DZISIAJ W MENU ...
Nie ,nie będzie to post kulinarny .Choć właściwie tak -takie kulinaria dla oczu i ku uciesze mojej duszyczki(jakby to powiedział pewien blogowy Anioł ;-)).Ale na początek parę słów dla Was.
Kochane dziewczyny ,wielką frajdę sprawiłyście mi swoimi komentarzami do ostatniego postu. Cieszę się ,że mamy pod pewnymi względami te same gusta i upodobania , a jeszcze bardziej z tego ,że potrafię zrobić coś , co może kogoś zachwycić.
Dziś pokażę Wam takie coś ,nad czym praca( czytaj ścieranie papierem ściernym) ,zabrała mi sporo czasu, a mianowicie mały ,okrągły stolik. Danie główne dzisiejszego postu. Jeszcze pół roku temu nie przyszłoby mi do głowy ,żeby malować jakieś meble .No ,ale trafiłam na blogi ,gdzie dziewczyny to robią i to z pełnym sukcesem .Jednym z tych blogów jest HOUSE OF IDEAS .Dagmara perfekcyjnie radzi sobie z pędzlem i nie jest to żaden komplement-to czysty fakt. Kiedy ,więc zobaczyłam u niej okrągły stolik, który ona przemalowała , zasięgnęłam u niej kilka porad i voila, oto co powstało .
Tak więc teraz w pokoju mam stół i stolik z obło-kształtnymi nogami.(te obłości pokryte początkowo lakierem, najgorzej się ścierało).Stary stolik a la taca powędrował na drugą stronę pokoju, gdzie może będzie pełnił funkcję małego bufetu, no ale to nie jest jeszcze pewne.
Pozostając w temacie stołu ,pokażę Wam jeszcze podkładki-dodatki do dania głównego-kolejny wytwór spółki maszyna do szycia & papier transferowy (grafika to już chyba wszystkim wiadomo skąd ;-))No ,teraz można już pięknie jeść.
Ponieważ grafika ze sztućcami tak mi się spodobała ,postanowiłam ją również nanieść na jeden z talerzy znalezionych w komórce. Jak wyglądał wcześniej możecie zerknąć TU .Ponieważ złoty kolor lubię przede wszystkim w biżuterii ,talerz został przemalowany .Teraz to brakuje mi jedynie szklanego klosza, no ale liczę na Waszą wyobraźnię .No i jak ? Z kloszem wyglądałby świetnie ,co?
No a na koniec coś słodkiego-deser. Postanowiłam zrobić sobie naszyjnik. Jest to pierwszy jaki stworzyłam ,ale na 100 % nie ostatni, bo głowę mam pełną pomysłów na wykonanie takiej biżuterii. Nie jest to wielce oryginalny pomysł, bo na pewno widziałyście na wielu blogach naszyjniki z materiału czy materiałowe kwiatki lub broszki ,ale mam nadzieję że te moje trzy grosze w tym temacie dodadzą coś odrobinę innego i nowego.
Cieszę się ,że w ostatniej chwili udało mi się zamieścić tego posta. Dzisiaj mam nieco pracowity dzień (prasowanie , pakowanie walizek),więc na przyjemność pod tytułem "BLOG" zostało mi niewiele czasu. A od jutra przez kolejne 2 tygodnie wylegiwanie się na plaży. Niestety raczej nie będę miała dostępu do internetu ,więc na wszystkie maile , które dostanę w tym czasie odpowiem po powrocie. Pozdrawiam Was i wysyłam wirtualne buziaki.