Wpadłam dzis na chwilkę, chcę jeszcze upiec jedną babkę i przygotować na jutro pana cotę.Ja zajmuję się słodką stroną przygotowań światecznych, a moja teściowa tą bardziej treściwą. A jutro od rana będziemy piec barana i biesiadować.Ponieważ takie pieczenie trwa niemal cały dzień, więc będziemy grilować też mniejsze kawałki mięsa, żeby co bardziej głodni mogli się posilić, oczywiście będzie też stos frytek i sałatki....
No ale wpadłam dziś nie po to żeby pisać o dniu jutrzejszym, ale żeby pokazać jeszcze parę króliczków.
A na koniec skromne, ale słodkie serduszko z króliczkiem....
:-)