PAMIĄTKI WAKACYJNE TUTORIAL I NIEWIADOMA.
Witajcie po przerwie. Trochę mnie nie było, ale był za to cudowny wypoczynek .Po powrocie zaś czekała nagroda .Otrzymałam ją od Wiolety z bloga InteriorsPL. Pięknie dziękuję za to wyróżnienie.
U mnie nadal letnie temperatury a i jutro planujemy jednodniowy wypad nad morze, więc mam jeszcze taką namiastkę wakacji . Nie wiem jak Wy ,ale ja lubię przywieźć sobie z wakacji jakąś pamiątkę, choć przyznaję , że już od wielu lat raczej stronię od typowych wakacyjnych drobnostek, czyli różnych kubeczków, magnesów, otwieraczy z nalepkami danej miejscowości itp. przedmiotów.
W tym roku wypatrzyłam sobie taki olejny obraz. Wystarczył rzut oka i od razu wiedziałam ,że chciałabym go mieć .No i mam.
No i oczywiście konik. Nie mogłam przejść obok niego obojętnie, tym bardziej ,że już chyba od 2 lat nie kupiłam żadnego. No cóż ,nie palę, piję jedynie od święta, więc z tym nałogiem mogę chyba żyć.
No i obiecany tutorial. DIY. Ponieważ od pewnego czasu dostaję sporo maili z zapytaniem o to, jak wykonać decoupage z wykorzystaniem wydruku na serwetce jak i prośby o tutorial, postanowiłam właśnie dziś zrobić Wam taki kursik. Kostka -kalendarz- może przestanę niemal notorycznie mylić środę z czwartkiem.
Potrzebne będą :
-przedmiot, który chcemy ozdobić,
- klej do decoupageu(ja korzystam z Modge Podge Heritage , który pełni też rolę lakieru)
-lakier do decopageu
- lakier akrylowy bezbarwny w sprayu
-pędzelek i wałek malarski(ten ostatni niekoniecznie)
-kartka papieru A4
-taśma dwustronna nożyczki
-papierowa serwetka, a dokładniej mówiąc ostatnia jej warstwa, ta niezadrukowana oczywiście ;-)
-drukarka
-papier ścierny
No to do dzieła
1.
Przedmiot, który będziemy dekorować musi być przede wszystkim czysty i w miarę gładki, tak więc drewniane przedmioty szlifujemy papierem ściernym i malujemy według naszego upodobania.
2Na obrzeża kartki przyklejamy paseczki taśmy dwustronnej , a po odklejeniu jej górnej warstwy ,przyklejamy warstwę papierowej serwetki.
3
Na tak przygotowanym papierze drukujemy elementy, które znajdą się na naszym przedmiocie i wycinamy je lub delikatnie wyrywamy.
4
Układamy wycięte kawałki na przedmiocie w wybranym miejscu.
5
Nakładamy na pędzelek niewielką ilość kleju. Ważne ,żeby kleju nie było za dużo , bo wtedy chusteczka będzie bardzo nim nasączona i podatna na urwanie się.
6
Przytrzymujemy wycięty element w połowie i od środka zaczynamy nakładanie kleju. Nakładamy klej na szerokości cm i przyklejmy kawałek nadruku, ponownie cm kleju i przyklejamy kolejny kawałek i tak do końca prawej strony .Następnie tak samo robimy z drugą połówką.
7
Kiedy skończymy przyklejanie, spryskujemy przyklejone nadruki lakierem w sprayu .To ochroni nadruk przed rozmazaniem podczas nakładania lakieru do decoupageu.
8
Kiedy lakier w sprayu wyschnie ( sprawdźcie delikatnie palcem czy powierzchnia jest już sucha), nakładamy lakier do decoupageu
9
Ponieważ lakier nakładany pędzelkiem zostawia smugi, ja nanosiłam go pędzelkiem a następnie rozprowadzałam go po powierzchni wałeczkiem malarskim. Przed nałożeniem kolejnej warstwy lakieru, ewentualne nierówności możemy wyrównać papierem ściernym .Ilość warstw lakieru, zależna jest od tego , czy kontury wyciętej serwetki są widoczne .Jeśli tak, potrzebna będzie kolejna warstwa lakieru. Na koniec całość delikatnie szlifujemy papierem ściernym
Powodzenia.
THE END
A oto co ja" wydecoupageowałam"
Skrzyneczkę z Ikei miałam już jakiś czas, tylko pomysłów za dużo na jej przeistoczenie i mały dylemat z wyborem .No ,ale podjęłam decyzję i powstała taka komódka .Całość delikatnie pokryta jest emalią akrylową, tak żeby było widać jej fakturę. Szufladki , obrócone tyłem naprzód zaopatrzyłam w niewykorzystane dotąd drewniane gałki. I na koniec napis-numerki.
