wtorek, 20 maja 2014

POMIĘDZY WYJAZDAMI

 No i wró
ciłam. Mamy teraz przerwę w wyjazdach.W najbliższą sobotę lub niedzielę planujemy jedynie pojechać do Wrocławia. Ja koniecznie chcę zobaczyć giełdę staroci, moja Natalka zoo.Później razem z moimi rodzicami wpadniemy do rodziny.Wyjazd bedzie jednodniowy, ale wypełniony po brzegi.W czerwcu najprawdopodobniej też będę we Wrocławiu.Każdego roku , podczas mojego pobytu w Polsce, jeden raz wyruszam sama do Wrocławia,żeby nieco pobuszować po galeriach.Natalka zostaje z babcią i wtedy ja mogę beztrosko oddać się zakupowej przyjemności. No a co do zakupów, to udało mi się w czasie pobytu u mojego brata w Gliwicach, wyskoczyć do Krakowa .Nie na Wawel, ani do Wieliczki. Te już zwiedziłam.Celem była galeria Bronowice, a szczególnie H&M HOME.VENI ,VIDI I KUPIŁAM :-) KILKA DROBIAZGÓW.Głównie dla siebie, ale i drobiazg dla bratowej i brata.Sklep ogólnie jest bardzo fajny, ale szkoda ,że nie większy.Część rzeczy znałam już z różnych blogów, ale sporo było dla mnie nowością,więc miałam czym cieszyć oczy.Obojętnie nie przeszłam obok poszewki i miseczki z kubkiem z marokańskim wzorkiem, i kolejnej zwierzęcej poszewki. Przy kasie drapnęłam jeszcze serwetki.


No a podczas ostatniego wyjazdu ,wypatrzyłam u cioci koszyk,(leżał niewykorzystany w garderobie) który w moich oczach idealnie nadaje sie na włóczkę.Zarówno ciocia jak i babcia ,to bardzo szczere kobietki, które za każdym razem kiedy jestem u nich , kilkakrotnie pytają czy wpadło mi  u nich coś w oko, co chciałabym mieć. Jesli tak, to dostaję to od ręki.Tak więc koszyk jest już mój.I jak możecie zobaczyć jest wykorzystany zgodnie z moim dla niego przeznaczeniem,a przy okazji zobaczyć również początek a właściwie to juz środek mojego projektu.Powoli powstaje coś w rodzaju niewielkiego pledu/narzutki w kształcie gwiazdy.


Od babci
natomiast dostałam obraz, który już dawno namalowała moja ciocia.Co prawda , nie będzie on wisiał u mnie przez cały rok, ale z pewnością wyeksponuje go w okresie jesienno-zimowym.U mnie w Grecji śnieg raczej nie pada, więc bedę miała jego namiastke na obrazie.


P.S.Wybaczcie różnorodność czcionki, ale kiepsko dogaduję się z "lekko zacofanym";-) i "ograniczonym"(przez specjalne programy, które uniemozliwiaja mi pobieranie programów a nawet czcionek z internetu, bo wszystko w nim ma byc 100 % legal,i instalowane chyba wyłacznie tylko przezjedna firmr komputerową, jak na firmowy komputer przystało)  komputerem rodziców.Niestety ich nowy  laptop został tymczasowo u mojego Tolisa w Grecji,żebyśmy mogli  ze sobą rozmawiać przez skypa, zaś mój jeszcze "przechodzi"odnowę.Tak więc jestem skazana na ten właśnie komputer.A współpraca idzie nam, jak widzicie, nieco po grudzie ;-).Pozdrawiam i oby prognozy pogodowe na ten tydzień sie sprawdziły-ma byc słonecznie.

16 komentarzy:

  1. Udanych łowów życzę. Ja mam do Krakowa blisko a byłam w H&M Home pierwszy raz w sobotę. Na te naczynia też zwróciłam uwagę ale kupiłam inne. Dawno upatrzone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję,mam nadzieje,że uda mi się znaleźć coś niebanalnego

      Usuń
  2. Świetne zdobycze a koszyk jakby stworzony na włóczki :)
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie idealny, dzięki zamknięciu, który ogranicza dostęp kurzu

      Usuń
  3. Zostawiłaś Tolisa na tyle czasu? Oj biedak pewnie już umiera z tęsknoty!!!

    Zastanawiam się jak wielka masz torbę, przecież pomieścić tyle skarbów + ubrania to nie taka prosta sprawa, ale wiadomo my kobiety zawsze upchniemy :)
    Nie byłam jeszcze w H&M ale podziwiam u innych bloggerek skarby, Twoje również wpadły mi w oko.
    Życzę Wam żeby prognozy się sprawdziły, wielki buziak, papa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie za parę lat nie bedzie to możliwe ze wzgledu na szkołę Natalki, więc póki co korzystam z dłuzszego pobytu.Do Polski przyjeżdzam zwykle raz na rok, więc takich rozstań mamy niewiele.

      Usuń
  4. Bardzo udane łowy:))))) Koszyk na włóczki cudny, a pejzaż zimowy napewno przypomni Ci zimną i snieżną Polskę.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  5. te miseczki to jak dla Ciebie malowane;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak jest chyba zawsze z nami emigrantkami. Ja co roku coś przywoże z Polski, wcale nie tylko dla tego, że taniej, ale że inne niż u siebie :)) Piekne łupy :))
    Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj jak chciałabym odwiedzić HM Home, niestety we Wrocławiu nie ma:/ Życzę udanych łowów we Wrocławiu:) Ja też się chyba wybiorę w niedzielę pobuszować:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Szalejesz :-)))))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo podoba mi się cała ta seria h&m. Obraz fantastyczny, z duszą. P.S. Ciekawie wyszlo z tymi róznymi czcionkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie, że zakupy się udały !!! - pozdrawiam Jowi serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Zakupy udane,jak dobrze,że w Łodzi nie ma h&m home :)koszyk niezwykły nieco,ale miski są cudne :)
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń