piątek, 30 grudnia 2011

PIĘKNO STAROCI.CZ.1.

Czas tak szybko płynie.Święta minęły w cudownej atmosferze,ale należą już do przeszłości.Zostały wspomnienia i ... zdjęcia oraz prezenty.Dziś jednak nie będę pisać o nich, ale o spełnionym marzeniu i paru przedmiotach nadgryzionych zębem czasu, które udało mi się wypatrzeć i kupić na targu staroci.

Drewniany manekin- bardzo długo pozostawał w sferze moich marzeń i choć niezupełnie jeszcze wygląda tak jakbym chciała, już teraz pokażę Wam go, ponieważ ogromnie się cieszę  z jego posiadania.Mam kilka pomysłów na jego przemianę i jeszcze nie zdecydowałam  jak będzie wyglądał ostatecznie. Natomiast wiem dokładnie gdzie będzie stał.Ciekawa jestem czy domyślacie się gdzie, mając do dyspozycji zdjęcia z mojego bloga.






 



No i 2 wieszaczki . W ferworze pakowania , (targ już się kończył) zapytany o cenę wieszaków, pan wykrzyknął 2 zł.Kiedy wybrałam tylko 2, zaoferował jeszcze kilka dodatkowych.Po mojej odpowiedzi, iż zainteresowana jestem tylko tymi z napisami, chciał podnieść ich cenę( właśnie ze względu na te napisy), ale koniec końców zapłaciłam za nie 4 zł.Chyba nieźle.




Na kłodzkim targu staroci wypatrzyłam kołyskę dla Natalki.Oczywiście przejdzie gruntowne czyszczenie i malowanie.Poza tym planuję uszyć jakąś pościel, tak by lale mojego słoneczka wygodnie spały.





To były udane łowy.


DZIŚ RÓWNIEŻ CHCĘ WAM ŻYCZYĆ WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE NA NADCHODZĄCY NOWY ROK, DUŻO ZDROWIA, SPEŁNIENIA MARZEŃ I NATCHNIENIA W TYM CO TWORZYCIE .

cdn

wtorek, 27 grudnia 2011

CANDY-LOSOWANIE




Witajcie. Tak jak obiecałam ,wylosowałam dziś osobę, której spełnię małe marzenie o posiadaniu moich wytworków ze zdjęcia.W losowaniu brali udział wszyscy(podwójne komentarze brane były pod uwagę tylko raz),którzy napisali komentarz pod postem do godz.19. Nie przeciągając-wylosowałam ABily z bloga ABily Secretly.Proszę o adres do wysyłki.Na koniec chcę Wam wszystkim podziękować za udział w moim pierwszym (na pewno nie ostatnim :-), bo juz niedługo będę obchodziła blogowe urodziny) candy.To dla mnie wielki komplement. DZIĘKUJĘ.

niedziela, 25 grudnia 2011

WESOŁYCH ŚWIĄT


Cudownych ,radosnych i rodzinnych świąt, wspaniałej atmosfery i wypoczynku.Tego życzę Wam w ten świąteczny czas.

środa, 14 grudnia 2011



PRZED ŚWIĘTAMI ,PRZED WYJAZDEM.

Jak już wspominałam w ostatnim poście , w piątek rano , a właściwie to niemal w nocy z czwartku na piątek wyjeżdżam do Pl. Ogromnie się cieszę ,ale również nieco denerwuję , ponieważ przed wyjazdem poza pakowaniem ,zawsze jest dużo spraw do załatwienia. Dlatego też dzisiejszy post będzie nieco krótki i raczej obfitujący w zdjęcia niż w moją pisaninę.
 Niemal na ostatnią chwilę udało mi się skończyć oczyszczanie i ścieranie starej szafy oraz  jej malowanie .A z okazji zbliżających się świąt dodatkowo przystroiłam ją uszytymi skarpetami. Motyw łosiów w tym roku  to mój faworyt. Szafa wcześniej wyglądała tak --> KLIK










Obok szafy widzicie stolik ,który już niedługo nazwę chyba wędrującym ;-). Jest to u mnie jedyny mebel , który tak często zmienia swoje miejsce.