W przyszłości chciałabym zrobić jeszcze jedną taką, ale tym razem zamiast napisów chciałabym przymocować takie prostokątne szyldziki, a gałki umieścić niżej. Taka komódka w stylu bibliotekarskim.
No i na koniec parę słów o lampionach .Ja uwielbiam różne świeczniki i lampiony .Szczególnie te wykonane ze szkła i metalu, ponieważ podoba mi się takie połączenie.
I ta "niewiadoma" z tytułu powiązana jest właśnie z lampionikiem , który widzicie poniżej na zdjęciu. Wiem ,że są jeszcze większe rozmiary tego lampioniku, no ale niestety nie wiem gdzie a chciałabym sprawić sobie jeszcze jeden taki ,ale większy. Jeśli któraś z Was wie proszę podpowiedzcie mi.
NO TO ZGŁASZAM SIĘ PO MEDAL,BO WYTRWAŁAM...ALE NIE BYŁO WCALE TRUDNO....PIĘKNY OBRAZ..JA W TYM ROKU NIE PRZYWIOZŁAM SOBIE ŻADNEJ PAMIĄTKI-POZA MAŁEJ SZKLANEJ PIRAMIDKI...BYŁA TYLKO CHIŃSKA TANDETA:(((ŚWIETNIE PRZEDSTAWIŁAŚ TUTKA..JA NIEDAWNO TEŻ TAKI ZAMIEŚCIŁAM http://aqratnie.blogspot.com/2011/08/wakacjetutek-i-niespodzianka.html
OdpowiedzUsuńALE TWÓJ JESZCZE BARDZIEJ PRZEJRZYSTY:))..KONIK I LAMPION...WSZYSTKO PIĘKNIE SIĘ WPASOWAŁO W TWOJE OTOCZENIE!!POZDRAWIAM:)))
Bardzo mi się podoba u Ciebie:)masz tyle pięknych drobiazgów:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Super post! Też lubię tę technikę, głównie dlatego, że mozna wyczarować dowolną grafikę, nie tylko tę dostępna na gotowych serwetkach:) Konik jest absolutnie CUDOWNY!!!!!
OdpowiedzUsuńswietny konik, dziekuje za tutorial..ladne zdjecia..pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńQro Domowa- dziękuję, nadrobiłam zaległości i Twój kursik także obejrzałam.No właśnie zalew chińszczyzny.
OdpowiedzUsuńMarto-ja też sporo marzę
Olu-lubię się nimi otaczać
Ano- tak to właśnie największy pozytyw tej metody.Choć mam trochę papierów do decoupagu w domu , to i tak jak dotąd najczęściej korzystam z tych wydrukowanych.
Alicjo-proszę i dziękuję.
Ale ja się za Tobą stęskniłam! Wyobraź sobie, że korzystając z Twoich rad zrobiłam tacę, którą podarowałam mojej siostrze ciotecznej z okazji ślubu. Serwetkę utrwaliłam zwykłym lakierem do włosów - tym razem się udało!! - wydruk się nie rozmazał. Jeszcze raz bardzo dziękuję i gorąco pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń>Lucyna
Witaj po przerwie, Jowi. Chyba nie było nas tak samo długo. Cieszę się, że wypoczęłaś, ja właśnie wybieram się na urlop, więc pewnie znów zobaczymy się za jakiś czas. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńniestety nie widziałam nigdzie takich lampionów. Śliczna szafeczka! Bardzo przydatny kursik :)
OdpowiedzUsuńKomoda ślicznie wyszła.Bardzo mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńPiekne rzeczy robisz, piekne rzeczy kupujesz ... Ja tylko kamienie i kasztany przywiozlam w tym roku....no bo nic do mnie nie ....zagadalo. Ale bedac w Palios Panteleimonas myslalam o Tobie...no bo drewniane koniki byly...
OdpowiedzUsuńsuper rzeczy robisz,piękne,z przywozeniem pamiatek tez mam różnie,czasem chciałabym...a nie ma czego przywieżć bo albo tandeta albo cena! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńkoński nałóg bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie mieskzasz bliżej, bo bym Ci podrzuciła fronty szuflad do zrobienia na nich numerków
jeszcze nic nie dekupażowałam i jakoś się nie mogę za to zabrać, chociaż muszę
może po Twoim tutku spróbuję swoich sił w tej materii
pozdrawiam serdecznie
Kasia