Niestety dla mnie tegoroczne święta Wielkiej Nocy (w Grecji w tym roku obchodzimy je tydzień później) nie były takie szczęśliwe. Nie tak dawno, bo pod koniec ubiegłego roku zmarł jeden z moich dziadków, a w te święta odszedł drugi. Nie potrafię sobie wyobrazić jak to będzie teraz , kiedy będę odwiedzała jedynie babcię. Przecież on zawsze tam był. Moje całe dzieciństwo a i późniejszy okres mojego życia były nierozerwalnie związane z dziadkami. Każde wakacje, święta, ferie zimowe spędzałam właśnie z nimi. Mam bardzo dużo cudownych wspomnień , tylko ,że trudno przychodzi myślenie ,że na inne ,nowsze wspomnienia ,nie ma juz szansy.
W takich chwilach , jak doradziła mi mama, dobrze jest znaleźć sobie zajęcie. Tak więc po tych wszystkich łzach ,postanowiłam usiąść do komputera i pokazać Wam jak ja przygotowałam się w tym roku do Wielkanocy. Moje ozdoby w większości wykonałam sama. Poza zeszłoroczną kurką -haftem, powstały jajeczka z nadrukami, haftowane jajo, płótno ozdobione nadrukiem wizerunku Jezusa-tzw. całun i zajączek-odświętna panienka.
Powoli też zaczęłam odwiedzać Was. Jednocześnie proszę wszystkie z Was , które napisały do mnie , o cierpliwość. Na pewno odpiszę.
Jowi, bardzo mi przykro z powodu Twojego Dziadka, chcialabym Ci dodać jakos otuchy choć wiem że to zadanie raczej niewykonalne,Twoje wielkanocne ozdoby sa cudowne.
OdpowiedzUsuńSmutne jak odchodzą ci, których kochamy.... eh, życie:(
OdpowiedzUsuńA praca to świetny sposób na zebranie się w sobie.
Pozdrawiam!
Łączę się z Twoim bólem! Wiem co to za wielka strata!
OdpowiedzUsuńPiękne ozdoby tworzysz! Bardzo mi się podobają...
Dużo siły, pozdrawiam serdecznie.
Och Jowi bardzo mi przykro !
OdpowiedzUsuńMoj dziadek oszedl jak bylam w ciazy z problememi z pierworodnym i powiedziano mi o tym duzo pozniej, ale zawsze bolalo.
W Grecki Wielki Piatek odeszla na raka moja najukochansza ciocia Kazia. Tez w Ramach ochraniania mnie przed zmartwieniami dowiedzialam sie o chorobie ( pelnej cierpienia i krotkiej) po fakcie !!!!
Strasznie mnie rozlozylo... bo tak jakos wszystkie smutki starannie ukrywane nawet przed sama soba sie ze mnie wysypaly.
Niestety Grecka rodzina jakos tak nie podchodzi z takimi uczuciami do sprawy smierci. Suche pytanie o jej wiek i...koniec. A tu przeciez nie o wiek chodzi tylko o strate osoby KOCHANEJ.
Na pocieche jako starsza sasiadka napisze Ci, ze przez to , ze sie nie jest na czyims pogrzebie to pamieta sie osobe tylko za zycia i przechowuje sie ta pamiec zywa. Tyle osob podczas mojej nieobecnosci odeszlo, ale przed oczami i w pamieciach mam ich zywych. Nie moge sobie wybaczyc , ze dalam sie namowic do obejzenia zdjec z pogrzebu mojego ciotecznego (33 let.) brata, ktore mnie przez cale lata przesladuja !
Cos sie rozpisalam, moze powinnam napisac maila?
Jowi, Twoje ozdoby bardzo mi sie podobaly! Glowa do gory !
Sciskam -Agnieszka
Pozostały piękne wspomnienia, tego Ci nikt nie odbierze.
OdpowiedzUsuńPiękne ozdoby, bardzo nawiązujące do Świąt.
Pozdrawiam gorąco!
Bardzo mi przykro!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mi przykro! ja również miałam smutne święta, wszyscy drżeliśmy o życie mojego ukochanego Dziadka!!!to było straszne!teraz jest ciut lepiej, ale niepokój pozostaje...
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy tworzysz!
pozdrawiam ciepło!
Tak strasznie mi przykro! Ja też w trudnych momentach uciekam w pracę. Ozdoby piękne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJowi ,znam ten ból.Przykro ,ale takie jest zycie .
OdpowiedzUsuńKiedy zmarł mój Mąż pól roku temu, to aby nie zwariować zabrałam się za remont, sama cyklinowałam i lakierowałam parkiet, malowalam ściany i meble.Po prostu szalałam.
teraz już się wyciszyłam ale rana w sercu jest,
pozdrawiam
Droga Jowi, przyjmij szczere wyrazy współczucia. Śmierć bliskiej osoby jest zawsze ogromną stratą i wielkim bólem, a już szczególnie w tak wyjątkowym okresie, jakim są święta. Mam nadzieję, że z czasem rozpacz zostanie przegnana przez ciepłe i miłe wspomnienia dziadka, który, jestem o tym przekonana, bardzo cię kochał i ciepło o tobie myślał.
OdpowiedzUsuńTwoje ozdoby świąteczne są piękne. Zachwyca mnie to, że postanowiłaś skupić się na Chrystusie, któy jest głównym bohaterem okresu wielkanocnego, a nie na króliczkach, kurczaczkach i innych maskotkach, które z symboli przerodziły się w figury uwielbienia. Bardzo się cieszę, że udało ci się w dekoracjach uchwycić istotę Wielkiej Nocy. Ufam, że Zmartwychwstanie pomoże ci się pozbierać po śmierci dziadka, że lżej ci będzie dzięki niemu przejść żałobę.
Uściski.
Pięknie tu u Ciebie, rozgoszczę się, jeśli pozwolisz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kochana Jowi, z całego serca współczuję Ci tak ogromnej straty i mam tylko nadzieję, że te Święta-w końcu tak radosne-nie będą Ci się źle kojarzyły.
OdpowiedzUsuńOzdoby oglądałam z wielkim zainteresowaniem i podziwem. Wszystko jest takie delikatne, wręcz eteryczne i niepowtarzalne.
Kochana mam nadzieję, że przed Tobą tylko ten dobry czas.
Buziole
I takie wlasnie jest zycie... Wspolczuje bardzo.
OdpowiedzUsuńPiene rzeczy stworzyla, Przepiekne!
Pozdrawiam Dagi
Współczuję z całego serca! Przesyłam dużo ciepłych myśli:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro... Przytulam Cię ...
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkim za każde ciepłe słowo.Z całego serca.
OdpowiedzUsuń