poniedziałek, 6 stycznia 2020

CHCE MI(SIE)

Witam Was w Nowym Roku.

Trzymając się swojego postanowienia, przygotowałam dzisiejszy wpis. Będzie o  tym ,o czym najczęściej piszę na swoim blogu-czyli o szyciu.Pod koniec zeszłego roku udało mi się stworzyć  gromadkę słodkich i mięciutkich misiów, idealnych do przytulania.Niedźwiadków  było 5 , jednakże tak szybko znalazły nowy dom ,że nawet nie zdążyłam im wszystkim zrobić zdjęć.Dzisiaj pokażę Wam 2 z nich.








Poza tym powstały takie poduszki jak na zdjęciach poniżej.Bardzo lubię te plecionki a welur z którego je uszyłam ,sprawia ,że i one również są niezwykle miękkie.



 Co jeszcze? Te oto żołędzie. W zasadzie żołędzie zaczęłam już szyć  na jesień ,oczywiście z bardziej "jesiennego" materiału. Wtedy nie miałam okazji Wam ich pokazać. Ta ich wersja ze względu na rodzaj tkaniny jest bardziej świąteczna i dlatego powstała  w zimie.Tu w towarzystwie uroczej figurki  Św.Mikołaja  z firmy Green Gate. Kupiłam go podczas pobytu w Polsce , w sklepie KREDENS BABCI HELI  w Bardzie Śląskim.





No i to na tyle na dziś.
Dobrej nocy.

11 komentarzy:

  1. Jowi,twoje misie są cudowne😍😍😍,poduszki niesamowite👍a żołędzie widywałam to tu to tam już wcześniej,jednak dopiero w twoim wykonaniu zrobiły na mnie wrażenie łał🤩pozdrawiam serdecznie 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję .Każda z nas, która coś tworzy , cieszy się , kiedy jej prace robią wrażenie.

      Usuń
  2. Misiaczki przesłodkie... wcale mnie nie dziwi, że natychmiast ktoś zapragnął je mieć w swoim domu. A żołędzie? co za pomysł przecudny, są bardzo dekoracyjne. Aranżacje przemyslane i bardzo gustowne. Pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o żołędzie , to włożyłam w nie trochę więcej pracy, bo najpierw musiałam stworzyć wykrój... , ale dzięki temu większe zadowolenie.Z pewnością jeszcze będę je szyła, choć może niekoniecznie na wiosnę ;-).

      Usuń
  3. Tak to jest, zanim wyciągnie się aparat to cudowności już "zniknięte", dobrze, że chociaż dwa udało się złapać, bo te misiole są śliczne. Jak w ogóle szyje się z tagiego materiału? Zawsze wydawało mi się,że jest trudniej. Masz jakieś patenty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szyje się odrobinę trudniej z takich pluszowych tkanin, dlatego szczególnie tkaninę na głowę podklejam sobie flizeliną.

      Usuń
  4. Cieszę się ,że Ci się chce:), Twoje prace od lat mnie zachwycają i to radość dla mnie ,że mogę w dalszym ciągu Cię podglądać, Piękna są te misie nie dorównają im te ze sklepowej półki. Zyczę wszystkiego dobrego w nowym roku, wielu świetnych pomysłów, czasu na ich wykonanie oraz oczywiście zdrowa. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj.
      Dziękuję za ciepłe słowa.Będzie mi miło Ciebie odwiedzić.

      Usuń
  5. Piękne!!! A ten misio skrzydlaty -mmmmmmmm!!!!

    OdpowiedzUsuń