wtorek, 17 lutego 2015

NAD BRZEGIEM MORZA

Nie mieszkam bezpośrednio nad nim, ale wystarczy 40 minut i mogę biegać po plaży. Nie o tym chciałam dziś jednak napisać ,ale o obrazie, do którego mam ogromny sentyment-NAD BRZEGIEM MORZA Anny Bilińskiej.Mam kilku ulubionych malarzy, ale to jest mój ulubiony obraz, być może dlatego ,że w pewien sposób związany z moim dzieciństwem.Reprodukcję mieli moi dziadkowie i zawsze lubiłam na niego patrzeć. Niemal 2 lata temu dostałam go od babci, niestety miałam trochę problemów z przemalowaniem ramy, a właściwie odpowiednim zabezpieczeniem obrazu ...W każdym razie  NAD BRZEGIEM MORZA wisi  teraz w naszym domu....i nadal przyciąga mój wzrok...ma to coś.







Po przyjeździe zajęłam sie też drabiną, która dotarła do mnie na początku grudnia, a która też znalazła się na zdjęciach powyżej. Nieco brudna, z drobnymi ubytkami i niestety nadgryziona nie tylko przez czas , ale i korniki. (KLIK).Zrobiłam więc jej kurację. Oczywiście najpierw szlifowanie. Później w każdy z otworków wstrzyknęłam płyn na korniki i zawinęłam cała drabinę w folię, po miesiącu (tyle trwa wyleganie larw)czynnośc powtórzyłam  ,i dodatkowo całą drabinę pokryłam za pomocą pędzla tym samym płynem. Później pouzupełniałam ubytki szpachlówką do drewna, ponownie wyszlifowałam i pomalowałam.Nie wiem czy to miejsce będzie docelowe dla tej drabiny, ale na razie stoi obok bieliźniarki., bo tu jest najbardziej widoczna.
Latarenkę domek przywiozłam z Polski natomiast roślinka na zdjęciach to mój własnoręcznie wyhodowany z orzecha(takiego w skorupce) migdałowiec a właściwie dopiero mała sadzonka.Co prawda  udało mi się kupić niedawno drzewko migdałowca pospolitego, ale tego się nie pozbywam ,ponieważ jestem ciekawa co będzie dalej.




Pozdrawiam Was i życzę udanego tygodnia.

24 komentarze:

  1. uwielbiam ten obraz... cierpliwości do drabiny to tylko pozazdrościć. a sadzonka - wow, ale wysoka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też...emanuje z niego taki spokój....jest bardzo nostalgiczny...

      Usuń
  2. Obraz rzeczywiście zachwyca. I wiesz co? dobrze mu w tej ramie. Mnie dodatkowo zachwyciły figurki postaci Świętych. Robisz cudne zdjęcia! Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rama miała kolor coś pomiędzypomarańczem a brązem, a mnie taka barwa nie za bardzo odpowiada

      Usuń
  3. Świetny obraz idealnie pasuje do wnętrza :) Drabina też super :) Ja miałam walkę ze starą szafą ..... korniki itp.Fajnie że czasem trochę włoóżnej pracy wynagradza nam piekny widok upragnionego przedmiotu . Warto się starać :) Ściski kochana, do miłego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja boję się korników stąd te wszystkie środki ostrożności i takie długotrwałe "leczenie"tej drabiny....ale warto było...

      Usuń
  4. Piękny jest...
    Wspomnienia z dzieciństwa są pełne magii...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niektóre zostają z nami przez całe życie....a ja z moimi dziadkami, z domem w którym wraz z nimi spędzałam jako dziecko kazde wakacje, mam ich naprawdę wiele...

      Usuń
  5. Takie obrazy są bezcenne !
    Uroczo w domku Twoim !
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  6. Duzo pracy i cierpliwości wlozyłas w drabinę....obraz jest piekny a jesli ma w sobie wspomnienia to jest jeszcze piekniejszy...pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trochę pracy faktycznie było....ale teraźniejszy wygląd drabiny to rekompensuje....

      Usuń
  7. Podziwiam wytrwałość w zmaganiach z drabiną : ). Obraz cudny,a Maryjki są nieziemsko zachwycające i marzę o podobnych : ). Pozdrawiam niezmiennie słonecznie-tylko morza mi brak : ).

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana,obraz idealnie pasuje do tego kącika,jakby to miejsce czekało własnie na niego :)
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny obraz. Taki spokojny. Napracowałaś się przy tej drabinie, ale warto było.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto...zawsze kiedy jakąś rzecz, właściwie do wyrzucenia, uda mi się odnowić, sprawić ,że może być jeszcz nie tylko użyteczna, ale i dobrze wyglądać, wtedy wiem ,że było warto....

      Usuń
  10. O jejku, ale się na robiłaś z ta drabina! A nakpiekniejsze to Maryjki dla mnie w grupie super wygladaja.

    robiewdomu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Patrzę na twoje zdjęcia skandynawskie, bądź co bądź piękne, i zastanawiam się, czy masz kolorowe donice w ogrodzie? Zauroczyło mnie to w Grecji i na wzor u siebie miałam podobnie przez pewien czas:) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właściwie większość mam ceramicznych, kolor ceglasty :-), a kilka w osłonkack cynkowych,niezbyt więc są kolorowe...

      Usuń
  12. Masz rację, jest to wyjątkowy obraz. Dla mnie ma w sobie coś wzruszającego. Dodatkową wartością jest sentyment. Uwielbiam rzeczy które nieodłącznie wiążą się ze wspomnieniami z dzieciństwa, mam do nich szczególny stosunek, dlatego doskonale Cię rozumiem.

    Co do drabiny to jej odnowa kosztowała Cię sporo pracy ale było warto bo prezentuje się naprawde świetnie. No i historia z wyhodowanym migdałowcem... informuj nas na bieżąco, też jestem bardzo ciekawa co z niego wyjdzie.

    buziak wielki, pa

    OdpowiedzUsuń