Właściwie już od dzieciństwa uwielbiałam konie i marzyłam ,żeby kiedyś nauczyć się jeździć.Niestety przez długi czas wydawało mi się to nierealne, było jak ułuda.Okazuje się jednak ,że czasem to, co na pierwszy rzut oka ,wygląda jak fantasmagoria, może stać się jak najbardziej realne.Jeżdzę konno i sprawia mi to wielką radość.A ponieważ uwielbiam te zwierzęta, mam w domu niemałą kolekcję figurek koni, a od niedawna zaczęłam je wyszywać.Wzór na pierwsze moje krzyżykowe koniki, znalazłam bez problemu w internecie, kolejne spróbuję zaprojektować sama.
piękna ,stara(a raczej stylizowana na starą) ramka dla nowego konika
słodka podusia na błogi popołudniowy sen lub do bujania w obłokach
jak najwięcej proszę takich podusi dla maleńkiej Natalusi...TJ
OdpowiedzUsuńCześć, bardzo fajne poczatki bloga. Tego konika widzialam już chyba w każdej mozliwej postaci ale nie na podusi. Świetnie wyglada.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń