Przedostatmi dzień pobytu mojej mamy u nas , spedziliśmy nad morzem w Platamonas.W ciągu lata przyjeżdzamy do pobliskiego Nei Pori, gdzie plaża jest zdecydowanie większa i piaszczysta a nie jak tu kamienista.Z obu miejscowości rozciąga się piękny widok na morze, stary zamek i góry, tutaj jeszcze nieco zaśnieżone.
Powyżej mój M.G.(Mąż Grek)
O ile jutro będzie pięknie , pewnie też wyskoczamy na plażę....Tymczasem życzę Wam udanego długiego weekendu.
Bardzo ładne 3 pokolenia i Mąż Grek jaka fajna ma bródkę :)
OdpowiedzUsuńMasz śliczny ogród, taki raj na ziemi!
kochana u was to już prawdziwie cudne letnie klimaty:))))))
OdpowiedzUsuńOjej jakie piękne zdjęcia...! Widoków "ZAZDRASZCZAM"! po stokroć:)i to wszechobecne słońce...aż się rozmarzyłam,bo u nas LEJE...i wiosna jakoś nie garnie się do przyjścia...pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak miło was zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńUściski!
Ach ta plaża :) marzenie mieć taką na wyciągnięcie ręki :)
OdpowiedzUsuńCudowne widoki, piękny błękit morza, aż wróciłam myślami do moich wakacji spędzonych w Grecji... A wiesz moja młodsza córka też ma na imię Natalia... Dla Twojej córeczki na pewno były to szczęśliwe chwile, bo spędzone z bardzo ważną osobą - babcią... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKochana widoki nie z tej ziemi:) Normalnie smaka narobiłaś, bo ja tu marznę i szukam nasłonecznionych punktów jak kot, co musi wygrzać futerko:) No nic, czekam do wakacji:) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńCudne widoki i z ogrodu i z wycieczki nad wielką wodą :))
OdpowiedzUsuńWszystkie Panie urocze... Pan również :))