Małymi krokami zgłębiam tajniki szydełkowania ;-).Ostatnio powstał słonik.Natalka
przez pierwsze 2 dni nie rozstawała się z nim, tak się jej spodobał.

Później zaczęła pytać ,czy to
dziewczynka, czy chłopczyk. Ja odpowiedziałam,że to od niej zależy, a ona
zdecydowała ,że to dziewczynka.....No tak, ale skąd wiadomo ,że to słoniczka ;-) -usłyszałam. No więc
zrobiłam wersję bardziej dziewczęcą a na prośbę mojej córci powstała też
koleżanka ;-).


...więc i Wam,życzymy szczęśliwego weekendu;-)
Przesłodkie te Twoje słoniki :)
OdpowiedzUsuńJowi, Ty nic zglebiac nie musisz!!! Super sloniki:)
OdpowiedzUsuńeee tam...;-) muszę muszę...
UsuńŚliczne słoninki : ),takie leciutkie i zwiewne-zupełnie nie jak słonie,tylko jak motylki : ). Pozdrawiam ciepło : ).
OdpowiedzUsuńSłodziaki z tych słoniczków :)
OdpowiedzUsuńale słodziaki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne słoniczki! W spódniczkach wyglądają rozkosznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
dziękuję ....
OdpowiedzUsuńUrocze !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
Zakochałam się w tych słonikach są prześliczne. Ja jednak zostanę na poziomie obszydełkowania narzuty :P nie mam tyle cierpliwości. Jak masz chwilkę zajrzyj do mnie http://modernvintagehousewife.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńale piękne ;) masz talent
OdpowiedzUsuńOjej jakie piękne słoniczki, prawdziwe cudeńka! Właśnie się zakochałam w słonikach :)
OdpowiedzUsuńprzesliczne po prostu!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSłodkie:-) :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Ale słodkie...życzę Ci wytrwałości i chęci niech Cię nie opuszczają,bo cudnie Ci to szydełkowanie wychodzi:)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń