poniedziałek, 31 sierpnia 2015

VINTAGE Z NUTĄ ORIENTU

Dziewczyny , przede wszystkim dziękuję za tak miłe komentarze pod ostatnim postem, było mi  niezmiernie miło je czytać. Dzisiaj chciałabym pokazać Wam , kilka rzeczy, którymi byłam zauroczona , i które w końcu znalazły się u mnie.Coś starego i coś nowego.Po pierwsze więc stary , poniemiecki manekin.W odróżnieniu, od moich wcześniejszych polskich manekinów, ten ma sporo węższą talię i nieco większą tylną część poniżej talii .Jest piekny pomimo tego,że trochę zniszczony... a może właśnie dlatego....Niestety nie miałam do niego nogi, więc powstała ona z drewnianego, pomalowanego na czarno kwietnika.
Kolejnymi przedmiotami są misy TineK. Już od dawna szalenie mi się podobały i niejednokrotnie  do nich wzdychałam. W końcu udało mi się je kupić w sklepie handmadehome.pl.Obsługa jest  tam bardzo miła. a kontakt ze sklepem świetny.Więc jeśli któraś z Was miałaby ochotę na zakupy, mogę Wam jak najbardziej  polecić ten sklep.










  ta duża świeca to niespodzianka ze strony sklepu....bardzo miła :-)










 Muszę przyznać ,że styl vintage, najbardziej mi odpowiada.Lubię go jednak łączyć z dodatkami orientalnymi.Pewnie co niektórzy mogliby powiedzieć,że wynika to z dwoistości mojej natury-jestem  bowiem zodiakalnym bliźniakiem :-).Co by to nie było, lubię takie połączenie  i najlepiej czuję się właśnie w takich wnętrzach.Całkowicie sterylne, nowoczesne, niemal: chirurgiczne" wnętrza zdecydowanie są nie dla mnie, i choć z pewnością mogą być niezwykle piękne, nie czuć w nich życia, są zimne i pozbawiane charakteru jakim domownik  obdarza dom w którym mieszka, takie ekskluzywne hotele-w moich oczach Dlatego tak bardzo lubie vintage, choć w takim delikatnym , prostym  wydaniu.
P.S.Żeby nie było wątpliwości, post nie był sponsorowany., tak jak żaden inny na moim blogu.
 A teraz zamierzam podpatrzeć co u Was się dzieję...więc do zobaczenia....

12 komentarzy:

  1. Śliczności!
    Uwielbiam klimat Twojego domku :-)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  2. miło mi...fajnie zatem ,że wpadasz w odwiedziny...

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie jest u Ciebie. Mam podobnie, też nie lubię sterylnego minimalizmu, ale stylu bardzo bogatego, wystawnego też nie. Odpowiada mi własnie taki lekki jasny vintage - eklektyzm.
    Pozdrawiam,
    robiewdomu.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Vintage to i moja bajka :-) manekin jest rewelacyjny!!! miseczki oczywiscie tez :-) buziaki!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwykle u Ciebie wnętrza z klasą i duszą, gratuluję tak udanego mariażu różnych przedmiotów. Patrzę i podziwiam.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne zdobycze. Taki manekin też mi się marzy i poluję na stary sekretarzyk do remontu, by stworzyć w końcu własne miejsce do pisania. Teraz przerabiam starą złoconą ramę dla klientki, w domu której króluje biel. Trochę zabawy z tym jest, lecz jak skończę to się pochwalę. Uwielbiam Twoje zdjęcia. Mnie lepiej idzie pisanie niż fotografia, ale by wstydu nie było muszę pomyśleć o aparacie :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne migawki , mnóstwo pięknych przedmiotów na zdjęciach :) Manekin to naprawdę super zdobycz :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Manekin jest niesamowity!!!!!! Co za ksztalty :)
    Usciski sle xxx

    OdpowiedzUsuń
  9. dziękuję Wam za te miłe komentarze...fajnie wiedzieć ,ze jest wsród nas tyle miłośniczek manekinów....

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne misy, a manekin mnie zachwycił, super dobrałaś nogę:) buziaki Aga

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękną ozdobą jest ten stary manekin. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń