poniedziałek, 18 listopada 2013

POWOLI WKRACZAM W PRZEDŚWIĄTECZNY CZAS

Witajcie.
Dziś ciąg dalszy moich szyjątek, które częściowo związane były z dekoracjami ślubnymi ,jak i zamówienie od jednej z naszych wspólnych koleżanek blogowych.Jednak  najpierw  chcę Wam pokazać kolejne 2 meble , który poszły  pod papier ścierny i pędzel. Komoda, która dosłownie nigdzie mi nie pasowała. Kiedy się wprowadziłam do tego domu, ona już była na wyposażeniu.Tu możecie zobaczyć jak wyglądała- KLIK.Toporna i nieciekawa nie zagrzała długo miejsca w sypialni i powędrowała do kuchni .Jednak i tam działała mi na nerwy. Została jedynie dlatego,że  jest bardzo pojemna i do tej pory nie znalałam dla niej  fajniejszego zastępstwa .No , ale że kolorek działał na mnie jak płachta na byka , musiałam go zmienić. Choć ogólnie ta  komoda to nie szczyt moich marzeń, to cieszę się, że w końcu współgra z otoczeniem.
 Drugi mebel to toaletka. Pokazywałam ją już Wam kiedyś TU.Wyjątkowo tym razem poczułam,że czas na czerń. Z tyłu widzicie mosiężną tacę , której wzorki uwielbiam. Taca wcześniej stała na stołku w drugim pokoju- i była częścią kwietnika, teraz to typowa dekoracja.No i pojawiły się u mnie pierwsze dekoracje świąteczne oraz zeszłoroczny amarylis. Mam nadzieję,że zdąży zakwitnąć na święta.Nie mam jeszcze takiego doświadczenia,żeby wiedzieć , kiedy przynosić je do domu z podwórka ,żeby były piękną dekoracją na Boże Narodzenie.











 
No a teraz czas na to żeby pokazać jakie jeszcze rzeczy powstały w ostatnim czasie.

Iwonka z  bloga  ONA MA SIŁĘ , ku mojej olbrzymiej radości, juz drugi raz zamówiła u mnie parę rzeczy .Za pierwszym razem to były woreczki, tym razem torby. Dostałam   wymiary i wytyczne jak mają wyglądać i stworzyłam takie właśnie torby, które po złożeniu  są zapinane, na magnesy lub zatrzaski, w zależności od kolorystyki torby.Iwonka już je ma , więc spokojnie mogę Wam je pokazać.



 
Girlanda z konikami to taki mały prezent ode mnie dla Iwonki.




 
a poniżej ciąg dalszy dekoracji ślubnych









UDANEGO TYGODNIA ....

19 komentarzy:

  1. Każde zdjęcie bardzo cieszy oko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko jedno oko? :-).
    Zartuje oczywiście.;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ piękne rzeczy robisz, ta girlanda jest cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. WOW! takie to ja lubię przemiany starych mebli, piękne inspiracje:)
    pozdrawiam Kamila

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne prace i dekoracje:) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  6. U Ciebie to zawsze można nacieszyć oko:-) Torby rewelka! Uwielbiam takie klimaty:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudownie! Ta młotkowana taca jest piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ech...nie wiem , na co mam patrzec,,,meble mnie zachwycaja, a szczegolnie lustro. szyjatka udane , girlanda o pomyslowej swiatecznej tematyce, i te weselne drobiazgi..a wogole pieknie stol nakryty..no tyle pieknych rzeczy naraz...milo sie oglada.)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jezu i mebelki i szyjątka są wyjątkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej jak cudnie,ale przecież z drugiej strony to normalne, u Ciebie zawsze jest pięknie. U mnie plany świąteczne tylko w głowie,ale z ich realizacją ruszam lada dzień.

    OdpowiedzUsuń
  11. Można dostać oczopląsu od tych cudowności :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jowi, przepięknie nakryty stół!!!!!! Ja o świętach jeszcze nie myślę, bo zajmuję się czymś innym. Pokażę już jutro:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale cuda!
    I bardzo mi się podoba Twój świąteczny black & white:-)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  14. Twoje aranżacje jak zawsze wspaniałe !!!
    Szyjątka dopracowane w każdym szczególe, pięknie się prezentują !!!
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie mogę wyjść z podziwu. Przepiękne są te Twoje szyjątka. Uwielbiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowne klimaty ! , kolory dekoracje , eh pomarzyć !

    OdpowiedzUsuń
  17. imponujący jeleń, wszystkie ozdoby wspaniałe, w moim guście, pięknie to wygląda! jakby spadł u Ciebie śnieg!

    OdpowiedzUsuń