sobota, 30 marca 2013

WIELKANOC 2013

SPOKOJNYCH, RADOSNYCH I ZDROWYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH DLA WAS I WASZYCH RODZIN .
 
OBY POGODA OKAZAŁA SIĘ ŁASKAWSZA A WIDOKI ZA OKNEM BARDZIEJ WIOSENNE I MALOWNICZE.

piątek, 29 marca 2013

PRZED WIELKĄ NOCĄ

 
Jestem, jestem .Po 2 dniach jazdy dotarłam do rodzinnego domu. Już Węgry przywitały nas śniegiem a teraz kiedy piszę tego posta prószy śnieg i przykrywa puchowa kołderką niewielkie miejsca ,gdzie trawa jest jeszcze widoczna.Od samego rana praca wre, bo choć Wielkanoc spędzimy u mojej babci gdzie odbędzie się tradycyjny zjazd rodzinny, to i moja mama przygotowuje kilka potraw .Ja z pomocą Natalki farbowałam jajeczka i oklejałyśmy świątecznymi obrazkami. Co roku stosujemy naturalne barwniki, ale w tym, ze względu na Natalkę, postanowiłyśmy kupić wielobarwne ,gotowe barwniki. Moja córcia już drapła koszyczek z jajkami i biega z nim po domu. Później czeka nas jeszcze przygotowanie koszyczka do święcenia. Poniżej mała fotorelacja.




 
 
 
 


 
 
No i na koniec kolejna miła niespodzianka, jeszcze w lutym zostałam  wyróżniona przez Barabellę nagrodą THE VERSATILE BLOGGER.Dziękuję Ci bardzo. Ponieważ dostałam tą sama nagrodę w odstepie 2 tygodni , wybaczcie, ale nie będę ponownie wymieniać ani blogów, ani podawać kolejnych 7 faktów o mnie.
 
Do zobaczenia....
 
 
 

niedziela, 24 marca 2013

POST PRZED WYJAZDEM...

będzie  bardzo krótki i rzeczowy .Ponieważ święta tuż tuż postanowiłam pokazać kilka króliczków, które powstały. Uszyłam parę króliczych parek, jednakże okazało sie ,że dziewczynki szybciej skradły serducha(została tylko jedna) i nie zdołałam wszystkich złapać w obiektywie.A  oto te króliczki , które juz niedługo powedrują do nowych właścicieli. Miłego ogladania.
 
 


 

 


 
No i kurki oczywiście.


oraz ptasie domki
 
 
A na zakończenie  migawki z ogródka.





Jutro z samego rana wyjeżdżam do Pl-pierwszy raz tą trasę przemierzę samochodem, do tej pory latałam. Po drodze nocleg na Węgrach i we wtorek powinnam być w naszym mroźnym kraju.Tak więc do zobaczenia.

czwartek, 14 marca 2013

KLATKA I SŁODKIE DROBIAZGI

Witajcie blogowe koleżanki.
Dlaczego czas tak przyspiesza, kiedy terminy krążą nad nami? Za półtora tygodnia wracam do Polski a zobowiązałam się do wykonania różnych prac  przed tym wyjazdem. Tak więc nie będzie przesadą stwierdzenie ,że maszyna hurkocze u mnie niemal non stop. Pojęcia nie mam co u Was  i prawdopodobnie ta niewiedza potrwa aż do czasu , kiedy będę w rodzinnym domu i znajdę odrobinę wytchnienia. A co powstaje ? Głównie różne zawieszki z okazji chrztu dziecka, ale również te, które można przymocować do świecy wielkanocnej, poza tym wielkanocne ozdoby różnego sortu. Z trudem znalazłam też czas ,żeby odnowić starą klatkę, która przez ostatni rok czekała na lepsze czasy, ale cieszę się bardzo  z tej przemiany, bo klatka dodaje wnętrzu, iście wiosennego powiewu. A w środku mały ogródek.






A oto moje szyjątka-będzie słodko ;-)..., ale na szczęście nietucząco
Króliczek na zdjęciach  powyżej to pierwszy z wielu jakie ostatnio powstały, a powstały zarówno dziewczynki jak i chłopcy.O tym następnym razem.





 
                                    I kilka nowinek z ogródka






cdn.
P.S.UDANEGO  WEEKENDU