zmienia się nasz ogródek każdego dnia.Rozkwitają coraz to nowe kwiaty, a że pogoda nas rozpieszcza, to z wielką przyjemnością spędzamy każdą wolną chwilę na podwórku.Tam zawsze jest coś do zrobienia, a to skoszenie trawy, pielenie, przyczepienie do murów bluszczy ,znowu pielenie, a to przycięcie zbyt wybujałych pędów,a to płotek trzeba naprawić itd. Dlatego też tak niewiele czasu zostaje mi ostatnio na nasz blogowy świat.Mam nadzieję, że jednak mnie zrozumiecie po obejrzeniu zdjęć...
piątek, 31 marca 2017
poniedziałek, 27 marca 2017
KIEDY OGRÓD BUDZI SIĘ PO ZIMIE...
...każda nowa wyłaniająca się z ziemi roślinka jest powodem mojej radości i obiektem niemal codziennej obserwacji.Bardzo lubię przypatrywać się temu jak rosną . Krok za krokiem , cały ogród powoli "ubiera "się w zieleń, przystrojoną różnymi dopiero co zakwitłymi kwiatami.Nawet pielenie o tej porze roku jest bardziej przyjemne, szczególnie kiedy jest ciepło, świeci piękne słońce...Stęskniłam się za "grzebaniem " w ziemi, sadzeniem , przesadzaniem i przycinaniem.Ostatnio nawet mocno przycięłam właśnie nasze drzewko laurowe, po zimie, dość ostrej jak na nasz klimat, było to konieczne.Co prawda miałam ściąć tylko uschniętą górę, ale ostatecznie usunęłam też sporo z dołu-i tak bardziej mi się podoba.Bawiłam się też w formowanie kul z naszych bukszpanów, nie mam jeszcze do tego zbyt pewnej ręki, ale z pewnością jest lepiej niż parę lat temu no i liczę ,że praktyka czyni mistrza...:-).
A to już nasza kaczucha , lubi moje towarzystwo i kiedy przewijam sie po podwórku zawsze za mna człapie...za to odwdzięczam się jej głaskaniem...
c.d.n
środa, 22 marca 2017
MEEEEE...MEEEEE ;-)
Pomimo tego ,że ostatnio sporo czasu spędzam w ogródku, to udało mi się ukończyć pewien projekt i tym samym powstało małe stadko owieczek .Jak wiecie niedługo Wielkanoc, więc będą jak znalazł , tym bardziej ,że wygladają tak sympatycznie...Uwielbiam szydełkować i robić na drutach :-).
niedziela, 19 marca 2017
WIOSENNE PANIENKI W DELIKATNYCH BEŻACH
Takie dokładnie są dwie kolejne laleczki ,które powstały niedawno.Jedna z nich to prezent dla mojej szwagierki, której marzyła się taka lala.Pracuję już nad kolejnymi, choć już nieco inaczej ubranymi, ale o tym na razie sza. Jedno jest pewne, coraz trudniej siedzieć mi przy maszynie, kiedy za oknem coraz ładniejsza pogoda.Całe wczorajsze popołudnie spędziłam w ogródku. a do domu wróciłam dopiero, kiedy zrobiło się ciemno, choć zamierzałam wrócić w ciągu 2 godzin. Właśnie takie są prace ogrodowe, planuje się jedno, jednak później mówi się , a jeszcze to , ...i to ...i to....No, ale wracając do laleczek, zapraszam do obejrzenia zdjęć, bo oczywiście zrobiłam im małą sesję.
przesyłam wirtualne uściski:-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)