze nam do siebie;)I swietnie wykoryzstąlas szyszki:)Bardoz pomyslowa dekoracja:)Uśmiecham sie rowniez do twoich torcikow:)Mam jeden Twojego autorstwa i wiem dokładnie jak ładne sa z bliska i jak swietnie wykończone:)Podrawiam znad kubka herbatki
OdpowiedzUsuńPS.niciak swietnie wyglada, dobrze,z ego zostawilas w pierwotym stanie;)
Niciak zostawiłam, bo myślę ,że na tą chwilę nie potrafię go zrobić ładniejszym, ponieważ i bez zmian ma swój unikalny urok.
UsuńAle jesiennie u Ciebie:-)U mnie niestety brak ozdób:-(( Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńno pewnie, że była przyjemna! Takie cuda tworzysz, że mozna patrzeć i patrzeć godzinami:)
OdpowiedzUsuńpięknie tam u ciebie. cudowne dekoracje.
OdpowiedzUsuńjakaś magia jest w twoich zdjęciach.
pomidorkikoktajlowe.blogspot.com
Czuję, że trochę zostałam w tyle, bo oprócz dyń nie mam żadnych jesiennych dekoracji! Muszę to koniecznie nadrobić! Zegary super! też na nie poluję!
OdpowiedzUsuńTe szyszory to konkretnych rozmiarów masz:)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądają budziki pod kloszami. No i te Twoje torciki:) Uwielbiam je!!!! Powinnaś je nazywać jakoś, np truskawkowa pasja albo bita śmietana z czekoladą - one tak właśnie wyglądają:)
Buziaki
te szyszory ;-) to akurat z drzewa sąsiadki, taki mały szaberek, choć może nie skoro zerwane zostały z gałęzi sporo wystającej poza ogrodzenie.;-).
UsuńPiekne dekoracje. Szyszki na tasiemkach super wyglądają.Miło się czytało i oglądało:)))
OdpowiedzUsuńJak zwykle cuda cuda cuda! Szyszkowe cuda najładniejsze dla mnie :-) Pozdrawiam i czekam na więcej :-)
OdpowiedzUsuńach te torciki....no i tych szkalnych klosoków zazdroszczę:))
OdpowiedzUsuńSuper jesienny domek :) Uwieliam szyszkowe i wrzosowe dekoracje. No i wieczory pod kocykiem i z kubkiem dobrej herbaty też. Torciki - cudne, pyszne, rzec by można :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Piękna kolekcja zegarów pod kloszami. Szyszki, hafty, wszystko jak zawsze doskonałe w Twoim wykonaniu...
OdpowiedzUsuńJa lubie jesien ale jakos tak juz od dawna nie przystrajam jesiennie domu, no moze oprocz drzwi wejsciowych. Wieczory spedzam podobnie, otulona kocykiem i swieczkami :) noo ale narobilas mi ochote na lukrecje ktore uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńManekiny sa cudowne !!! pozdrawiam
ja w lukrecjach rozmakowałam się całkiem niedawno. Nie każdemu ten smak odpowiada, bo fakt jest dość specyficzny.
Usuńhej Jowi! no nie mogę jak Ty masz u siebie pięknie i te wszystkie Twoje prace, no gębę mam otwartą i zamknąć nie mogę z wrażenia hehe:) torciki świetne a obrazek keep calm po prostu rewelacja! szyszki to piękna ozdoba każdego kąta:)
OdpowiedzUsuńno i podziwiam te klosze z zegarami...
marzenie:)
ściskam mocno
Cudowny klimacik wprowadzasz w Swoje progi, aż serce się raduje jak oglądam zdjęcia. I ta kawka, hm...pomażyc każdy może , że razem ją wypijamy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko w ten cichy czas.
może kiedyś...
UsuńDekoracje szyszkowe bardzo udane! Absolutnie zachwycona jestem tą misą, też byłabym w siódmym niebie gdybym trafiła takie cudeńko:)
OdpowiedzUsuńHafcik REWELACYJNY, jak pozwolisz to kiedyś sobie taki też wydziubię:)))
Ależ oczywiście , haftuj ,haftuj, a jakby był problem ze znalezieniem wzorku, to wiesz z kim rozmawiać...:-).
UsuńDzień doberek kochana :)
OdpowiedzUsuńWiesz odwiedzanie Twojego bloga to dla mnie jak wypad do najlepszej przyjaciółki, czuje się tu jak u siebie w domu, o kloszach szklanych myślę już do jakiegoś czasu, niestety nic fajnego nie spotkałam ostatnio. A szyszki tez zbieram, mam już cały duży kosz. Posłużą mi za dekoracje na święta :) torciki - rozczulające :) całuski kochana :)
Ogromnie się cieszę,a nawet jeszcze bardziej...
UsuńWięc mówisz ,że masz cały kosz szyszek?Założę się ,że kosz z tymi szyszkami stanowi dekorację samą w sobie.U mnie ostatnio w parku szyszek jakby mniej , więc domyślam się ,że nie tylko dla mnie stanowią one obiekt pożądania :-(.Buziaki .
Dziewczyny miło mi ,że wpadłyście i zostawiłyście parę słów...jakże miłych dla moich oczu :-).Nie ma to jak taka energetyzująca lektura
OdpowiedzUsuńAleż twórcza u ciebie jest jesień :) Też lubię napisy z serii Keep Calm :) Piękne hafty! A szyszki to świetna dekoracja, sama mam ich mnóstwo :) Uściski!
OdpowiedzUsuńKiedy Ty to wszystko robisz?:) chyba nie śpisz po nocach:) tyle ciekawych inspiracji zawsze pokazujesz, że jestem pod wrażeniem!!! Hafty i torciki rewelacyjne. Te zegary to świetny zakup, którego zazdroszczę. Chciałam odgapić Twój pomysł, ale trafiłam na targu tylko na plastikową podróbkę. Wpadł mi też w oko Twój ogromny niciak i bielona latarenka... bardzo ładne:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńAle tu u Ciebie pięknie! i tak magiczna nutka w tle :) obserwuję z chęcią. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuz po raz enty wchodze do Ciebie i zawsze ktos lub cos mi staje na drodze ale teraz juz nie dam sie...sliczne prace ,sliczne zdjecia..te poduszeczki piramidki wciaz mi chodza po glowie..pewnie je w koncu uszyje sobie...a te hafciki..miodzio..manekina chetnie bym skradla..mam tylko te duze wielkosci czlowieka ale to zadna mi dekoracja.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPokazujesz tak cudne rzeczy, ze nie chce się opuszczać Twojego bloga...
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna! Ile ciekawych różności! Twoje wytworki są śliczne, bardzo mi się podobają kamee. Z zegarów to już Ci wyszła pokaźna kolekcja. Razem wyglądają stylowo i elegancko... Niby nie masz targów staroci, a jakie zdobycze, proszę!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
wyszywany obrazek super, a pozostałe "tworzywa" też :D
OdpowiedzUsuń