czwartek, 10 maja 2018

WIOSNA.TAK .WIEM. ZASPAŁAM.;-)

Nawet nie wiem kiedy minęły  te 2 miesiące .Przed Wielkanocą sporo szyłam i robiłam wiosenne porządki w ogrodzie.Tych ostatnich było całkiem sporo i nie mam tu na myśli jedynie pielenia, czy oczyszczania grządek  i przycinania. Konieczna była również naprawa płotków, ich malowanie,  było też zbijanie kompostownika , ale i robienie furtki do warzywnika , czy ścieżki z kamieni. Całe szczęście miałam wielką pomoc...mojej mamy , która spędziła z nami nieco ponad 2 tygodnie, w tym wspomniane święta .Bez niej ,pewnie do tej pory ,nie uporałabym się z tym wszystkim. Dzisiaj zatem będzie ogrodniczo, choć  fotki nie do końca  aktualne , bo obecnie w ogrodzie jest już całkiem zielono, podczas gdy na zdjęciach widać pierwsze wiosenne dni. No , ale żeby było chronologicznie ....zanim pokaże późniejsze ujęcia, najpierw te... 










Poza pracowitymi pszczółkami w tym roku rozgościły sie w naszym ogródku również biedronki -wyrób Natalki











 Moja mała pomocnica...


 Nasza Bella zdecydowanie woli obecnie zabawy na podwórku od leżenia na kanapie.


Wielkanocne ucztowanie

Dobrze że weekend tuż , tuż... będę mogła spokojnie pobuszować w naszym wirtualnym świecie.

5 komentarzy:

  1. Czas biegnie szybko, tydzień mija za tygodniem niepostrzeżenie wręcz, dopiero dziwiłam się, że już nastał 2018, a tu już połowa maja za pasem.. Piękne zdjęcia, cudne rośliny, buzia sama się do nich uśmiecha :) Biedroneczki urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Slicznie obfocilas najladniejsze miejsca, kwiaty,,a kot wymiata.Pozdrawiam.)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiosna to moja ulubiona pora roku-mogłaby trwać aż do zimy :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ zielono wiosennie Nie dziwię się że ucztujecie pod chmurka☺

    OdpowiedzUsuń