URODZINY NATALKI I MOJE PREZENTY DLA NIEJ

W ostatnim wrześniowym poście chciałabym Wam pokazać  zdjęcia związane z najważniejszym wrześniowym wydarzeniem-z urodzinami Natalki. Pierwszy raz zorganizowaliśmy dla naszej rozrabiary ;-)uroczystość, w której, poza rodziną, udział wzięły również dzieci mieszkające wokół nas. Co prawda nie spodziewaliśmy się aż 14, no ale nie chcieliśmy odmawiać dzieciom , które nieco zawstydzone podchodziły do bramki i tez z przyjemnością pobawiłyby się z tymi , które już były u  nas. Niestety nie zrobiłam za dużo zdjęć, bo zajmowałam się krojeniem torta , podawaniem napojów itp., a kiedy złapałam w końcu za aparat , tort już był właściwie zjedzony a dzieci szalały po podwórku . W przyszłym roku , muszę być lepiej zorganizowana ;-).Tak więc fotek urodzinowych niewiele, ale za to zdjęć  prezentów, które ja zrobiłam dla Natalki więcej.

Zacznę od wianka-to właśnie on nie wziął udziału w wyzwaniu wiankowym;-(. Wianek z matrioszkami , to początek całej serii matrioszkowych wytworków. W krótce zobaczycie więcej: matrioszki podusie,  zabawki, girlandy, woreczki i torby....ale to innym razem .Co do pozostałych prezentów, zrobiłam mojej córci girlandę, podobną do tych wcześniej już  Wam pokazywanych ,ale nieco większą , proporczyki z króliczkami i kolejną królisię w fartuszku.Zapraszam do ogladania....

 

 

Miłego niedzielnego wieczoru ....

KOLOROWE SZYCIE I FENOMENALNA BAJKA

Witajcie.

Staram się ostatnio nadrabiać wszystkie zaległości  jednocześnie i muszę przyznać ,ze przez to mam wrażenie że robię to nieco chaotycznie.W niedzielę moja Natalka miała urodziny i właściwie ostatnie dni zeszłego tygodnia skupione były właśnie na organizacji przyjęcia dla niej i 9 dzieci(14 jak się okazało ostatecznie).No a w poniedziałek moja czterolatka obudziła  się przeziębiona , a wiadomo Wam jak to z takim chorym maluchem wyglada dzień.No i niestety z tych powodów przegapiłam wyzwanie wiankowe w ADDICTED TO CRAFT.I choć to nie ten wianek miałam dodać do tej zabawy, dzisiaj pokazuje go, bo już i tak długo czekał na swoje 5 min.

Poniżej   zamówienie od  pani Eweliny z Polski

 A to kolejne podusie kwiatki i żółw dla kuzynki męża, a właściwie jej najmłodszej , bo półtorarocznej pociechy.

Na koniec chcę Wam pokazać pewną fenomenalną książeczkę dla dzieci. To jedna z nielicznych, której czytanie, a jeszcze bardziej oglądanie sprawia wielka przyjemność nie tylko Natalce , ale i mi również.MYSI DOMEK to zbiór opowiadań o przygodach 2 myszek-Sama i Julii oraz ich rodzin.Obrazkami do tej bajeczki są zdjęcia ręcznie wykonanych myszek i  makiety  którą stworzyła autorka.Polecam na jesienne wieczory.W sprzedaży sa obecnie 2 części a my-ja i Natalka juz czekamy na kolejne.

 Do zobaczenia wkrótce....

LATO 2013

Tegoroczne wakacje to wakacje pod znakiem pięknego słońca, słonej wody, ciepłego piasku i nieustających zabaw z Natalką oraz wieczornych spacerów,podczas których robiła ona rundy na samochodzikach, konikach i innych maszynach.Wszyscy skupieni byliśmy na tym ,żeby to były niezapomniane chwile, pełne jej uśmiechów.Oto mała  ;-) fotorelacja z miejscowości Paralia niedaleko Katerini.

moi rodzice nie odpoczęli za bardzo;-)

Moje kłopoty z blogerem trwaja nadal, nie mogę kopiować tekstów z worda do tworzonego posta, poruszam się tylko za pomocą klawiszy na laptopie, bo kursor tylko w ten sposób reaguje.Trochę to irytujace i uciążliwe. Ciągle na dole pojawia mi się "błąd na stronie".Czy któraś z Was też tak ma?

