wtorek, 28 kwietnia 2015

NAWIĄZUJĄC JESZCZE DO WIELKANOCY.

Kwiecień rozpieszcza nas jeśli chodzi o pogodę.Słońce pięknie świeci, nie ma jeszcze upałów, dzięki czemu spędzanie każdej wolnej chwili na dworze ,to sama przyjemność.A ponieważ w ogrodzie i naszym niewielkim warzywniku niemal zawsze jest coś do zrobienia, więc czasu na siedzenie przed komputerem jest mniej niż zwykle Dlatego też nadrabianie zaległości blogowych  idzie mi nie za szybko ;-).Dzisiaj kolejny post  nawiązujący do minionych, nie tak dawno, świąt i naszych dekoracji wielkanocnych, upiększonych gałązkami bzów , kaliny i  konwaliami. 






























Do zobaczenia wkrótce....

czwartek, 23 kwietnia 2015

I U NAS JUŻ PO ŚWIĘTACH

W tym roku święta wielkanocne obchodziliśmy tydzień później niż w Polsce.Dla mnie były to święta na swój sposób wyjątkowe, ponieważ mogłam je ochodzić również z moją mamą , która przyjechała do nas w odwiedziny. Nie widzimy się na żywo  zbyt często, więc  takie dni  organizuję w taki sposób , by jak najwięcej czasu spędzić z nią właśnie. Natalka, też szalała z radości na widok babci, i przez tych kilka dni ,świetnie się z nią bawiła.Tak więc dopiero teraz, po jej wyjeździe, znalazłam trochę czasu na  publikację tego posta i kilku fotek,światecznych migawek z naszej kuchni.Poza kilkoma kupnymi (już dość dawno) dekoracjami, w tym roku postawiłam na własnoręczne ozdoby.















  
POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE.

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

WIOSENNY POKÓJ NATALKI I WIELKANOCNE DEKORACJE

Podczas gdy u większości z Was świeta dobiegają końca, my tu w Grecji jeszcze na nie czekamy. W tym roku  bedziemy je obchodzić tydzień później  niz w Polsce.Dzisiaj chciałabym Wam pokazać pokój Natalki. Króliczków i baranków jest u niej sporo :-)...Przedświąteczne porządki objęły też szuflady, gdzie znajduje się reszta zabawek.Raz na miesiąc konieczna jest moja ingerencja, sprawdzanie i porządkowanie tego Natalkowego "dobytku".Przyznaję ,że niejednokrotnie wzdychałam do  astetycznych pokoików pokazywanych na zdjęciach w sieci.Szarości z przemyconą nutką wyblakłego różu z jedną czy dwiema zabawkami. Kiedyś pokazałam taki pokoik mojej Natalce, ale ona powiedziała jedynie ,że jest smutny i dzieci , które tam mieszkają , chyba nie lubią sie bawić,a ona -Natalka, lubi...No cóż może kiedy będzie starsza , zapragnie zmiany....zobaczymy...tymczasem w jej "królestwie" jest bardzo kolorowo i wesoło....,pewnie dlatego wszystkie jej koleżanki i koledzy tak chętnie się u niej bawią.....



Czerwony czajniczek który widzicie na zdjęciach , Natalka dostała od swojej prababci Stasi.W jej kuchni już się wysłużył , teraz jest przedmiotem dekoracyjnym, czasem służy jako zabawka na Natalkowej kuchence a czasem tak jak tu-pełni funkcję wazonu.




















:-)