I jak tu tworzyć posty, kiedy na świecie rozgrywa się taka tragedia , a świat wokół zmienił się nie do poznania.Brak normalności, zwyczajności...za to sporo ograniczeń, niepewność i strach związany ze zdrowiem najbliższych i z przyszłością.Przez pewien czas z zapartym tchem śledziłam to, co się dzieje w Chinach...Teraz kiedy i w Grecji musimy się zmierzyć z tym wirusem,żeby nie zwariować, uciekam do ogrodu. To takie nasze miejsce ,gdzie mogę choć na chwilę zapomnieć o tym całym szaleństwie.Pielę więc ,przycinam, koszę trawnik, zagrabiam liście , które opadały w czasie zimy z bluszczu...tutaj zawsze jest co robić.Niestety dziś od rana leje deszcz. Postanowilam więc wykorzystać ten czas i napisać kilka słów i wkleić kilka, a w zasadzie, nieco więcej niż kilka zdjęć.
W zeszłym roku udało mi sie kupić fajne podpory do kwiatów. Ta mniejsza poniżej będzie podtrzymywać piwonię, większa jest przeznaczona dla róży pnącej.
Jak widzicie sporo kwitnie, a z ziemi wynurzają się już piwonie...
W ogrodzie mam towarzystwo 2 kotków.Bella (większość nazywa ją Μαυρουλα-
Mawrulα czyli Czarnulka) już pojawiła się u mnie na blogu i o niej pisałam jak do nas trafiła. Szara kotka to jej córka.
I na koniec wirtualne hiacynty dla Was na początek Wiosny...Ich zapach w domu może przytłaczać, ale kiedy w ogródku pracuje sie w ich pobliżu, zachwycają swoją wonią
Witaj!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie prezentuje się Twój wiosenny ogród. Zachwycają kwiaty, które czarują urodą i zapachem.
Dla mnie również ogród jest miejscem, w którym chętnie pracuję i odpoczywam w tym trudnym czasie społecznej izolacji. Czuję się szczęściarą, że mogę długie godziny spędzać w tym zielonym zakątku, zwłaszcza, że pogoda u nas jest wspaniała, bo od wielu dni wciąż świeci słońce, jest coraz cieplej i tak ma potrwać co najmniej do Wielkanocy.
Pozdrawiam pięknie i życzę zdrowia oraz pogody ducha.
Anita
Ogród to prawdziwe dobrodziejstwo, a teraz szczególnie się go docenia.Ja nawet po pracy potrafię wpaść do domu , przebrać się i jeśli tylko pogoda na to pozwala to działam w ogrodzie.To mnie odpręża, i zawsze później mam satysfakcję ,że czegoś dokonałam
UsuńPrzeuroczy jest Twój ogród Jowi :) Cudo! Nie można oderwać wzroku od tych pięknych zdjęć :) W tak cudownym miejscu można się rzeczywiście zapomnieć :) Dobrego nastroju i zdrowia Ci życzę!
OdpowiedzUsuńZdrowie docenimy teraz wszyscy...dziękuję i tego samego życzę Tobie
OdpowiedzUsuńPrzepiękna jest ta twoja oaza,taka spokojna wysepka na wzburzonym oceanie😍 trzymajcie się bezpiecznie i zdrowo😘
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie.P.S. Czekam na kolejny Twój post.Ostatni był zaskakujący.
UsuńTaki ogród to marzenie nie tylko w tym ciężkim okresie, rozumiem Twoją potrzebę ucieczki we wszelkie pracę z nim związane...zazdroszczę Ci trochę...piękne zdjęcia, kwiaty cudowne może ja doczekam sie kiedyś takiego kwitnacego ogródka. Niestety teraz nie mam czasu na niego zostaje tylko balkon. Pozdrawiam i życzę zdrowia Tobie i Twoim najbliższym. Uważajcie na siebie!
OdpowiedzUsuńNatura nie ma nakazów i zakazów, żyje i daje nam nadzieje na lepsze jutro :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny ogród!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
piękny ogród
OdpowiedzUsuńohh.. jak pięknie :)
OdpowiedzUsuńMatko i córko, już tak zielono?! U mnie dopiero liście zaczynają wyglądać z pączków, jeszcze buro i ledwo zieleń widać, a u ciebie...WOW! Jedno jest pewne, mimo, że buro, to i tak tez uwielbiam w ogrodzie ryć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ogród, aż mi szczęka opadła. Cudowne miejsce do pracy i odpoczynku. Dobrze że go masz bo ja nawet balkonu nie posiadam. A szkoda no. Jestem pod wrażeniem jak wspaniałe miejsce stworzyłaś. Raj po prostu. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty, ogród i koteczki :) Koteczki oczywiście najpiękniejsze!
OdpowiedzUsuńJakie piękne mruczki! Ja teraz prawie cały czas siedzę w ogrodzie :) Jak nie czytam to pracuję i przesadzam roślinki.
OdpowiedzUsuńJa teraz naprawdę dużo czasu spędzam w ogrodzie. Najczęściej na czytaniu książek :)
OdpowiedzUsuńEch... kiedyś też będę miał taki piękny ogród... i kota :)
OdpowiedzUsuńWitaj Kochana Jowi :) Czy mnie jeszcze pamiętasz? Potrzebowałam kilku lat aby wrócić na swój blog i niemal natychmiast przypomniałam sobie o Tobie. Większość dziewczyn mam na instagramie, ale świat bloga to co innego. Więc przychodzę się przywitać i zapytać co u Ciebie?
OdpowiedzUsuńŚciskam cieplutko