KŁOPOTY I PRZYJEMNOŚCI

Witajcie.

Przedłużyła się moja nieobecnośc na blogu. Niestety ten czas tylko w połowie upłynął mi na wypoczynku.Po powrocie okazało się ,że mój komputer odmówił posłuszeństwa.Najpierw zaczął sprawdzać mój dysk  c po czym oznajmił,że usuwa jakieś uszkodzone segmenty. No a później kompletne zawieszenie.Trochę zajęło mi czasu ,żeby znaleźć jakiegoś fachowca, zaś temu zajęło 4 dni doprowadzenie mojego ASUSA do porządku.Niestety straciłam wszystkie moje programy, i co gorsza łaczność z internetem , ponieważ po każdym podaniu klucza dowiadywałam się,że klucz jest błędny.Koniec końców- restart rutera i komputera i wpisanie klucza podanego na ruterze okazały się strzałem w dziesiątkę. Tyle tylko,że aż szkoda mówić ile mi to czasu zajęło.

No to tyle tego marudzenia. Teraz przyjemności. Zostałam wyróżniona przez dziewczyny z ADDICTED TO CRAFT.Ogromnie dziękuję .Miód na serce, sama przyjemność.

Dziewczyny zadały takie pytania, więc odpowiadam

1. Czy robienie zdjęć na bloga np.prac, które wykonujesz to przykry obowiązek, czy dodatkowa frajda  z prowadzenia bloga? Przyjemność, ale byłaby wieksza gdybym lepiej opanowała sztukę robienia fotografii.
2. Nad blogiem pracujesz samodzielnie, czy korzystasz z pomocy w jakiś kwestiach?Kompletnie sama.Z jednej strony większa satysfakcja, z drugiej  czasem przydałaby mi się pomoc w sprawach  technicznych.
3. Czy prowadząc bloga bierzesz udział w jakiś warsztatach, szkoleniach, na których poznajesz np. nowe techniki rękodzieła?Niestety nie. Jestem typowym samoukiem.
4. Które dziedziny rękodzieła interesują Cię najbardziej?Szycie,haft.nieco decoupage, a ostatnio siegnęłam po szydełko.
5. Co motywuje Cię do prowadzenia bloga?Mam sporo satysfakcji z faktu ,że dzięki niemu rozwijam swoje zdolności, że sama zauważam ,iż z roku na rok potrafię szyć lepiej,że dzięki temu znalazłam jakiś sposób  na życie tu w Grecji.
6. Z jakich programów korzystasz pracując nad swoim blogiem, np do obróbki zdjęć?Czasem z Photoshopa a czasem ze zwykłego Painta.
7. Czy czytałaś inne blogi zanim założyłaś swój, czy też w blogosferze funkcjonujesz od momentu startu swojego bloga?.Jeden.Romantyczny Dom. Znalazłam go przypadkiem i chyba właściwie wtedy pierwszy raz zobaczyłam jak wyglada blog i jak wygądają wspaniałe prace jego właścicielki.Początkowo jedynie obserwowałam co nowego powstaje w tym miejscu a chyba niecałe 3 tygodnie później sama  postanowiłam założyć bloga. Wtedy tez zaczęłam stopniowo poznawać blogowy świat i oglądać bajeczne prace innych blogerek.

Do nagrody typuję dziewczyny z blogów

WSZYSTKO CO KOCHAM

MIMOWOLNE ZAUROCZENIA

MAGICZNE ATELIER

MAGICZNY ZAKATEK

ZAPACH JAŚMINU

ZAMIAST

KOLOROWA NITECZKA

Z góry przepraszam że nie podaję linków, ale widać to nie koniec moich kłopotów z komputerem. Tyle,że nie wiem czy teraz to kwestia komputera czy blogera. Nie moge podać linków ani poruszać się myszką po moim poście. Może później   spróbuje dokonać edycji.

Nieco więcej słońca i udanego tygodnia oraz jak najmiej kłopotów z komputerami Wam życzę...