Muszę przyznać,
że lubię orientalne drobiazgi....przyciągają moją uwagę.A że Grecja jest dla mnie nieco
orientalna, więc wszystkie te przedmioty są tu chyba jak najbardziej na miejscu ;-).W ramach odpoczynku złapałam za aparat i tak powstały poniższe fotki.
czas na herbatę...
A od czego odpoczywałam?Od ścierania kolejnych mebli.Przyznam,że już jestem zmęczona ich szlifowaniem, wysokie temperatury też robią swoje....,ale niedługo wszystkie będą miały nowy image i to dodaje mi energii.