niedziela, 28 maja 2017

NADRABIAM OGRODOWE ZALEGŁOŚCI

Sporo słońca na początku maja sprawiło ,że nasz ogród zmieniał się bardzo szybko, jedne kwiaty przekwitały,a następne zaczynały kwitnąć.Nie tak dawno jeszcze  raczyłam się pięknem piwonii,ale niestety kilkudniowe deszcze jakie nam towarzyszą, sprawiły,że ich żywot dobiegł końca. Teraz jedynie mogę oglądać je na zdjęciach.Wiem ,że ostatnio sporo u mnie postów "ogrodniczych", ale na wiosnę spędzanie w nim czasu, wszystkie prace z nim związane sprawiają mi tyle przyjemności, są częścią mojego życia .Pozostały wolny czas(niewiele go zostaje) spędzam oczywiście szyjąc. Powstały między innymi pokrowce na poduchy huśtawki  wraz z daszkiem do niej.Pierwszy raz  zmuszona byłam wszyć  zamek. Mając w głowie tyle wypowiedzi o trudności tej czynności, byłam nastawiona na coś niezwykle koszmarnego, ale nie było tak źle.Jestem zadowolona.Zapraszam do oglądania.


 Piwonia "Sorbet"


 Piwonia"Sarah Bernhardt"




 Piwonia "Primavere" i "Sarah Bernhardt"




 Piwonia "Shirley Temple"







5 komentarzy:

  1. Pięknie jest w Twoim ogrodzie! Wszystkie kwiaty takie bujne... U nas piwonie dopiero w pąkach i raczej nie mam ich tyle, żeby rwać je do wazonu :)
    Miłego czasu w ogrodzie!
    pozdrawiam
    marta

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny ogród widać że w takim ogrodzie miło się odpoczywa. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  3. Szaleństwo kwiatowe,nawet huśtawka kwiatem usłana,pięknie Alicja

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny ogród i nawet masz w nim jak widzę elfa : ))). W moim ogrodzie tez coraz bardziej wszystko rozkwita i mam nadzieję,że zdążę porobić zdjęcia nim niektóre kwiaty okwitną ; ). Pozdrawiam słonecznie : )

    OdpowiedzUsuń