Poza tym ostatnio pomalowałam z przecierkami skrzynkę na drewniane klocki i puzzle Natalki .Ponieważ ona lubi się nimi bawić nie tylko w swoim pokoiku-taka skrzynka bardzo usprawnia sprzątanie i ogólne składowanie tych właśnie  jej zabawek.






Jak już złapałam się za maszynę to poza skarpetami powstał też bucik. I żeby nie było ,że niewiele u mnie czerwieni, dostał czerwone kokardki.







No a na koniec łoś, którego udało  mi się "upolować"  .Szkoda tylko ,że jednego.










To co prawda nie jedyne dekoracje u mnie w tym roku, ale pozostałych nie zdążyłam dziś już obcykać. Może więc w kolejnym poście pokażę Wam resztę.
Dziękuję Wam za tak liczny udział w candy i chciałam poinformować wszystkie z Was ,które napisały do mnie maile, że wkrótce na wszystkie odpowiem .Przepraszam ,że niektóre z Was muszą trochę poczekać na odpowiedzi. Pozdrawiam Was serdecznie i zmykam do walizek.

poniedziałek, 12 grudnia 2011

KRÓLEWSKIE DARY

Nie bez kozery napisałam ,że zostałam obdarowana po królewsku.
Z Lillą z bloga http://kokonlilli.blogspot.com/ umówiłyśmy się na wymiankę już jakiś czas temu. Ponieważ jednak w życiu różnie bywa, dopiero niedawno udało nam się ją zrealizować. Tak więc dzisiaj , przy mojej popołudniowej kawce otworzyłam przesyłkę od niej. To co zobaczyłam, oczarowało mnie, ale przede wszystkim szalenie zaskoczyło .Oczekiwałam  jednej poszewki z bujanym konikiem no i może jakiejś  niewielkiej niespodzianki, a same zobaczcie co dostałam ja  i moja Natalka.Lillo po tych wszystkich cudownościach, czuję się Twoją dłużniczką. Z całego serca Ci dziękuję.











To co ja przygotowałam dla Lilli, zobaczycie pewnie u niej na blogu.


To jednak nie koniec przyjemności. W tym tygodniu zrobiłyśmy sobie z Anią-o której już Wam kiedyś wspominałam , niespodziankę-W czasie spotkania wymieniłyśmy się paczuszkami.Ja dostałam zrobioną przez nią śliczną broszkę. Aniu, Ty wiesz jak bardzo podobają mi się Twoje szydełkowe kwiaty. Są cudne.




No i na zakończenie postanowiłam spełnić obietnicę z ostatniego posta.
Ponieważ jak już pisałam właśnie w  ostatnim poście ,została mi przyznana nagroda, dzisiaj postanowiłam wywiązać się z warunków jej otrzymania, czyli
1.Napisać, kto przyznał mi nagrodę- otóż zostałam doceniona przez martadr

2.Napisać 7 przypadkowych faktów o sobie

Ponieważ zbliżają się święta będą to rzeczy z nimi związanymi

a  W piątek wyjeżdżam do PL
b  Spędzę tam święta i zostanę aż do końca stycznia
c  Moje świąteczne marzenie to  białe święta
d  Wigilię spędzę z 11 członkami mojej rodziny i 2 psiakami(och będzie wesoło)
e  Swoim bliskim w tym roku w większości sprezentuję niespodzianki wykonane przeze mnie.
f  W czasie pobytu w Pl na pewno będę często odwiedzała stadninę koni .Jeżdzenie konno to dla mnie wielka radość.
g  Ponieważ odejdą mi typowo domowe obowiązki( dzięki mojej kochanej mamie), będę mogła więcej czasu spędzać z Natalką , czytać, haftować.Och....

3. Nominować 15 blogerek
Z tym zawsze największy mam problem ,gdyż znam dużo więcej niż 15 blogów zasługujących na to wyróżnienie .Tak więc postaram się za każdym razem przyznawać wyróżnienia komu innemu .Tym razem postanowiłam przyznać tą nagrodę następującym blogom.


Na koniec chcę powiedzieć, jak bardzo się cieszę ,że candy , które zorganizowałam podoba się tak wielu z Was. Życzę Wam wszystkim udanego tygodnia i serdecznie witam nowych obserwatorów.



