czwartek, 15 sierpnia 2013

OPIEKUNKI NASZEGO DOMU I KOLEJNE PIĘKNE STAROCIE

Witajcie. Upały  u nas nie ustają  , choć wydaje mi się ,że zeszłoroczne lato było jeszcze gorętsze. Z tego powodu więcej czasu spędzamy z Natalką na plaży. Mój Tolis tez ma urlop, więc cała nasza 3 spokojnie oddaje się relaksowi. Relaksowi takiemu jaki towarzyszy wypoczynkowi z 4 letnim ruchliwym dzieckiem ;-).Czasem wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby nic nierobienie i jedynie wylegiwanie się bądź na plaży, bądź w klimatyzowanym domu. Z drugiej strony zjadłaby mnie nuda. Pomimo upałów postanowiłam jednak złapać  za pędzle oraz kilka innych użytecznych narzędzi  i  przemienić kilka przedmiotów.
Pokażę Wam więc  dzisiaj kilka rzeczy , nad którymi pracowałam ostatnio i  które ogromnie mnie cieszą. Zacznę od dość starej figurki Matki Boskiej .Jedną już miałam i kiedyś Wam ją pokazywałam, ta jest sporo większa .Miałam sporo wątpliwości co do jej  pomalowania i  ostatecznie co prawda to zrobiłam, ale bardzo niewielką  ilością farby, metodą suchego pędzla. Wcześniej wyglądała TAK(KLIK) Nie chciałam ukryć ani jednego pęknięcia, odprysku czy rysy które nadają jej charakter, a jedynie ją nieco rozjaśnić i ukryć pomarańczowe zdobienie oraz  zbyt ciemny postument. Figurka jest idealna w swej niedoskonałości. Bardzo długo szukałam odpowiedniej , ponieważ szczególną uwagę zwracałam nie tylko na to żeby była stara, ale przede wszystkim na  twarz, jej rysy.






 
Kolejną rzeczą jest stare lustro .Drewniana rama, wcześniej brązowa(KLIK), długo czekała na zmianę . Zawsze podobała mi się moja stara rama z grafiką Don Kichota-czarna ze złotym wewnętrznym rantem i dlatego tą pomalowałam podobnie.
 
No a ostatnią rzeczą , ale największą, jest bieliźniarka. Bardzo chciałam mieć taki mebel u siebie. Kupiona już ponad rok temu, przywieziona do mnie przed kilkoma miesiącami, doczekała się solidnego czyszczenia i malowania. Wcześniej była TAKA(KLIK).Bardzo pojemna, mieści wszystkie moje książki i bardzo mi się podoba. Nie do końca jestem przekonana do uchwytów, chyba przemaluję je na czarno , ponieważ teraz  wyglądają dość mdło. Jak sądzicie, a może w ogóle zmienić uchwyty na inne w innym stylu, szczególnie te dolne.


 
Na bieliźniarce znalazła się też kolejna ,w mojej niewielkiej kolekcji, waza, dziś w roli osłonki na kwiatek. Takie wazy niestety są niezwykle rzadkie i niestety najczęściej nie na moją kieszeń a szkoda bo uwielbiam ich kształty i   zdobienia.


Udanego nadchodzącego weekendu....

25 komentarzy:

  1. hej kochana:) prześliczna ta figurka! właśnie dzięki temu, że jest taka stara i podniszczona ma niesamowity charakter:) lustro tez świetne! ja bym przemalowała oczywiście na biało:)
    ściskam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Figurka cudna i teraz wygląda zachwycająco!Jestem nią zachwycona! Ale to pewnie Cię nie zdziwi!
    Ostatnio nazbierałam dość sporo figurek ale tym razem małych porcelanowych przedwojennych. O takie bardzo trudno! Są magiczne i wyjątkowe... Chyba oszalałam albo zostanę świętą bo z aniołów przeniosłam się na Maryje i Jezuska!;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to Ci powiem, że ja też chyba zaczynam kolekcjonować te Maryje.Poza tymi dwoma,jakis czas temu kupiłam jeszcze inną figurkę. Niestety z powodu przepełnionego bagażu nie mogłam jej zabrać z Polski. Jednak niedługo będę ją miała.:-)

      Usuń
    2. Ja w jednym pokoju gdzie teraz siedzę i piszę do Ciebie naliczyłam 11 i już wolę nie zaglądać do innego! ;) Chyba czas aby zacząć się leczyć aaaa zapomniałam u mnie już na to za późno! ;)
      Miłego dnia Jowi i czekam na zdjęcia tej oczekiwanej...

