piątek, 31 października 2014

NA SZCZĘŚCIE.

Małymi krokami zgłębiam tajniki szydełkowania ;-).Ostatnio powstał słonik.Natalka przez pierwsze 2 dni nie rozstawała się z nim, tak się jej spodobał.





Później zaczęła pytać ,czy to dziewczynka, czy chłopczyk. Ja odpowiedziałam,że to od niej zależy, a  ona zdecydowała ,że to dziewczynka.....No tak, ale skąd wiadomo  ,że to słoniczka ;-) -usłyszałam. No więc zrobiłam wersję bardziej dziewczęcą a na prośbę mojej córci powstała też koleżanka ;-).









...więc i Wam,życzymy szczęśliwego weekendu;-)

piątek, 24 października 2014

RÓŻE I TWENTY VIOLETS

Jesienne róże zachwycają mnie każdego dnia.Kwitną tak bujnie, mają cudne kolory  a niektóre z nich nieziemsko pachną.Nie mogę oderwać od nich oczu , dlatego często "robię wypady" do ogrodu i ścinam je do wazonów.












 U Natalki jako osłonkę  na wazon wykorzystałam koszyk. Na białych  pudełkach , które pokazywałam w połowie lipca . namalowałam pastelowe miętowe gwiazdki, więc tworzą razem niezły komplet.Oczywiście Natalka od razu je drapła ;-).










 Drugi z koszy TWENTY VIOLETS  służy do przechowywania pluszaków Natalki.Obydwa kosze udało mi się kupić w promocji  60 % taniej  , dlatego się skusiłam.





UDANEGO WEEKENDU

piątek, 17 października 2014

KOMODA

Podczas jednego z ostatnich  pobytów w Polsce i odwiedzin u  wujostwa  rozmawialiśmy o mojej słabości  do staroci.Ciocia wspomniała,że i oni mają w garażu jakąś starą komodę i gdybym chciała ,mogę ją sobie wziąć. Niemal od razu pobiegłam ją obejrzeć i zobaczyłam mebel, który był idealny pod telewizor do jednego z pokojów.No może wtedy nie był taki idealny, bo wygladał tak-KLIK,ale ja w wyobraźni widziałam jak może wygladać.Rodzice , którzy w tym roku ,przyjechali do mnie w odwiedziny, na Wielkanoc, przywieźli mi ją.No i kiedy, ja sama później, wróciłam od nich w lipcu, zabrałam się za jej przemianę.Jest nieco masywna, ale dzięki temu telewizor nie przytłacza jej. Teraz w końcu  udało mi się znaleźć chwilę,żeby ją "obfocić" i pokazać.Przy okazji swoją małą premierę będzie miała lampka, która powstała z kupionego drewnianego postumenta(chyba tak można to nazwać), przemalowany i przetarty delikatnie konik drewniany  oraz niedawno kupiona budka dla ptaków.VOILA.











                                                            UDANEGO WEEKENDU....

niedziela, 12 października 2014

JESIENNE POPOŁUDNIE

Niedziela, to taki dzień, kiedy ja i Natalka, beztrosko możemy się oddać błogiemu lenistwu.Staram się wszystkie zajęcia rozplanować w ciagu tygodnia tak, by ten ostatni jego  dzień ,wolny był od wszelkich obowiązków.Dzisiaj całe popołudnie ,aż do wieczora spędziłyśmy na dworze.Zrobiłam dla siebie kawę a dla mojej córci delikatne kakao.Ja pstrykałam zdjęcia i zrywałam róże do wazonów ,które ostatnio kwitną nam tak cudnie a Natalka rysowała,tańczyła , bawiła się i wygłupiała.
P.S.Na zdjęciach możecie zobaczyć skrzynię, którą jeszcze na początku wakacji pomalowałam i przymocowałam jej kółka, by była bardziej mobilna.Pełni od czasu do czasu funkcję stolika, a zawsze funkcję schowka na zabawki , którymi Natalka bawi się na dworze.



















Uwielbiamy takie dni.