Jesień zbliża się wielkimi krokami. I choć za oknem pięknie świeci słońce, to prognozy bezwzględnie pokazują zmianę pogody, dość drastyczną.W domu jednak czuć jeszcze jak najbardziej letni klimat, na szczęście pozbawiony męczących 40-stopniowych temperatur.Pomimo nich, udało mi się tego lata poczynić kilka zmian.Dzisiaj pokażę Wam więc co zdziałałam w kuchni. Pobawiłam się w stolarza i powstała kolejna wisząca półka, tym razem na kubki, miseczki i inne drobiazgi. Coś w tym stylu lata temu oferował Ib Laursen.Wtedy niestety nie udało mi się jej kupić , za to teraz udało mi się ją stworzyć.Jestem osobą , która od czasu do czasu lubi zmiany, niestety nasz metraż nie pozwala na nie za bardzo, za to ta półeczka-jak najbardziej. Możecie się więc spodziewać ,że jej wyposażenie będzie podlegało metamorfozom . Należałoby też wspomnieć o przeróbce dekoracyjnej tablicy , która wpadła w moje ręce. Została przerobiona na..tablicę. Jednak w obecniej formie dużo bardziej mi się podoba.
niedziela, 18 września 2022
ZATRZYMAĆ LATO CHOĆ JESZCZE NA CHWILĘ
wtorek, 31 maja 2022
ZMIANY, ZMIANY.
Już od jakiegoś czasu chodziły za mna zmiany , jakich chciałam dokonać w jednym z naszych pokojów.Głównie dotyczyły one ławy, która swoimi wymiarami przekraczała limity narzucone przez metraż pokoju, a wykorzystana była przez nas zaledwie w połowie.Drugą taką rzeczą była tablica która , również przytłaczała to pomieszczenie.Postanowiłam więc zebrać siły i zadziałać. Z blatu stołu powstała rama tablicy. Stara rama tymczasowo poszła w odstawkę, a sama tablica została przycięta do nowego kształtu.Natomiast szkielet stołu został skrócony a blat zastąpiony tym z mojego biurka(na którym obecnie znajduje się spora decha-ale i nad tym pracuję).Kolejna zmiana to abażur. Marzy mi się spora kula. Niestety ponieważ tymczasowo nie widzę niczego wyszukanego, jak na razie muszę się zadowolić ta papierową.
A dla porównania zmian, zdjęcie przed metamorfozą znajdziecie poniżej. Tylko nie oczekujcie jakiejś szokującej zmiany, bo takiej nie będzie. Wcześniejszy wygląd pokoju cieszył mnie przez lata. Ta zmiana podytkowana była raczej praktycznością, aby zyskać nieco przestrzeni i nadać jej nieco lekkości.Tak by nie wygladało ,że każdy mebel jest wciśnięty pomiędzy inne.
A jeśli ktoś ma ochotę zobaczyć bardziej diametralną zmianę, może zerknąć tu.Tak wygladał ten pokój kiedy się tu wprowadziłam.
piątek, 29 kwietnia 2022
EASTER & SPRING IN MY KITCHEN
Po drugie uchwyty i klamki w drzwiach-czarne , proste, lekko w wersji cottage.Uchwyty zamówiłam w polskim sklepie internetowym, mam je dopiero 2 tygodnie więc pewnie za wcześnie ,żeby się wypowiadać na temat ich jakości, ale co do ich ceny i wyglądu-to dla mnie strzał w dziesiatkę.
Po trzecie zmieniłam klosz w kuchni-trafiłam na przecenę 50 % i ostatnią sztukę udało mi się kupić za 30 euro.Dzięki szkłu kuchnia jest lepiej oświetlona.Nie wspominając ,że fajnie pasuje do uchwytów meblowych.
No i ostatnia zmiana. Taka wisienka na torcie. Moi rodzice , którzy przyjechali do nas w tym roku na Wielkanoc, obdarowali mnie prezentem urodzinowym.Nieco przedwcześnie, ponieważ urodziny mam w czerwcu, ale wtedy nie będziemy się widzieli.A wspaniałym prezentem okazał się robot kuchenny KitchenAid. Marzył mi się przez tyle lat, ale jak to bywa , zawsze były jakieś inne wydatki i tak ,aż do teraz pozostawał on w sferze marzeń.Pięknie , kiedy marzenia się spełniają.
Od mamy mam też ściereczki i misę z zajaczkami.Pasują idealnie.
To z pewnością nie ostatnie zmiany w naszej kuchni, bo w planach mam zmianę szafki koło zlewu, samego zlewu i niewielkiej przestrzeni za kuchennymi drzwiami. Jest więc nad czym pracować.Ale jak to mają w zwyczaju mówić Grecy -"Σιγά σιγά"-"siga siga"- czyli spokojnie spokojnie.
Miłego wieczoru i miłego ogladania.