środa, 14 czerwca 2017

CZAS NA CZEREŚNIE

W tym roku , po raz pierwszy, nasza czereśnia obrodziła dużo bardziej niż w poprzednich latach.Bardzo lubię te owoce, a zrywane prosto z drzewa, jak się domyślacie, smakują jeszcze bardziej.Ostatnio wróciłam do haftowania i to  właśnie  motyw słodkich czereśni pojawił na tamborku, z nie mniej słodką dziewczynką...Serduszko bardzo szybko "przygarnęła " Natalka :-).Gorąco się u nas zrobiło, wakacje tuż tuż... zapowiada się cudowny czas...










5 komentarzy:

  1. a podobno wymroziło wszystko a tu jak widać jest inaczej i super, bardzo lubie czeresne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tu w Grecji obyło się bez wiosennych przymrozkow i dlatego mogliśmy sie nimi zajadać

      Usuń
  2. urocze serduszko :) uwielbiam czereśnie, mróz troszkę pomniejszył zbiory tego roku, ale coś niecoś zostało :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze kilka dni i sama popróbuję waszych greckich czereśni :)

    OdpowiedzUsuń