Tak dawno nie pojawiałam się na blogu ,że sama nie wiem od czego zacząć. Na życzenia świąteczne już trochę za późno. Mam nadzieję jednak,że ten świąteczny czas upłynął Wam w spokojnej i radosnej atmosferze a czas , który został do końca roku również będzie dla Was przyjemny. Nie będę dziś pisała o tym co u mnie się działo przez te parę miesięcy, bo to nie czas i miejsce na takie wspominki.Dziś świętujemy, radujemy się i właśnie taki chcę post stworzyć dziś.Zapraszam więc Was do obejrzenia kilku zdjęć z naszego domu .
Głowa renifera ,na zdjęciach poniżej, powstała na 2 tygodnie przed świętami.Bardzo się cieszę ,że udało mi się ją ukończyć, tym bardziej ,że szydelkując ją ,miałam nieco kłopotu ze zrozumieniem pewnych miejsc w instrukcji.
Teraz zaczęłam szydelkować głowę barana,Na razie bez niespodzianek i oby tak dalej.
No a to nasz ostatni nabytek. Upragniony uszak. Ten fotel marzył mi się juz długo. Teraz mogę wygodnie czytać , korzystać z laptopa czy ogladac filmy, a mój kark ma wspaniałe oparcie. Co za ulga.
cdn...mam nadzieję:-)