Już od jakiegoś czasu chodziły za mna zmiany , jakich chciałam dokonać w jednym z naszych pokojów.Głównie dotyczyły one ławy, która swoimi wymiarami przekraczała limity narzucone przez metraż pokoju, a wykorzystana była przez nas zaledwie w połowie.Drugą taką rzeczą była tablica która , również przytłaczała to pomieszczenie.Postanowiłam więc zebrać siły i zadziałać. Z blatu stołu powstała rama tablicy. Stara rama tymczasowo poszła w odstawkę, a sama tablica została przycięta do nowego kształtu.Natomiast szkielet stołu został skrócony a blat zastąpiony tym z mojego biurka(na którym obecnie znajduje się spora decha-ale i nad tym pracuję).Kolejna zmiana to abażur. Marzy mi się spora kula. Niestety ponieważ tymczasowo nie widzę niczego wyszukanego, jak na razie muszę się zadowolić ta papierową.
A dla porównania zmian, zdjęcie przed metamorfozą znajdziecie poniżej. Tylko nie oczekujcie jakiejś szokującej zmiany, bo takiej nie będzie. Wcześniejszy wygląd pokoju cieszył mnie przez lata. Ta zmiana podytkowana była raczej praktycznością, aby zyskać nieco przestrzeni i nadać jej nieco lekkości.Tak by nie wygladało ,że każdy mebel jest wciśnięty pomiędzy inne.
A jeśli ktoś ma ochotę zobaczyć bardziej diametralną zmianę, może zerknąć tu.Tak wygladał ten pokój kiedy się tu wprowadziłam.
Masz piękny, stylowy dom i potrafisz tyle zrobic sama. Ta biel w Twoim wydaniu jest urzekająca. Pomysł z poduszkami z dywanikow rewelacyjny mogę sobie wyobrazić ceny w sklepach tego typu tekstyli. Te skrzydła i anioł są piękne 😊 a lampa pasuje chociaż nie jest taka jak chciałaś. Pozdrawiam artystyczną Duszę 😘
OdpowiedzUsuńOgraniczone fundusze w połączeniu z wielkim pragnieniem posiadania domu(domku ;-)) marzeń sprawiają ,że pewne czynności zwiazane z tworzeniem rzeczy , które kiedyś były dla mnie niewyobrażalne, teraz, juz takie nie są. Przed przyjazdem do Grecji nigdy nie szyłam , nie szydełkowałam ,nie robiłam na drutach, nie haftowałam , nie miałam styczności z piła do drewna, wiertarką, farbami i pedzlami itd.Teraz to część mojej codzienności. Jak zawsze, najtrudniejsze sa początki.Dzięki za odwiedziny i pozdrawiam również Ciebie .
OdpowiedzUsuńDzięki niewielkim zmianom detali, osiągnęłaś wspaniały efekt! Wiele uroku do wnętrza wniosły też kwiaty w wiklinowym koszu i na stoliku ;-)) Nowa rama tablicy jest teraz stylową ozdobą ściany a pomysł z poduszkami - MEGA!!!
OdpowiedzUsuńJednym słowem - bardzo udane wiosenne zmiany ;-))
Ślę moc pozdrowień!
Anita
To prawda, ze czasami małe zmiany , mogą być efektowne i cieszę się ,że to mi się udało. Teraz ten pokój podoba mi się dużo bardziej, co nie znaczy ,że to koniec zmian. Pomysłów mam sporo, tyle ,że czas bardzo ograniczony.
UsuńBardzo klimatycznie. Też planuję zmiany, jednak chyba muszę trochę poczekać, bo zmiany z tych grubszych XD Śliczny anioł.
OdpowiedzUsuńPrzed nami też spora zmiana... wnetrzarska ,ale o tym sza....będzie niespodzianka....
OdpowiedzUsuńPiękny i klimatyczny dom. Każdy detal sprawia że jest przytulnie. Podoba mi się :-).
OdpowiedzUsuńIdeał dla mnie to ,żeby było jasno(biało) ale i przytulnie. Więc jeśli ktoś mi mówi ,że mamy przytulnie, to znaczy ,że jestem na dobrej drodze.
UsuńBardzo udana metamorfoza:) Jak grecki mąż odnajduje się w takim jasnym wnętrzu? :) Cieszę się, ze znów mogłam tu do ciebie zawitać. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPoczątki były trudne.jednak z każdym pomalowanym na biało meblem , z każda ścianą było coraz lepiej. Po 13 latach podoba mu sie ;-).
UsuńPrzepięknie to wszystko wygląda. Do tego jest w dobrym guście. Obserwuję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu!^^
Bajecznie ...cudo wygląda, piękna zmiana :)
OdpowiedzUsuńDokonałaś cudu Jowi. Pięknie u Ciebie!
OdpowiedzUsuń