Tworzenie tej czwórki to była dla mnie frajda, zarówno szycie, jak i wybieranie tkanin oraz łączenie kolorów.Tym razem nawet włosy zostały stworzone z pomocą materiału, a nie jak ostatnio z wykorzystaniem pisaka do tkanin.Bez dwóch zdań uwielbiam szyć i powoli zaczyna mi brakować mojej maszyny , w mojej głowie kiełkują nowe pomysły.
Do Grecji wracamy na początku sierpnia, więc przed nami jeszcze 3 tygodnie leniuchowania, kilka odwiedzin i inne przyjemności...
Do Grecji wracamy na początku sierpnia, więc przed nami jeszcze 3 tygodnie leniuchowania, kilka odwiedzin i inne przyjemności...
Uwielbiam takie rodzinne spotkania przy kawce:)
OdpowiedzUsuńRodzinka pinokiowa super, szczególnie mega duże noski:)
Pozdrawiam, miłego dnia życzę.
ja też , tym bardziej,że uczestniczę w nich tylko raz na rok...
UsuńCudowne przytulaki! Masz kobieto dar tworzenia pięknych rzeczy. Pozdrawiam. Marta
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci bardzo....
UsuńŚwietne są takie spotkania! Na pewno bardzo owocne. A Pinokia (czy jakkolwiek by nie brzmiała liczba mnoga) są urocze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Po prostu cuda!!!! Nie mogę się naptrzeć i nadziwić, jaki masz talent!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam najserdeczniej i życzę cudnego weekendu!:)
Cudne sa i te zdjęcie , piękne ...
OdpowiedzUsuń