Już dość dawno kupiłam dla Natalki wydanie z magnesami. Pamiętam ,jak bardzo lubiła ona podczas czytania , przyklejać je do kolejnych stron książeczki.Ten dodatek faktycznie działa jak magnes na dzieci, bo jest fajnym urozmaiceniem książeczki.Dziecko nie tylko słucha , ale bierze bardziej aktywny udział podczas jej czytania.
Nieco później trafiłam na metalowe pudełko wypełnione ślicznymi kartami z przepisami i metalowymi foremkami do wykrajania ciasteczek.Część przepisów już wykorzystałyśmy, ale całkiem sporo jeszcze przed nami.Każda karta to jeden przepis a jest ich w sumie 50.Każdy opatrzony apetycznym zdjęciem i opisem wykonania.
poniedziałek, 31 października 2016
MAŁY KSIĄŻE
W przedostatnim poście (opublikowanym dość dawno, żeby nie powiedzieć przerażająco dawno ;-)) wspomniałam o greckim wydaniu Małego Księcia. Nie jest to jednak jedyna książka pod tym tytułem w naszym domu.
No a później w kinach pojawił sie film Mały Książe. Od tego czasu Natalka obejrzała go już wiele razy, a w jej biblioteczce pojawiły się kolejne wydania tej historii.Mały Książe DLA DZIECI opowiada w zrozumiałych dla najmłodszych słowach, historię tak nam dorosłym już dobrze znaną.
Natomiast" Mały Książe .Dziewczynka i pilot" czy " Mały Książe. Tajemnica starego pilota" to już pozycje , które przenoszą film z 2015 roku na swoje karty.Różnica pomiędzy nimi to ilośc tekstu, dla mojej Natalki do pierwszego czytania bardziej nadaje się teraz ta pierwsza.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie wiedziałam, że są takie książeczki, muszę koniecznie kupić mojej chrześniaczce, będzie zadowolona!!!
OdpowiedzUsuńSama chętnie bym poczytała i się pobawila. Od kilku miesięcy coś mnie ciągnie do małego księcia, ale póki co skutecznie się opieram. (sama nie wiem czego się boję). A tu taka przyjazna wersja....
OdpowiedzUsuń