      Usuń
  3. widzę, że ostatnio twórczo u Ciebie. Matka Boska jest niesamowicie piękna, wygląda wyjątkowo w nowej odsłonie. Jestem nią zachwycona!!! Waza i rama również piękna.Ja nawet nie pamiętam kiedy widziałam ostatnio wazę w sprzedaży taka oczywiście na moja kieszeń.

    OdpowiedzUsuń
  4. o wow! ten mebel jest fantastyczny, bieliźniarka prezentuje się cudownie, i kocham takie lustra, gdy pokazałam mojemu r. to się dziwił, że takie stare to na śmietnik (ale on tak ma, a później przyznaje mi racje, że jest ślicznie)...hm.. kiedyś sobie sprawie podobne, marzy mi się dużych rozmiarów do salonu, dlatego twoje lustro mnie zachwyciło!!!
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne nabytki a szczególnie figurka Matki Boskiej.. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Jowi, podziwam Cię za malowanie w takie upały, choć z drugiej strony ja też nie potrafię usiedzieć w miejscu i zawsze musze mieć coś do roboty :-) Metamorfozy na duży plus, a najbardziej urzekła mnie waza. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. jaka piękna ta figurka Maryi...i jaka duża!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię takie figurki, też mam w sypialni. Czuję jakoś bezpieczniej. Szafa i waza bardzo eleganckie.
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystko cudne, taka bieliźniarka to również moje marzenie, chociaż miejsca na nią już u mnie brak ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. uchwyty sa ok nie widze potrzeby abe je zmieniac mnie sie podobaja i uwazam ,ze pasuja Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo one w jakiś sposób pasują, tylko ,że wiem ,że uchwytami można czasem zmienić nieco charakter mebla i właśnie dlatego myślę o czymś innym, bo nie do końca chciałam osiągnąć taki efekt jaki jest teraz. Dzięki jednak za opinię.

      Usuń
  11. dzięki za podpowiedź w sprawie uchwytów

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziewczyny ogromnie dziękuję za wasze odwiedziny i słowa tu zostawione.

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna ta figurka,mam jedną małą-pamiątka po babci.Za każdym razem,kiedy na nią patrzę widzę w myslach babcię.Waza moje marzenie,widziałam taką z lwami na kilku już blogach,niestety mi jeszcze nigdy nie wpadła taka w łapki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow same cudeńka u Ciebie:) Matki Boskie masz przepiękne, szczególnie ta duża. A twoja bieliźniarka bardzo mi się podoba, ale te dolne uchwyty to zmieniłabym chociaż nie mam pomysłu na jakie. Może jakieś gałki ceramiczne? Tylko wtedy jedna dziurka zostanie, no sama nie wiem. Na pewno coś wymyślisz:) A lwy uwielbiam , mam kilka takich miseczek a dzisiaj przeczytałam w Jagodowym Zagajniku, że takie miseczki można nabyć w sklepie po 5zł, jutro wybiorę się to sprawdzić:) Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  15. Dla mnie te dolne uchwyty są trochę za fikuśne :) Dałabym coś odrobinę prostszego w formie i może ciut masywniejszego. Uwielbiam Twój dom, zaadoptuj mnie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystko cudne!! A z bieliźniarką aż trudno uwierzyć, że to ten sam mebel, co pokazujesz na fotkach przed przeróbką. Teraz wygląda fantastycznie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna ta Madonna. Zawsze urzekają mnie takie przedmioty z duszą . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudny kredens, chociaż może uchwyty zmieniłabym na jednakowe w czarnym kolorze.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bieliźniarkę cudnie odnowiłaś!!! Waza przepiękna :) Matka Boska faktycznie wygląda lepiej ciut przemalowana :)

    OdpowiedzUsuń