WZRASTAJĄC WŚRÓD ZWIERZĄT
Jak daleko nie sięgnę pamięcią , zwierzęta były częścią naszego życia. Jako dziecko , podczas wakacji u babci i dziadka , uwielbiałam bawić się z kotami i psem, w naszym domu też dość wcześnie pojawił się pies.Kiedy mieszkałam we Wrocławiu przygarnęłam kolejne dwa ze schroniska.Teraz kiedy założyłam własną rodzinę również towarzyszą mi psy , ale nie tylko...Mamy także kury, a niedługo przed naszym wyjazdem do Polski, mąż kupił kaczki.Natalka stałą się więc mamą dla 6 małych kaczuszek. Odwiedzają nas też po sąsiedzku 2 kociaki.Cieszy mnie ten zwierzyniec, szczególnie ze względu na Natalkę. Uczy się nie tylko jak postępować z różnymi zwierzętami,ale także szacunku dla każdego stworzenia.
Było jej trochę przykro opuszczać tą całą ferajnę, ale na pocieszenie może zajmować się młodymi kociętami u mojej babci. Łatka , tak nazywa się kotka, jest bardzo troskliwą mamą. Nie oddala się od swych dzieci dalej niż na kilka metrów, jest ciągle czujna i obserwuje całe otoczenie. Jeśli w pobliżu bramki zobaczy jakiegoś innego kota , czy psa, natychmiast je przegania.Na szczęście nam pozwala bawić się z kociętami do woli i sama z przyjemnością się do nas łasi.
A to już my w Polsce
:-)
moje lato z dzieciństwa to również otaczający zwierzyniec i cieszę się, że Młody ma to na co dzień...
OdpowiedzUsuńkury sąsiada, kaczki, kozy skubiące nasze jabłonki ...
takie inne swojskie, wrażliwsze spojrzenie wokół ...
właśnie...wrażliwsze....
UsuńKaczki w basenie przeurocze , jaki pomysł :) I u nas zwierzęta są nieodłączną częścią naszego domostwa :) Uczą się także obowiązków i systematyczności dzięki nim :) Okazywania uczuć ... Ściski :)
OdpowiedzUsuńokazywania uczuć i w pewnym sensie jakiejś odpowiedzialnosci....
UsuńNiezły zwierzyniec! Kaczuszki z tak bliska oglądam pierwszy raz, są przeurocze. Dla dziecka wzrastanie w towarzystwie zwierząt, bezcenne! Super, że Twoja córcia tak ma!
OdpowiedzUsuńto takie plusy mieszkania w niewielkiej miejscowości i posiadania domku z ogródkiem....
UsuńKaczorki przecudne słodziaki. Ja też kocham zwierzęta. Myślę tylko, że takie kotki nierasowe powinno się sterylizować, bo jest dużo biedaków do przygarnięcia i nie ma sensu pozwalać na rozmnażanie się tym bardziej, że kotka potrafi mieć 2 mioty w roku, a kociakom znaleźć dobry dom to prawdziwa sztuka. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńteż jestem za sterylizacją, bez względu na rasę ....Łatka -kotka na zdjęciu- właśnie niedługo idzie na taki zabieg..
UsuńMy również uwielbiamy zwierzęta! Ani my z mężem, ani nasza Łucja nie wyobrażamy sobie już życia bez naszego psa. Gdziekolwiek spotka jakieś stworzenia, od razu chce głaskać, przytulać i karmić. Uczymy ją, że do obcych zwierzątek nie wolno podchodzić. Teraz kiedy nie chce jeść, to mówię jej, że ta łyżeczka za mamusię itd., a ona zawsze, a teraz za obce pieski! :D Zwierzęta uczą empatii i wrażliwości. Super, że Wy tyle ich macie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
naprawdę uczą , zgadzam się z Tobą....
UsuńFantastyczna ta Wasza zwierzęca rodzinka, wstyd się przyznać ale nigdy nie widziałam małej kaczuszki :) Kociaki też super i każdy do miziania i przytulana :))) Zgadzam się z Tobą, że dzieci mając zwierzaki w domu uczą się szacunku do nich i są bardziej wrażliwe na ich krzywdę.
OdpowiedzUsuńUściski i przytulcie te słodziaki ode mnie :)
są przytulane do granic możliwości ;-)
UsuńJakie słodziaki, zwierzaczki to fajna sprawa potwierdzam, my też mamy trochę tego inwentarza;)
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku w Polsce!
Ściskam:)
Wspaniały zwierzyniec :) Fajnie, że Twoja córcia dorasta w towarzystwie zwierząt. Śliczne macie te kaczuszki, a kociaczki są przekochane :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i wspaniałego pobytu w kraju!
Ależ fajna menażeria :)) Kaczusie urocze :)
OdpowiedzUsuńCórcia fajnie spędza czas i uczy się opiekuńczości w stosunku do istot mniejszych :) Cudny pomysł :)
super ferajna, sup[er zdjecia. dobrej zabawy w PL
OdpowiedzUsuń