Jak co roku i tym razem nasza choinka miała być niezwykle kolorowa, głównie ze względu na Natalkę , ale również i Tolis lubi tak udekorowane drzewka, bo w jego dzieciństwie , a i później ,zawsze takie właśnie były. W tym roku postanowiłam namówić ich na zmianę. Natalka się zgodziła, więc mojemu mężowi nie zostało nic więcej jak tylko pogodzić się z faktem zmian.Motyw przewodni naszej choinki to zimowe sporty. Są więc łyżwy, w tym jedne obłędnie stare i zardzewiałe,narty ,sanki i zimowe figurki z dziećmi. Nie mogło też zabraknąć różnych grzybków. Wszak drzewko kojarzy się z lasem , a ten z grzybkami właśnie. Kilka czerwonych muchomorków i bombek w tym kolorze nieco ubarwiło naszą choinkę.Wspólne jej ubieranie stało się już u nas tradycją i cała nasza trójka bardzo lubi ten razem spędzony czas . Jednak co dobre szybko się kończy in po naszej choince zostało już tylko wspomnienie i tych kilka zdjęć poniżej.
Znalezienie starych łyżew, to efekt gruntownego sprzątania terenu za warsztatem mojego dziadka. Moja mama wyrównując ziemię grabiami zahaczyła o nie. Ile tkwiły pod ziemią tego nie wiem, ale były bardzo pokryte rdzą. Część jej odpadła , ponieważ trochę je czyściłam. Resztę zostawiłam.
Na zakończenie polecam Wam niewielką wymiarami książeczkę, ale zawierającą opowiastki wypełnionymi miłością i dobrocią serca. CUDOWNE BOŻE NARODZENIE i inne świąteczne opowieści" Louisy May Alcott.Lektura szczególnie dla małych dziewczynek., choć jako mama takiej dziewczynki z przyjemnością przeczytałam te opowiadania.
A na koniec coś z innej beczki.Niektóre blogowiczki reklamują na swoich blogach różne produkty.Ja dziś pokuszę się o antyreklamę.Taki wpis ku przestrodze. Produkt przetestowałam na własnej skórze.
Choinka oryginalna . Lubię filmy świąteczne , familijne , a więc i polecaną książkę przeczytałabym z chęcią. Miłego dnia .
OdpowiedzUsuńdziękuję i oby ksiązka przypadła Ci do gustu...
UsuńBardzo ciekawy pomysł na dekorację choinki wymyśliłaś. Była piękna! A stare łyżwy są super zdobyczą :) Piękny dom i piękne dekoracje macie!
OdpowiedzUsuńA co do antybiotyków, ja unikam ich jak ognia! Jeśli tylko się da. Bo trzeba zmuszać organizm do mobilizacji w walce z chorobą a nie wyręczać :( Poza tym antybiotyki stosuje się tylko na infekcje bakteryjne, a nie wirusowe, a ja też mam wrażenie,że nad tym nikt się nie zastanawia :( Bywaj zdrowa Jowi! Pola
Dziekuję , również za życzenia...
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na dekorację choinki. Nie widziałam nigdzie takich nart, a to wygląda rewelacyjnie i jeszcze te piękne łyżwy... Bajeczne są też te drewniane łyżwy. A skąd masz takie fajne figurki dzieci z nartkami? Naprawdę rewelacyjna jest ta zimowa choinka!
OdpowiedzUsuńTe figurki kupiłam tu w Grecji już z 7, może 8 lat temu.Narty udało mi się kupić też tu na miejscu, a łyżwy to zakup sprzed 2 lat na Bonami.
UsuńTo śliczne te ozdoby macie w Grecji! U nas jakoś nie pomyślą, że można takie tez rzeczy wieszać. Pozdrawiam
UsuńU nas podobnie nastąpiło oficjalne pożegnanie z ozdobami bożonarodzeniowymi.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością oglądam takie choinki jak Twoja, lubię jak gdy drzewko skrywa jakąś rodzinną historię. Pięknie
Ależ miałaś piękną choinkę!
OdpowiedzUsuńBardzo spodobały mi się też druciane renifery i znak "&" na ścianie. Zdjęcie jak z wnętrzarskiego katalogu:-)
Pozdrawiam ciepło
Lindo. Feliz fim de semana.
OdpowiedzUsuńgracias :-)
UsuńA zaraz kolejne święta ;) Też coś szykujesz?
OdpowiedzUsuńPiękny zimowy klimat, ale jestem ciekawa jak tam u ciebie ze słońcem za oknem w tle...
OdpowiedzUsuńMoże czas na powrót?
Przepiękne, zimowe dekoracje! Za chwilę kolejne święta Bożego Narodzenia, dlatego już teraz szukam inspiraji :)
OdpowiedzUsuń