środa, 30 listopada 2011



CANDY

Uff. Udało mi się. Szalenie zależało mi ,żeby jeszcze dziś ogłosić Wam moje candy i choć zdjęcia robione były już niemal o zmierzchu ,to zdążyłam . Okazja to oczywiście przekroczenie magicznej ;-) 100 moich  obserwatorów, a poza tym grudzień, to świąteczny czas, kiedy większość z nas obdarza się prezentami. A czym ja Was chcę uraczyć?Tildową śpioszką, torcikowym igielnikiem i serduszkiem ( a właściwie ze względu na rozmiary powinnam powiedzieć serduchem ) z haftowaną baletnicą.
Zasady mojego candy są całkiem tradycyjne.
1.Wszystkie z Was ,którym te prezenty się podobają, proszę o pozostawienie komentarza pod tym postem(osoby anonimowe proszę o zostawienia swojego maila).
2.Proszę o umieszczenie podlinkowanego zdjęcia z moim candy ,na pasku bocznym ,na Waszych blogach.
3.Losowanie odbędzie się 28 grudnia  tego roku.
 Serdecznie zapraszam i życzę powodzenia.



A na koniec prezent  jaki sprawiła mi martadr. Zostałam nagrodzona .Pięknie Ci  dziękuję już dziś a  z zobowiązań z tego płynących wywiążę się następnym razem.


Dziękuję Wam z całego serca  za komentarze pod ostatnim postem i życzę udanego tygodnia.

czwartek, 24 listopada 2011

PRZEDŚWIĄTECZNE DEKORACJE

Właśnie tym postem , dołączam do tych wszystkich z Was , które już od jakiegoś czasu pokazują swoje przedświąteczne dekoracje, przygotowania do świąt. Ja choć nie będę spędzać tegorocznych Świąt Bożego Narodzenia tutaj, spędzę je tym razem w Polsce :-), to zapragnęłam mimo to udekorować swój dom .Musicie wiedzieć ,że różnica pomiędzy Świętami Bożego Narodzenia spędzanymi w Grecji a w Pl-jest olbrzymia. Tu w większości domów ogranicza się niemal właściwie  do ubrania choinki i zjedzenia odświętnego obiadu -tzw.kotopulozupa - czyli coś jak rosół z kury ,ale z ryżem.Nie ma tej całej wspaniałej przedświątecznej krzątaniny, cudownych wypieków, czy nawet specjalnych porządków. Ja małymi kroczkami wprowadzam swoje(polskie) zwyczaje, ale i tak każde Boże Narodzenie w Pl -to po prostu rarytas
Co do wspomnianych dekoracji nie może więc przede wszystkim zabraknąć aniołów i reniferów .Dzisiaj pokażę Wam właśnie je.
Jak widać tej anielicy skrzydełka muszą jeszcze urosnąć. Jak tylko znajdę odpowiednią tkaninę.





Moje kolejne tildowe aniołki. to śpiochy.Na razie ilość moich tkanin, jest niewielka a i dostęp w sklepie do takich jakie mi się marzą-niezbyt zadowalający, tak więc tym razem ubranka uszyte zostały częściowo z serwetki,,którą udało mi się ostatnio kupić.










No i oczywiście renifery. Poniższa zawieszka wykonana oczywiście haftem krzyżykowym ,tym razem jednak zdecydowałam się na len. I to był według mnie bardzo dobry wybór.





 Kolejne to reniferowe serducha.







A na koniec jeszcze jedno serce. Tak bardzo spodobała mi się ta grafika ,że koniecznie musiałam ją mieć.Na zdjęciu  poniżej widzicie ostatnie tegoroczne róże.W tym tygodniu ściełam wszystkie(teraz okres wegetacji więc trzeba było o nie zadbać przed zimą)-sporo pracy,  bo mam dość dużo różanych krzewów.






No i to by było na tyle .Dziś. 
W kolejnym poście zapraszam Was wszystkie na CANDY. Tak tak. liczba moich stałych gości przekroczyła już 100.Tak więc najwyższy czas na rozdawanie prezentów , tym bardziej ,że zaczyna się cudownie świąteczny czas. Pozdrawiam Was wszystkich  bardzo serdecznie.