Uff. Udało mi się. Szalenie zależało mi ,żeby jeszcze dziś ogłosić Wam moje candy i choć zdjęcia robione były już niemal o zmierzchu ,to zdążyłam . Okazja to oczywiście przekroczenie magicznej ;-) 100 moich obserwatorów, a poza tym grudzień, to świąteczny czas, kiedy większość z nas obdarza się prezentami. A czym ja Was chcę uraczyć?Tildową śpioszką, torcikowym igielnikiem i serduszkiem ( a właściwie ze względu na rozmiary powinnam powiedzieć serduchem ) z haftowaną baletnicą.
Zasady mojego candy są całkiem tradycyjne.
1.Wszystkie z Was ,którym te prezenty się podobają, proszę o pozostawienie komentarza pod tym postem(osoby anonimowe proszę o zostawienia swojego maila).
2.Proszę o umieszczenie podlinkowanego zdjęcia z moim candy ,na pasku bocznym ,na Waszych blogach.
3.Losowanie odbędzie się 28 grudnia tego roku.
Serdecznie zapraszam i życzę powodzenia.
A na koniec prezent jaki sprawiła mi martadr. Zostałam nagrodzona .Pięknie Ci dziękuję już dziś a z zobowiązań z tego płynących wywiążę się następnym razem.
Dziękuję Wam z całego serca za komentarze pod ostatnim postem i życzę udanego tygodnia.